Ponoć autentyczne: w pociągu ludzie opowiadają sobie dowcipy o policjantach, w tym powyższy... Jakieś dziecko ze zdziwieniem wola do jadącego z nim rodzica: Tatusiu, ale ty jadłeś wczoraj ogórki... Ogólna konsternacja, w ciszy słychać glos ojca: Tak, synku, ale ja jadłem z beczki... |
18.05.2010 12:00:10, Konto usunięte |
Jak 3 policjantów otwiera konserwę? Siadają wokół stołu, jeden puka w puszkę i mówi: - Policja! Otwierać. Jesteście otoczeni! |
18.05.2010 11:59:41, Konto usunięte |
Egzamin w Wyższej szkole policyjnej w Warszawie: - Jakiego koloru jest biały maluch? Policjant (kandydat) nie wie. - No niech pan pomyśli, jakiego koloru jest biały maluch. Po kilku minutach policjant się uśmiecha i mówi: - Biały!!!! - Bardzo dobrze, widać ze się Pan dużo uczył, a teraz drugie pytanie: Ile drzwi ma dwudrzwiowy samochód? Policjant myśli, myśli, myśli, i woła uradowany: - Biały!!!! |
18.05.2010 11:59:09, Konto usunięte |
Policjant przyniósł do domu wykrywacz kłamstw, który na wypowiedziane kłamstwo reagował
dźwiękiem "Piiii!". W pewnym momencie do domu wbiega synek i mówi: - Dostałem dzisiaj piątkę z matematyki! - Piiii! - reaguje wykrywacz. - No i czego kłamiesz szczeniaku! - krzyczy oburzona matka - Ja dostawałam w szkole same piątki. - Piiii! - No niech będzie - czwórki. - Piiii! - No dobra - trojki |
18.05.2010 11:29:22, Konto usunięte |
Szefowie największych banków zorganizowali mistrzostwa świata we włamywaniu się do sejfu. Zasada była taka: Reprezentacja kraju ma minutę na włamanie się do sejfu przy zgaszonym świetle. Po minucie zapala się światło, co jest równoznaczne z przegraną. Pierwsi wystartowali Niemcy... mija minuta - nie udało się. Następnie startują Hiszpanie... ta sama sytuacja. Potem kolejni Holendrzy, Szwedzi, Portugalczycy... nie udaje się nikomu. W końcu startują Polacy... Po minucie pan wciska przycisk, ale światło się nie zapala. W tle słychać jak jeden Polak mówi do drugiego: - Rychu mamy tyle kasy, na chuj ci jeszcze ta żarówka? |
23.04.2010 14:40:06, Konto usunięte |
Jasio kopie dół w ogródku. Zaciekawiony sąsiad pyta: - Co robisz?? - Kopie grób dla mojej złotej rybki. - Ale czemu taki duży? - Bo jest w twoim pierdolonym kocie! |
13.04.2010 16:19:58, Konto usunięte |
Na ławce w parku siedzą dwaj emeryci: - Popatrz, jaka ta dzisiejsza młodzież ma ciężko w tym kryzysie! Jednego papierosa na pięciu muszą palić... - No, ale dzielne chłopaki! Mimo wszystko się chcichrają na całego! |
13.04.2010 16:18:13, Konto usunięte |
Policjant w małym miasteczku zatrzymuje motocyklistę, który pędził główną ulicą. - Ależ panie sierżancie, ja mogę wytłumaczyć - mówi facet. - Cisza - rzucił policjant - Zamierzam ochłodzić pański temperament w areszcie, zanim nie wróci komendant. - Ale panie sierżancie, chciałem tylko powiedzieć, że... - A ja powiedziałem, że ma być cisza! Idzie pan do aresztu! Parę godzin później policjant zajrzał do celi i powiedział: - Na szczęście dla pana, komendant jest na ślubie córki. Będzie w dobrym nastroju, jak wróci. - Niech pan na to nie liczy - odpowiedział facet z celi - Jestem panem młodym. |
31.03.2010 23:51:06, Konto usunięte |
Wchodzi facet do Banku, ubrany jak to zwykle w takich sytuacjach bywa, w długi czarny płaszcz,
czarną wełnianą czapkę typu Leon Zawodowiec i szybkim krokiem podchodzi do okienka kasowego. Szybkim ruchem wkłada rękę do kieszeni i cicho mówi do kasjerki: - Wpadka! - Chchyyybbbaa chchhodzi ppppanu o NAPAD... - Nie, WPADKA, dobrze wiem co mówię, zapomniałem pistoletu! |
31.03.2010 23:49:39, Konto usunięte |
Policjant po wypadku, do kierowcy auta, który walnął w drzewio i siedzi nieruchomo jak posąg, ale żyje: - No widzi pan! Jak to dobrze, że zapiął pan pasy! Siedzi sobie pan tutaj nienaruszony, a pana żona - nie zapięła i teraz leży tam w poharatana w krzakach z chujem w zębach... |
31.03.2010 23:48:07, Konto usunięte |
Policjant wysłał swoją żonę i dziecko na wakacje nad morze. Po tygodniu dołączył do nich.
Chciał szybko uprawiać seks ze swoją żoną. - Nie, kochanie, nie możemy, dziecko patrzy. - Masz rację, chodźmy na plażę. Po chwili uprawiają seks na pustej plaży. Nagle pojawia się policjant. - Natychmiast włóżcie swoje ubranie, wstydźcie się, nie możecie tego robić publicznie! - Racja - powiedział mąż - to był moment słabości. Nie widzieliśmy się przez tydzień. Widzisz, jestem policjantem i byłoby bardzo dziwnie, gdybyś mnie ukarał. - Nie martw się, jesteś kolegą po fachu i to jest twój pierwszy raz. Ale już trzeci raz w tym tygodniu złapałem tę szmatę uprawiającą seks na plaży i tym razem zapłaci. |
31.03.2010 23:47:33, Konto usunięte |
Skazany opuszcza salę rozpraw. - Ile ci dali? - pyta się kolega. - Trzy niedziele. - To mało. - Ale palmowe. |
25.03.2010 10:25:39, agata |
Dlaczego policjant ma czapkę z daszkiem?-żeby orzełek mu na czoło nie narobił. |
23.03.2010 05:25:55, Arczi'79 |
Napadało mnóstwo śniegu. Policjant pyta dozorcy: -dlaczego pan nie odśnieżył? - bo w telewizji mówili że zawieje i zamiecie |
18.03.2010 21:20:35, misio |
- Z czego żyjecie? - pyta policjant jakiegoś podejrzanego typka. - Z zakładów! - Co to znaczy "z zakładów"? - Normalnie. Zakładam się z kimś i wygrywam. - Zawsze? - Zawsze! - No to załóżmy się. Chciałbym się przekonać, czy mówicie prawdę. - Mogę się założyć, że mam na dupie swastykę. - Nie wierzę - stwierdza policjant. - Załóżmy się o dychę! - W porządku. Poszli do jakiegoś kąta. Mężczyzna ściągnął spodnie, wypiął tyłek, a policjant nachylił się nad nim i uważnie go ogląda. Wreszcie z triumfem woła. - Wygrałem! Nie masz żadnej swastyki! Należy mi się dycha! Mężczyzna płaci, a policjant zadowolony zauważa: - No i co się tak chwaliliście, że wygrywacie każdy zakład? - Bo wygrałem! - Jak to? - Widzi pan władza tych pięciu kolesiów po drugiej stronie ulicy? - Widzę! - Właśnie się z nimi założyłem o stówę, że mi pan władza do dupy zajrzy... |
18.03.2010 21:01:49, misio |