Spotyka się dwóch kumpli i jeden zwierza się drugiemu:
- Ten kryzys jest gorszy niż rozwód
- Dlaczego?
- Już straciłem połowę majątku a nadal mam żonę.

Spotyka się dwóch mężów:
- Słyszałem, że twoja żona rozbiła twoje nowe Porsche. Stało jej się coś?
- Jeszcze nie, zamknęła się w łazience...

...Dwóch facetów. Wieloletni przyjaciele od dzieciństwa. Jednak jeden z nich niestety jest częściowo sparaliżowany, potrzebuje trochę pomocy w codziennym życiu. Pewnego dnia siedzą u niego na werandzie, sparaliżowany mówi:
- Wiesz, co, mam pytanie - czy naprawdę jesteś moim przyjacielem?
- No jasne stary, znamy się od dziecka, wiesz, ze zrobiłbym dla ciebie
wszystko!
- Wiem, mój przyjacielu, wiem. Miałbym wiec do ciebie małą prośbę czy
przyniósłbyś mi z piętra skarpetki? Robi się trochę chłodno, a jak
wiesz, ja nie jestem w stanie tego zrobić.
- Stary, w ogóle nie ma o czym mówić. Skoczyłbym dla ciebie w ogień.
- Dziękuje ci mój przyjacielu.
Facet idzie na piętro, otwiera drzwi do pokoju, wchodzi i staje oniemiały. Przed oczami rozpościera mu się cudowny widok - dwie córki jego przyjaciela, młode, piękne jak marzenie, ubrane jedynie w bieliznę. Facet nie może oderwać wzroku, targają nim wyrzuty sumienia - w końcu to
córki jego najlepszego przyjaciela, jednak w końcu poddaje się instynktom i mówi:
- Wasz ojciec przysłał mnie, żebym się z wami przespał.
- Niemożliwe! - mówi jedna.
- Nieprawdopodobne! - mówi druga.
- No cóż, jeśli mi nie wierzycie, zaraz wam udowodnię.
Facet podchodzi do okna, otwiera je i krzyczy...
- Obie?
- Tak, tak, obie! Dzięki, stary

Żona tak mnie rozgniewała, że musiałem się jakoś uspokoić.
- I co zrobiłeś?
- Poszedłem do knajpy i wypiłem całą beczkę piwa.
Pomyśl, ile mnie ta kobieta kosztuje!

> Facet przyszedł do szpitala:
>- Proszę mnie wykastrować.
>- Jest pan zupełnie pewien ???
>- Tak.
>Po operacji budzi się i wi dzi zgromadzonych wokół lekarzy. Pyta się ich:
>- I jak, operacja się udała ?
>- Udała się. Ale czemu pan tak postąpił ???
>- Niedawno ożeniłem się z ortodoksyjną Żydówką i wiecie, ...
>- To może chciał się pan obrzezać ???
>- A co ja powiedziałem ?!

Mąż do żony:
- Kochanie.. Muszę Ci się do czegoś przyznać...
Kiedy uprawiam z Tobą sex, myślę o innych kobietach..
- Jesteś okropny! Kiedy ja uprawiam sex z innymi,
zawsze myślę o Tobie!

Kobieta i mężczyzna, którzy wcześniej się nie znali, dostali miejsca w
tym samym przedziale pociągu sypialnego.
Początkowo byli tym nieco zakłopotani, ale w końcu udało im się zasnąć
- kobieta na górnym, mężczyzna na dolnym łóżku.
W środku nocy kobieta wychyla się ze swojego posłania budzi mężczyznę:
- Przepraszam, że przeszkadzam, ale jest mi potwornie zimno. Czy
mógłby mi pan podać jeden z tych zapasowych koców?
Mężczyzna z błyskiem w oku odpowiada:
- Mam lepszy pomysł, udawajmy, że jesteśmy mężem i żoną.
- Dlaczego nie? - odparła zaintrygowana kobieta.
- Świetnie - ucieszył się mężczyzna - No to weź sobie sama.

Facet mówi do żony:
- Kochanie, przynieś mi piwo.
Na to żona:
- Może jakieś magiczne słowo?
Facet:
- Hokus pokus czary mary, zapierdalaj po browary!
A na to żona:
- Hokus pokus, ence pence, zamiast cipki masz dziś ręce!!
Na to Facet:
- Skoro jesteś tak pyskata, dziś ominie Cię wypłata!
Żona:
- Bardzo mocne masz dziś czary, zaraz biegnę po browary!

Spotykają się dwaj koledzy.
- Słuchaj stary, wracam wczoraj do domu, otwieram szafę, a tam goły facet!
- Zdarza się tak w małżeństwach...
- Ale ja nie jestem żonaty!

Dzień kobiet, a tu jeden z podwładnych przynosi swojemu kierownikowi
(mężczyźnie) kwiaty.
Kierownik zdumiony:
Co pan, przecież to Dzień Kobiet!
- No wiem, ale pomyślałem że przyniosę panu, bo z pana taka ku...a

W ogłoszonym konkursie,pt. "mój powrót", pierwsze miejsce zajął pan, który napisał:
"wstaję rano, jem śniadanie, biorę prysznic, ubieram się i jadę do domu.

Wchodzi facet do restauracji. Ubrany schludnie, ale widać, że ubranie znoszone. Siada przy stoliku i woła kelnera. Ten podchodzi, a facet go pyta:
- Przepraszam, macie rybę?
- Oczywiście. Łosoś, tuńczyk, pstrąg...
- Nie, nie... Ja poproszę jakiegoś mintaja, albo coś takiego... Jak najgorszego i nieświeżego...
Kelner odrobinę się wzdrygnął, ale niewzruszony grzecznie odpowiada:
- W porządku, zaraz ktoś skoczy do marketu.
Facet kontynuuje:
- I proszę ją przygotować w specjalny sposób.
- Słucham?
- Proszę jej nie myć, nie rozmrażać, nie czyścić...
- Ale...
- I dużo soli! - ciągnął dalej facet - Ale tylko z jednej strony! Za to z drugiej strony pieprzu od serca! I Smażyć ją proszę bez oleju! Tak po prostu rzucić na patelnię i przypalić z jednej strony. Za to druga strona ma być kompletnie surowa...
Kelner osłupiały próbuje się wycofać, ale facet go zatrzymuje:
- I jak będzie mi pan rybę podawał, to proszę bez żadnych kurtuazyjnych "smacznego", "proszę bardzo"; czy innych. Proszę rzucić talerz na stół i warknąć: "Masz i pozmywaj!"
Kelner odwraca się, po czym wypełnia życzenia klienta. Facet ze łzami w oczach wciska mu do kieszeni banknot stuzłotowy i mówi:
- Rozumiesz, kochany, trzeci miesiąc w delegacji... Tak mi się do żony tęskni...

- Dyrektorze, jakiś facet czeka na pana w sprawie niezapłaconej faktury. Nie chciał się przedstawić.
- A jak wygląda?
- Wygląda tak, że lepiej zapłacić...

Mąż do żony:- Wiesz co kochanie! Tak dużo się ostatnio oczytałem o szkodliwości palenia papierosów i picia alkoholu, że postanowiłem to rzucić!
Żona: - To co rzucasz? Palenie czy picie?
Mąż:- Nieee!!! Czytanie!

Przychodzi do spowiedzi bardzo zawstydzony facet:
- Proszę księdza, oszukałem Żyda, czy to grzech?
- Nie, synu, to cud...