Do sklepu została zatrudniona nowa ekspedientka - blondynka. Pierwszy dzień pracy: -Dzień dobry. -Dzień dobry. -Poproszę płyn do naczyń ,,Ludwik". -Przykro mi, ale nie mamy takiego. Do blondynki podchodzi pracodawca: -Proszę pani, jeżeli nie mamy jakiegoś produktu proszę go zastąpić innym np. jeżeli nie mamy ,,Ludwika", proszę zaoferować ,,Pur". -Dobrze. Drugi dzień pracy: -Dzień dobry. -Dzień dobry. -Poproszę papier toaletowy. -Przykro mi, ale nie mamy papieru toaletowego. Może być papier ścierny? |
06.07.2013 14:10:49, Krzysiu_VIP |
Wchodzi blondynka do sklepu i pyta się: – Co to jest, takie duże i czerwone? – Jabłka, proszę pani - odpowiada uprzejmie sprzedawca. – To poproszę kilogram i każde oddzielnie zapakować. Sprzedawca pakuje jabłka. – A co to jest, takie kudłate i brązowe? - pyta blondynka. – To jest kiwi. – Aha, to poproszę kilo i każde oddzielnie zapakować. Sprzedawca jest trochę sfrustrowany, ale pakuje... – Proszę pana, a co to takie małe i czarne? – Mak, ale kur*** nie na sprzedaż! |
06.07.2013 14:10:25, Krzysiu_VIP |
Dlaczego blondynka, gdy jest jej zimno, chowa się w kącie pokoju? – Bo taki kąt ma 90 stopni. |
06.07.2013 14:09:45, Krzysiu_VIP |
Dwie blondynki stoją nago przed lustrem. Jedna z nich ma czarne owłosienie łonowe. - Widzisz – mówi do drugiej - taka całkiem głupia to ja nie jestem! |
06.07.2013 14:09:35, Krzysiu_VIP |
Blondynka jedzie na rowerze i nagle potrąciła przechodnia: - Dlaczego pani nie zadzwoniła?! - złości się facet. - Bo nie znam pana numeru telefonu... |
06.07.2013 14:09:09, Krzysiu_VIP |
Gdy wszystko idzie źle, gdy przepełnia Cię ból i rozpacz, gdy łzy płyną po twych policzkach, wówczas chcę byc przy tobie... Sprzedawca Chusteczek... |
06.07.2013 14:08:36, Krzysiu_VIP |
Jasio został dyscyplinarnie wyrzucony z przedszkola. Trafił do innego. Pyta się tam znajomego: - Można palić? - Da się. - Można pić wódkę ? - Jak się podzielisz z wychowawcą to on nawet da szkło. - A dziewice są ? - Czyś ty zgłupiał? Co Ty, W żłobku jesteś ? |
06.06.2013 01:40:12, Konto usunięte |
Jasio wrócił ze szkoły i ojciec pyta go jak poszło. - Z matematyki dostałem piątkę i raz w mordę. - A za co? - Pani pyta: "Ile to jest 6 razy 4". No to powiedziałem, że 24. I dostałem piątkę. A później mnie zapytała "ile to jest 4 razy 6". - A dyć to jeden ch*j - mówi ojciec. - No właśnie, tak samo jej powiedziałem ! |
06.06.2013 01:20:29, Konto usunięte |
Jedna blondynka mówi do drugiej: -czemu go kochasz? -bo on jest kochany! -ale ja jestem kochańsza. -no nie wiem. Ty nie robisz mi patelni. |
24.04.2013 18:29:37, Konto usunięte |
Kiedy blondynka wie, że straciła pracę? Gdy widzi, że z pokoju szefa wynoszą kanapę. |
24.04.2013 17:27:56, Konto usunięte |
Student pisze ważny egzamin z matematyki. Kompletnie mu nie wychodzi - nie zna prawie żadnej
odpowiedzi. Zrezygnowany daje profesorowi kartkę, ten ocenia pracę na dwóję. - A mógłbym dostać trójkę, gdybym zaczął chodzić po suficie? - pyta student. Zdziwiony profesor zgadza się. Student zaczął chodzić po ścianach i suficie. Nauczyciel - konsekwenty - podwyższył mu ocenę. - A gdybym zaczął latać po klasie - dostałbym czwórkę? - Hmm, dobra - Profesor jest jeszcze bardziej zaintrygowany. Student zaczął latać w klasie. Zgodnie z umową nauczyciel stawia mu czwórkę. - A jeżeli nasikałbym na pana, a pan zostałby suchy? Mógłbym dostać piątkę? Profesor kompletnie zdziwiony zgadza się. Student rozpina rozporek i zaczyna sikać. Po chwili profesor, cały mokry, próbuje się osłonić i wrzeszczy: - Co to ma być?!?! - No dobra, może być czwórka. |
11.04.2013 12:45:19, Pati45 |
Przed szkołą stoi malec z tornistrem na pleczch i klnie,aż uszy więdną. Przechodząca obok
kobieta chce go zawstydzić i pyta: - Czy to w szkole tak nauczyłeś się kląć? - Tego nie można się nauczyć - odpowiada chłopiec. - Do tego trzeba mieć talent! |
22.01.2013 07:36:34, niunia7472 |
- Co trzeba zrobić, by iść do nieba? - pyta ksiądz na lekcji religii. Dzieci kolejno odpowiadają: - Trzeba pomagać rodzicom! - ... być dobrym! - ... chodzić do kościoła! Kazio przekrzykuje wszystkich: - Trzeba umrzeć! |
22.01.2013 07:36:13, niunia7472 |
Przybiega dzieciak na stację benzynową z kanistrem: - Dziesięć litrów benzyny proszę, szybko! - Co jest? Pali się? - Tak, moja szkoła. Ale trochę jakby przygasa.. |
22.01.2013 07:35:51, niunia7472 |
- Jasiu, kim jest twój ojciec? - On jest chory. - Ale co on robi? - Kaszle. |
22.01.2013 07:35:30, niunia7472 |