Jaśu prowadzi swój rowerek i mówi:
- jedż lowelku, jedż lowelku
Na to starsza pani:
-taki duży a nie umie wypowiedzieć L
Na to Jaśu
-SpieRdalaj Ty stara Kurwo, a ty lowelku jedż ;-)

- Nie wiem po co tak protestowaliśmy, jak nasza córka chciała sobie zrobić piercing. Od kiedy ma kolczyk w nosie, to dużo łatwiej budzić ją do szkoły...

Synku, kiedy poprawisz jedynke z matematyki?
- Nie wiem, nauczycielka nie wypuszcza dziennika z rąk...

Co to jest:
lata po pokoju i robi
-yzb,yzb,yzb... ?

Mucha na wstecznym biegu!!!

do siostrzeńca przyjeżdża ciotka.
-jaki śliczny! -zachwyca się dzieckiem.
-nosek po mamie,oczka po tacie,włoski po babci...
-buciki po siostrze,a spodnie po bracie
-dodaje z przekąsem maluch.

Ojciec śpiewa dziecku kołysankę.
W pewnym momencie dziecko się pyta:
- Tatusiu, mogę spać czy będziesz mi jeszcze śpiewał?

Któregoś dnia mówię do chłopca niosącego zapalona świeczkę w kościele:
-Skąd ten płomień pochodzi chłopcze?
Chłopak natychmiast zdmuchnął płomień i rzekł:
-Jak powiesz mi dokąd odszedł, to ja ci powiem skąd pochodzi.

Rozmawiają dwie sąsiadki:
- Wie pani, że ten sąsiad z parteru to bardzo dobry człowiek, bo cały swój dorobek przekazał na sierociniec.
- A dużo tego było?
- Ośmioro dzieci!

-... synku, jesteś taki niegrzeczny, weź przykład z tatusia
- mama, ale tata siedzi w więzieniu...
- tak, ale niedługo wyjdzie za dobre sprawowanie!

Podczas Świąt Jasio woła do mamy:
- Mamo, mamo, choinka się pali!
- Nie mówi się pali, tylko świeci - poucza go mama.
- Mamo, mamo, firanki też się świecą

Dwóch przedszkolaków przechwala się nawzajem:
- A wiesz, mój tata jest lepszy od twojego taty!
- A mój brat jest lepszy od twojego brata!
- Za to moja mama jest lepsza od twojej mamy!
- A wiesz, tu to chyba masz rację, bo nawet mój tata tak mówi.

Mama pyta Jasia:
- Czy zmieniłeś już rybkom wodę w akwarium?
- Po co? One jeszcze tej nie wypiły.

Fąfara czyta fragment artykułu z gazety:
- "Lekarze twierdzą, że przez książki ludzie przenoszą dużą ilość bakteri
chorobotwórczych".
- Widzisz mamo? - podchwytuje syn Fąfary, odrabiający właśnie lekcje. - A ty zawsze się dziwisz, że choruję przed klasówkami

Przyszedł ksiądz z kolęda. Po modlitwie i poświeceniu domu zwrócił się do malej dziewczynki:
- Umiesz się żegnać, dziecko?
- Umiem. Do widzenia

Przychodzi Puchatek do sklepu mięsnego i pyta się:
- Czy jest wieprzowina?
Na to sprzedawca:
- Jest.
Puchatek wyjmuje karabin maszynowy, zaczyna strzelać i krzyczy:
- To za Prosiaczka!