Jaś wraca do domu i widzi stos kanapek.
Pyta mamę:
- Mamo po co tyle tych kanapek?
- A zamyśliłam się troszeczkę - odpowiada mama

- Tato, mama mówiła, że ta szyba w naszych drzwiach wejściowych jest nietłukąca.
- Tak, Jasiu.
- Otóż muszę ci powiedzieć, że oboje bardzo się myliliście.

Nauczycielka pyta Jasia:
- Jasiu, wytłumacz mi dlaczego twój ojciec na mnie leci?
- Bo jest pani blondynką.
- Ja? Blondynką?!- zapytała oburzona nauczycielka.
- Tak. Tata powiedział, że pod peruką kryje się nie tylko mózg, ale i także zmysł na facetów.

JASIO MÓWI DO TATY W ZOO:
- TATO PATRZ TOPERZ
- NIETOPERZ - ODPOWIADA TATA.
- JAK NIE TOPERZ TO NIE WIEM CO.

Jasio czyta na lekcji Playboya.
Nauczyciel się zdenerwował i mówi:
- Chyba muszę się spotkać z Twoją mamą
A Jasio na to:
- No już dobrze jest na 40 stronie

Nauczyciel się wkurzył na Jasia, że mówi do niego na ty i kazał mu napisać w zeszycie: nie będę mówił do nauczyciela po imieniu.
Na drugi dzień nauczyciel czyta i mówi:
- Jasiu, ale ty napisałeś 200 razy, a nie 100.
- Bo cię lubię Kaziu.

Jasiu przychodzi do domu i mówi:
- Mamo wszyscy się ze mnie śmieją, że mam duże okulary.
- Nie syneczku, nie masz dużych okularów.
- A gdzie one są?- pyta Jaś.
- Tata wyniósł na strych bo myślał, że to rower,

Mama do Jasia:
- Jasiu, dlaczego kiedy babcia podaje ci lekarstwo to wypijasz, a ode mnie nie chcesz?
- Bo babci się trzęsą ręce...

Jasiu przychodzi do domu i mówi mamie, że koledzy i koleżanki śmieją się z niego w szkole, że ma dużą szyje.
Mama na to:
- Nie Jasiu to nie prawda, ale zobacz przez komin czy tata jedzie.

Przychodzi synek do domu ze świadectwem.
Ojciec ogląda i widzi same 2.
Syn stoi uśmiechnięty i czeka.
- Czego się gówniarzu śmiejesz, przecież tu są same dwójki? - i wyjmuje pasek ze spodni.
- Spoko ojciec, jeszcze tylko wp*.*dol i już wakacje!

Fąfarowie przed wyjściem na wieczorny seans do kina mówią do Jasia:
- I pamiętaj: nie baw się zapałkami, mógłbyś znów rozniecić ogień w mieszkaniu!
- No dobrze. Obiecuję, że nie będę ruszać zapałek. Przecież i tak wiem, w której szufladzie tatuś trzyma swoją zapalniczkę!

Jasiu wpycha się do kolejki w sklepie.
Sprzedawca mówi do Jasia:
- Jasiu stań na końcu kolejki.
- To niemożliwe tam ktoś już stoi.

Jasiu na lekcji religii pyta:proszę księdza,ksiądz mówił że Bóg jest wszędzie-a czy u Maliniaków w komórce też?Ksiądz mówi:Oczywiście Jasiu!Na to Jasiu:A taki ch...j bo oni nie mają komórki!

> Ojciec przegląda dzienniczek szkolny Jasia:
> - Co to, znowu jedynka z historii?
> - Niestety, historia lubi się powtarzać...

Przychodzi 4 letni Jasiu do taty i pyta:
- jak ja się znalazłem na świecie?
Tata tak myśli co mu powiedzieć.
- Jasiu, bocian cię przyniósł.
Jasiu:
- tato, czemu ty jesteś taki głupi?
Tata:
- Jasiu, dlaczego tak brzydko mówisz?
Jasiu:
- bo my mamy taką fajną mamę a ty pie**olisz bociany?