Synku,synku!! -wyrzuca mama michałkowi -Tyle razy cie prosiłam,żebyś się nie bił z kolegami. I widzisz,straciłeś dwa zęby!! -Ja ich nie straciłem-mówi michaś.Trzymam je w kieszeni. |
16.01.2010 23:48:47, Konto usunięte |
Dwóch chłopców rozmawia w przedszkolu: - Mój tata pływa w marynarce!- chwali się pierwszy. - A mój w kąpielówkach! - odpowiada drugi. |
04.01.2010 17:34:21, AGATA |
Któregoś dnia późnym wieczorem Jasio wraca do domu. Jest dumny jak paw. - Wiesz tato, dzisiaj miałem pierwszy w życiu stosunek. - Oj, to wielki dzień w życiu mężczyzny. Serdecznie ci gratuluję. Kiedy zamierzasz to powtórzyć? - Nie wiem tato, bo bardzo mnie tyłek boli. |
31.12.2009 18:29:21, AGATA |
- Jasiu, dlaczego nie byłeś w szkole? - Bo musiałem iść z krową do byka. - A nie mógł tego zrobić twój ojciec? - Nie, to musiał zrobić byk. |
13.12.2009 13:16:51, Konto usunięte |
Na przystanku autobusowym kobieta widzi małego chłopczyka strasznie umorusanego i zasmarkanego. - Chłopcze, czy ty nie masz chusteczki? - Mam, ale obcym babom nie pożyczam. |
13.12.2009 13:16:23, Konto usunięte |
Jasiu chce popływać i pyta ratownika o zgodę: - Czy mogę popływać w tym basenie? - Musisz mi najpierw pokazać jak pływasz. Jasiu zaczyna. Robi fikołki, pływa, nurkuje. Wreszcie ratownik pyta: - Gdzie ty nauczyłeś się tak pływać? - Tata wyrzucał mnie na środek jeziora. - To pewnie trudno było dopłynąć do brzegu? - Nie - mówi Jasiu. Najtrudniej było wydostać się z worka. |
13.12.2009 13:15:43, Konto usunięte |
Przychodzi Jasio do ojca i mówi: - Tato, mówią, że twój ojciec był głupi. Na to ojciec: - Chyba twój! |
13.12.2009 13:15:08, Konto usunięte |
Przedszkole. Po zajęciach przedszkolanka pomaga założyć botki jednej z dziewczynek. Męczy się,
bo botki są ciasne ale w końu - weszły. Spocona siada na ławce obok a dziewczynka mówi: - A butki są na złych nóżkach! Rzeczywiście, lewy na prawy. Ściąga je więc, zakłada znowu, morduje się sapie... wreszcie! - A to nie są moje buciki... - mówi nagle dziewczynka. Przedszkolanka zaciska zęby, sciaga botki, ociera pot z czoła... - ... to są buciki mojego brata, ale mama kazała mi je nosić. Pani zaciska pięści, liczy do dziesięciu... Wciąga botki znowu na nogi dziewczynki. Uspokaja oddech. Zakłada jej płaszczyk, czapeczkę... - Masz rękawiczki? - pyta dziewczynkę. - Mam, schowane w butkach! |
07.12.2009 12:06:53, Konto usunięte |
DZIENNIK SŁODKIEGO BRZDĄCA PONIEDZIAŁEK: Mikołaj rozdawał prezenty u babci i dziadka. Dostałem tylko kredki. Fajna zabawka. Porozkładałem kredki na schodach. Nie wiem dlaczego dziadek stoczył się na dół i chyba z powodu starości przestał się ruszać. Żadna kredka się nie zepsuła. Dostałem klapsa. ZABAWA KREDKAMI JEST ZABRONIONA! WTOREK: Wspaniały dzień, spotkałem Anię na pogrzebie dziadka. Po powrocie bawiliśmy się u babci w doktora. Było miło. Mama zła, tata zły, mama Ani zła, Ania zadowolona. Nie wolno bawić się w doktora. Dostałem lanie. ZABRONIONA JEST CICHA ZABAWA! ŚRODA: Rozrzuciłem po podłodze czekoladowe ziarenka. Ojciec kupił pułapkę na myszy. Przy mamie zjadłem kilka ziarenek z podłogi. Mama zwymiotowała. Dostałem lanie. ZABRONIONE JEST JEDZENIE PYSZNEJ CZEKOLADY! CZWARTEK: Zamieniłem w przedszkolu kredki od Mikołaja na piękną, białą myszkę. Włożyłem ją w kolorowe pudełeczko. Prezent dla mamy. Mama najpierw się ucieszyła, ale jak otworzyła pudełko, to zemdlała. Tata był zły. Dostałem lanie. DAWANIE PREZENTÓW ZABRONIONE! PIĄTEK: Tata zamknął mnie w piwnicy, jest fajnie. Zrobiłem frytki z kartofli które tam były, by pomóc mamie. Ciężka praca, prawie 100 kilo. Dostałem lanie. POMOC MAMIE ZABRONIONA! SOBOTA: Tata zamknął mnie na strychu. Też bardzo fajnie. By mu pomóc zacząłem czyścić rynny. Na ulicy stał tłum. Strażacy ściągnęli mnie z dachu. Tata wściekły. Dostałem lanie. POMOC TACIE ZABRONIONA! NIEDZIELA: Tata zamknął mnie w altance. Było zimno, więc rozpaliłem ognisko. Znowu przyjechali strażacy. Fajni faceci, wszystko zalali wodą. Dostałem lanie. PRZEBYWANIE W CIEPLE ZABRONIONE! PONIEDZIAŁEK: Postanowiłem jeszcze raz zobaczyć strażaków. Zadzwoniłem i przyjechali. Mama zła, strażacy jeszcze bardziej. Dostałem lanie. ZABRONIONE JEST ZAPRASZANIE STRAŻAKÓW! WTOREK: Dzisiaj cichy dzień. Nic nie zrobiłem. Mama niespokojna i nerwowa. LENISTWO JEST NIEPRZYJEMNE I ZABRONIONE! ŚRODA: Odwiedziny u babci. Na mój widok pojawiła jej się piana na twarzy. Mama zamknęła mnie w kuchni. Krzesła w babci kuchni są za wysokie. Ulepszyłem je piłą elektryczną dziadka. Teraz są w sam raz. Mama dostała piany na ustach. Ja dostałem lanie. ULEPSZANIE KRZESEŁ ZABRONIONE! CZWARTEK: Z tatą w klinice u mamy i babci. Mają problemy z nerwami. Chyba jakaś dziedziczna choroba. Doktor chciał ukłuć mamę wielką igłą. W obronie mamy wbiłem mu inną w pupę. Doktor strasznie się darł. Od ojca dostałem lanie. BRONIĆ MAMY ZABRONIONE! WSZYSTKO ZABRONIONE Z WYJĄTKIEM BICIA DZIECI! |
06.12.2009 11:39:32, Konto usunięte |
Mówi przedszkolak do przedszkolaka, z przejęciem: - Ty, wiesz że wczoraj znalazłem prezerwatywę pod kaloryferem?! - Naprawdę?! a co to jest ten kaloryfer? |
04.12.2009 13:11:14, Konto usunięte |
Dwóch sześcioletnich chłopców sika w toalecie. Jeden z nich mówi: - Twój nie ma skórki na końcu! - Byłem obrzezany. - A co to oznacza? - To znaczy, że obcięli mi skórkę na jego końcu. - Ile miałeś lat, jak to zrobili? - Moja mam mówi, że miałem trzy dni. - Bolało? - Czy bolało?! Nie mogłem chodzić przez rok! |
22.11.2009 16:15:17, Konto usunięte |
Był wypadek autobusu szkolnego, w którym zginęła czwórka dzieci, troje białych i jeden
murzynek. Poszły oczywiście do nieba i spotkały św Piotra. Apostoł popatrzył na dzieci i mówi do pierwszego: - taki jesteś młodziutki, niewinny damy ci skrzydełka zostaniesz aniołkiem do drugiego: - taki młodziutki jesteś nic złego w życiu nie zdążyłeś zrobić, damy ci skrzydełka zostaniesz aniołkiem do trzeciego: - ty też nie zgrzeszyłeś w życiu damy ci skrzydełka i będziesz aniołkiem na koniec do murzynka: -tobie też damy skrzydełka zostaniesz muchą |
20.11.2009 22:25:03, Konto usunięte |
Jak działaja pigułki antykoncepcyjne: 1. Kobieta bierze pigułki, a następnie wydala je wraz z moczem. 2. Żaby w wodzie wchłaniają te hormony i w następstwie nie mają potomstwa. 3. Bociany nie znajdują żab na polach więc giną z głodu... 4. ... i nie ma kto przynosić dzieci. |
17.11.2009 10:13:26, adminka |
Przychodzi baba z dzieckiem do lekarza, lekarz do niej: - Proszę się rozebrać i położyć. - Ale, panie doktorze! To moje dziecko jest chore! - Jemu już nic nie pomoże, zrobimy drugie. |
16.11.2009 14:20:00, adminka |
Pewnej nocy mały chłopiec przyłapał rodziców podczas seksu i zapytał: - Tato, co robisz mamie? Ojciec na to: - Synku, wkładam malutkie dziecko w mamę. Następnego dnia ojciec wraca z pracy i patrzy, a jego syn siedzi na ganku i płacze. Ojciec siada obok niego i pyta, co się stało. Chłopiec na to: - Wiesz tato, wczoraj w nocy włożyłeś mojego malutkiego brata w mamę, a dziś rano przyszedł mleczarz i go zjadł. |
16.11.2009 13:50:17, adminka |