Przychodzi dwóch mężczyzn obok Sejmu i słyszą jak krzyczą wszyscy:
Sto Lat! Sto lat!
Jeden do drugiego:
- Ktoś tam ma chyba urodziny.
- Nie. Wiek emerytalny ustalają.

Żona pyta męża:
- Kochanie, jakie kobiety podobają Ci się najbardziej, piękne czy mądre?
Mąż odpowiada:
- Ani takie, ani takie, Ty mi się najbardziej podobasz.

Przychodzi kobieta do apteki i mówi:
- Poproszę truciznę dla mojego męża.
Sprzedawca cierpliwie:
- Ma pani receptę.
Kobieta wyciąga zdjęcie męża kochającego się z żoną aptekarza.
- Już pani podaję.

Facet jest jak telefon:
albo zajęty albo pomyłka.

Przychodzi facet do lekarza i pyta się go, czy jeśli rzuci wódkę, kobiety i papierosy, będzie dłużej żył?
- Niezupełnie - mówi lekarz - ale życie wyda się panu dłuższe.

Żona czyni wymówki mężowi:
- Znowu idziesz do pubu z kolegami, a przecież dobrze wiesz, że w przyszłym tygodniu musimy zapłacić ratę za meble...
- Nie bój się, do tego czasu wrócę.

Żona do męża:
- Wybieraj: ja albo polowanie!
- A mogę postrzelać do Ciebie?

Młody małżonek pyta doświadczonego:
- Który miesiąc ciąży jest najtrudniejszy?
- Dziesiąty. Wtedy, kiedy sam musisz nosić dziecko.

- Czy mogę prosić o rękę pana córki?
- A co, nie masz swojej - zażartował ojciec
- Mam, ale jest już zmęczona. - odpowiedział poważnie kandydat.

Przyjeżdża facet na stację benzynową i mówi:
- Ile kosztuje litr benzyny?
- 5zł
- A jedna kropla?
- No co pan, za darmo...
- To proszę nakapać cały bak!

Były sobie 3 kobiety, które mówiły o swoich mężach jak o samochodach:
- Mój mąż jest jak Ferrari: Szybki i Ostry.
- Mój jest jak Mercedes: Porusza się z gracją i jest dobry na długich dystansach.
- A mój mąż jest jak Polonez: Bez ssania nie ruszy.

Pewnemu księdzu zaginął ptaszek, a więc przy niedzielnej mszy zapytał parafianów:
- Czy ktoś ma ptaszka?
Podniósł ręce chór mężczyzn.
- Nie o to mi chodzi, czy ktoś widział ptaszka?
Podniósł rękę chór kobiet.
- No nie o to mi chodzi, czy ktoś widział mojego ptaszka?
Podniósł rękę chór ministrantów.

Mąż siedzi przy komputerze, za jego plecami żona.
Żona mówi:
-No weź, puść mnie na chwile, teraz ja sobie posurfuje po internecie...
A mąż na to:
-No ku.. mać Czy ja Ci wyrywam gąbkę z ręki jak zmywasz naczynia,:)

Idzie facet ulicą i co chwila się śmieje, to znowu macha ręką. Podchodzi do niego jakiś gość i pyta:
- Z czego pan się śmieje?
- Opowiadam sobie kawały.
- To dlaczego macha pan ręką?
- Bo niektóre już znam.

Żona wróciła do domu z kliniki chirurgi plastycznej.
- Jak ci się podobam?
Mąż przygląda sie jej uważnie i mówi:
- Zrobili co mogli.