Nauczycielka pyta dzieci:
- Jaki jest największy przedmiot, który można wziąć do buzi?
Dzieci mówią: gruszka, banan, pączek... Gdy przyszła kolej na Jasia, ten mówi:
- Lampa!
- Jak to, Jasiu? Chyba coś ci się pomyliło?
- Nie, proszę pani. Jak wieczorem mama idzie spać, to mówi do taty: Zgaś lampę, to wezmę do buzi.

Przychodzi mama Jasia do biura pośrednictwa pracy, żeby synowi robotę jaką załatwić:- Pani, nie byłoby dla Jasia jakieś roboty, bo pije chłopak i pije...- A co Jasiu potrafi? - No murować umie, podstawówkę skończył...- A to mamy: murarz, 4000 na rękę...- Pani kochana! Toć przecież Jasiu cały czas będzie chodził pijany, jak tyle pieniędzy zarobi... A za mniej coś nie ma?- No jest jeszcze - pomocnik murarza, 3000 na rękę .... - No ale 3000? To przecież będzie pił i pił... A tak za 600-700 złotych to coś by się nie znalazło?- 600-700... Hmmm... To by Jasio musiał studia skończyć....

Jasiu dostaje pod choinkę ciuchcię od ojca.
Ojciec ogląda telewizję i nagle słyszy:
-Wsiadać k...a, wsiadać!
Idzie szybko do pokoju i mówi:
-Jasiu jak jeszcze raz przeklniesz to inaczej pogadamy!
Nie mija minuta, a tu słychać:
-Wsiadać k...a, wsiadać!
Ojciec wchodzi do pokoju zdenerwowany i mówi:
-Jeśli w ciągu godziny usłyszę brzydkie słowo, zabiorę ci kolejkę!
Mija 30min., mija 45min., 1h i 5sek., i słychać:
-Wsiadać k...a, bo przez tego ch..a mamy godzinę spóźnienia!

przychodzi jasiu do domu i muwi do ojca -dostałem dwie jedynki i w mordę. na to ojciec-za co-bo pani ptała jak nazywa się adam mickiewicz-i co no odpowiedz moja była a skąd k**************wa mam wiedzmo wiedzieć

Lekcja religii w szkole. Ksiądz mówi dzieciom o małżeństwie.
- Wiecie, że Arabowie mogą mieć kilka żon? To się nazywa poligamia.
Natomiast chrześcijanie mają tylko jedną żonę. A to się nazywa...
Może ktoś z Was wie?
W klasie cisza, nikt nie podnosi ręki.
- To się nazywa - podpowiada ksiądz - mono... mono...
Jaś podnosi w górę rączkę:

W szkole na lekcji historii pani zadała dzieciom pytanie:
- Dzieci kto wie coś o Napoleonie?
Parę dzieci zgłosiło się, a wśród nich nasz pupil - Jasiu. Pani nie dowierzała bo Jasiu zawsze taki spokojny, nigdy nie zgłaszający się - a teraz wręcz wyrywał się do odpowiedzi. Wiec pani mówi :
- no proszę Jasiu powiedz co wiesz o Napoleonie. A Jasiu jednym tchem:
- Najtańszy napoleon jest w Czechach

Jasiu spóźnia się do szkoły . Panie się go pyta:
- Dlaczego się spóźniłeś na lekcje?
Jasio na to:
- To przez tą tablicę "Zwolnij Szkoła"..

Jaś pyta taty;
- Tatusiu jak sprawdzić czy komar to chłopczyk czy dziewczynka?
Ojciec odpowiada :
- Sprawdź czy ma jajeczka.

Pani pyta Jasia:
- Jasiu jakie znasz najmądrzejsze ptaki?
Jasio odpowiada:
- Jaskółka.
A pani pyta:
- A dlaczego akurat..

- Jasiu!! - woła rano mama
- Taaakk?
- Ty wczoraj dawałeś jeść kotu ?
- Tak , ja
-Ty dawałeś, ty go zakop!

Jaś mówi do Babci
-Babciu,babciu ładnie narysowałem dziadka?
-Tak ale czemu narysowałeś dziadkowi niebieskie włosy?
-Bo nie miałem łysej kredki.

Ech, ta 7B! Nie wytrzymam z tymi baranami! Pytam ich kto wziął
Bastylię, a oni krzyczą, że to nie oni!
- Niech się Pan tak nie denerwuje - uspokaja dyrektor. Może to
rzeczywiście ktoś z innej klasy.

Musisz stanąć na końcu kolejki - mówi ekspedientka do małego Jasia.
- To niemożliwe - odpowiada rezolutny malec. Tam już ktoś stoi.

Pani do Jasia:
- Jasiu... Znasz Mickiewicza, Sienkiewicza i Makuszyńskiego?
- A czy Pani zna Łysego, Grubego lub Zenka?
- Nie...
- To co mnie Pani straszy swoją bandą?

Ciocia mówi do Jasia:
- Ale Ty jesteś do mnie podobny...
- Mamo... Ciocia mnie straszy!