Pani pyta dzieci na lekcji polskiego kto jeszcze, oprócz Wisławy Szymborskiej, dostał nagrodę Nobla. Jasio wstaje i mówi:
- Czesław Małysz.

Jasiu przychodzi do domu ze świadectwem i mówi z taką dozą nieśmiałości:
- Wiesz tato, chciałem ci powiedzieć, że w życiu w zasadzie najważniejsze jest tylko zdrowie.

Jasio zatrzymuje samochód.
- Proszę pana - zwraca się do kierowcy - niech mnie pan podwiezie do szkoły.
- Ale ja jadę w przeciwnym kierunku.
- Tym lepiej - odpowiada Jasio.

- Mamo Jasiu uderzyl mnie w głowe skarzy się Małgosia
- Czy to prawda Jasiu?
- Nie, a jak będzie tak kłamała to dostanie jeszcze raz...

Jaś mówi do kolegów:
- Ej wiecie że szkoła jest jak kibel
- A dlaczego? - pytają koledzy
- Ponieważ chodzisz, bo musisz:

Siostra Jasia mówi do niego:
- Jasiu umyjesz mi jabłko?
Jasio:
- Jasne że tak!
I poszedł. W końcu wrócił dał siostrze jabłko:
- Masz. Powiedział.
Siostra:
- Jasiu, czemu to jabłko ma taki dziwny smak?
Jasio:
- Mówiłaś żeby umyć, więc umyłem mydłem.

Nauczycielka pyta Jasia:
- Jasiu kim byś chciał jak dorośniesz?
Jasiu:
- Lekarzem
- A będziesz leczył ludzi czy zwierzątka
- Jeszcze nie wiem, ale na pewno nie panią, bo i tak pani za długo żyje

Przychodzi Jaś do domu z wycieczki , która odbywała się w zoo .
Mamusiu - zaczyna Jaś . - Kupisz mi małpkę ?
Nie Jasiu - postanawia mama .
Dlaczego ? - dopytuje się Jaś ze smutkiem
Bo małpki strasznie dużo jedzą - Odpowiada mama .
- To kup mi taką z zoo, ich nie wolno karmić!

Nauczyciel angielskiego pyta Jasia:
-Jasiu, jak będzie ""Policja"" po angielsku?
-Dogs.

- Jasiu, czemu liżesz rękaw mojej bluzki?
- Moja mama twierdzi, że ubiera się pani bez smaku, chcę sprawdzić czy tak jest rzeczywiście.

Jaś pyta dziadka:
- Dziadku, czy leciałeś już samolotem?
- Tak.
- A bałeś się?
- Tylko za pierwszym razem.
- A później?
- Później już nie latałem.

Jasiu pyta ojca:
- Tato, czy to prawda co mówiła wczoraj Pani Kowalska, że ludzie pochodzą od małpy?
- Być może synku... Nie znam rodziny Pani Kowalskiej.

- Powiedz mi Jasiu, kto jest najgrzeczniejszy w
waszej klasie?
- Pan nauczyciel.

Jasiu chwali się kolegom:
- Jestem silny jak byk, bo jem dużo mięsa.
Na to jeden ze słuchaczy:
- Wątpię. Ja na przykład jem dużo ryb, a nie umiem pływać

Jaś do nieprzytomności zakochany jest w Małgosi:
– Małgosiu, co powinienem Ci dać, żeby móc Cię pocałować?
– Chyba narkozę...