Góry. Malarz maluje pejzaż. Podchodzi baca, patrzy jak artysta wiernie kopiuje widok i mówi:
- Cholera, ile to się człowiek musi namęczyć, jak nie ma aparatu.

Siedzi nagi baca nad rzeką i konia wali.
Przechodzący turysta pyta go:
co robicie baco?
Dzieci nad morze puszczam

Do gór przyjechał reporter z pewnej gazety w celu przeprowadzenia reportażu na temat AIDS. Spotyka bacę i pyta:
- Baco słyszeliście może coś na temat AIDS...??
Na to baca:
- Ano panocku słysołem...
A zabezpieczacie się baco jakoś przed tym AIDS??
- Ano panocku, zabezpieczom się. Nosze prezerwatywę założoną.
Na to zdziwiony reporter: cały czas założoną...? To w ogóle jej nie ściągacie??
- Ano panocku ściągom... do sikanio i do dupczynio

eży Baca na polanie nagi, podchodzą do niego turyści i pytają bacy.
- Baco, co ty robisz tutaj goły na tej polanie?
Na to baca odpowiada:
- Konia pasę.

Łowię pstrągi.
- Przecież nie macie wędki!
- Pstrągi łowi się na lusterko.
- W jaki sposób?!
- To moja tajemnica. Ale jeśli dostanę flaszkę, to ją wam zdradzę.
Turyści wrócili do schroniska, kupili butelkę wódki i zanieśli ją bacy. On tłumaczy:
- Wkładam lusterko do wody, a kiedy pstrąg podpływa i zaczyna się przeglądać to ja go kamieniem i już jest mój...
- Ciekawe... A ile już tych pstrągów złowiliście?
- Jeszcze ani jednego, ale mam z pięć flaszek dziennie...

iedzi baca nad Morskim Okiem i świeci lusterkiem na siebie, na wodę, na siebie, na wodę. Nagle pyta się go przechodzący turysta:
- Co robisz?
- A no ryby łowie!
- Jak to się robi?
- Przyjdź z wódką to ci powiem!
Wieczorem przychodzi turysta do bacy i mówi:
- No jak ty to robisz?
- A no świecę to na siebie, na wodę, na siebie, na wodę.
- A złowiłeś coś?
- Nie, ale pięć flaszeczek dziennie się zarabia!

odchodzi do bacy chłopak z obozu i się pyta:
- Baco będzie dzisiaj lało?
- A bedzie *bijeło.

Do gór przyjechał reporter z pewnej gazety w celu przeprowadzenia reportażu na temat AIDS. Spotyka bacę i pyta:
- Baco słyszeliście może coś na temat AIDS...??
Na to baca:
- Ano panocku słysołem...
A zabezpieczacie się baco jakoś przed tym AIDS??
- Ano panocku, zabezpieczom się. Nosze prezerwatywę założoną.
Na to zdziwiony reporter: cały czas założoną...? To w ogóle jej nie ściągacie??
- Ano panocku ściągom... do sikanio i do dupczynio...

Turysta zaczepia bace w lesie:
- Gdzie jest giewont?
- Łot...
Turysta zdziwiony, ale pyta po angielsku:
- Łer is giewont baco?
- Łot...
- Łer is giewont?
- Łod **cenzura** zesie niewidzis ze leje!

Leży Baca na polanie nagi, podchodzą do niego turyści i pytają bacy.
- Baco, co ty robisz tutaj goły na tej polanie?
Na to baca odpowiada:
- Konia pasę.

Przychodzi hanys do sklepu w Warszawie i pyta:
- Czy są fafkulce?
Ekspedientka nie kumata mówi:
- Nie ma
Na to hanys:
- To poprosza fa f spray'u.

Wyszedł baca wysikać się przed dom. Pochwili wraca cały mokry. Żona zdziwiona pyta:
- Co, leje?
- Nie, halny wieje...

Podchodzi do bacy chłopak z obozu i się pyta:
- Baco będzie dzisiaj lało?
- A bedzie *bijeło.

Siedzi baca nad Morskim Okiem i świeci lusterkiem na siebie, na wodę, na siebie, na wodę. Nagle pyta się go przechodzący turysta:
- Co robisz?
- A no ryby łowie!
- Jak to się robi?
- Przyjdź z wódką to ci powiem!
Wieczorem przychodzi turysta do bacy i mówi:
- No jak ty to robisz?
- A no świecę to na siebie, na wodę, na siebie, na wodę.
- A złowiłeś coś?
- Nie, ale pięć flaszeczek dziennie się zarabia!

Siedzi baca na cmętarzu i krzyczy do Boga:
-Boże! Ja chciał do kumumpla do Zakopanego, a nie do kumpla zakopanego!