dddd

fffdfd

jjfggf

RANO DWIE BLONDYNKI CHCA WSIASC DO MALUCHA ZEBY POJECHAC DO PRACY,,,JEDNA PODNOSI Z PRZODU KLAPE OD BAGAZNIKA I WRZESCZY CHOC ZOBACZ UKRADLI NAM SILNIK NIE POJEDZIEMY,,,,,DRUGA NO CO TY, PODESZLA OD TYLU PODNOSI KLAPE I MOW SMIEJAC SIE,,, NIE MARTW SIE MAMY ZAPASOWY POJEDZIEMY,,,,:)

DWIE BLONDYNKI CZEKAJA NA WINDE, A TA NIE PRZYJEŻDŻA,,,,ZACZYNAJĄ SIĘ DENERWOWAC,,,STUKAJĄ PO DRZWIACH, WOŁAJA I NIC ,,,WINDA NIE PRZYJEŻDŻA,,,,PODCHODZI STARUSZKA I PRZYGLĄDA SIĘ TEMU,,,,W KOŃCU NIE WYTRZYMUJE I MÓWI IM, ŻE WINDĘ TRZEBA ZAWOŁA PRZEZ GUZIK,,,,ZDIWIONA BLONDYNKA NIE ZASTANAWIAJĄC SIE ŁAPIE NAJBLIZSZY GUZIK OD SWOJEJ BLUZKI I DRZE SIE W NIEBOGLOSY,,,,WINDA,WINDA,,,,,,

Żona dzwoni do męża:
- Kochanie, w naszym samochodzie lusterko odpadło.
- Jak to się stało?
- Policjant w protokole napisał, że dachowałam.

Rozmowa przyjaciółek:
- Wiesz, wczoraj mój mąż nie wrócił na noc do domu. Powiedział, że spał u przyjaciela. Zadzwoniłam do jego pięciu najlepszych kumpli.
- I co?
- Okazało się, że u dwóch spał, a u trzech jeszcze śpi.

W biurze nad niszczarką dokumentów stoi szef i myśli. Obok przechodzi sekretarka-blondynka i pyta:
- Może w czymś pomóc dyrektorze?
- Owszem. Mam tu ważne dokumenty, ale nie wiem, jak ta maszyna działa.
- To bardzo proste - mówi blondynka. Włącza niszczarkę i przepuszcza przez nią dokumenty.
- Dziękuję! - cieszy się szef. Proszę zrobić od razu dwie kopie.

Blondynka idzie ulicą z rozpiętą bluzką i wystającą prawą piersią. Zatrzymuje ją policjant i mówi:
- Proszę pani, czy pani ma świadomość, że mogę panią zatrzymać za obnażanie się publiczne?
- Ale dlaczego? - pyta blondynka.
- Bo idzie pani w wystającą prawą piersią.
Blondynka patrzy w dół i woła:
- O mój Boże! Znowu zostawiłam dziecko w autobusie!

Blondynki zbierają grzyby.
Jedna znajduje muchomora i pyta drugiej:
- Czy ten grzyb jest jadalny?
Na to ta druga krzywi się z obrzydzeniem i odpowiada:
- Nie ruszaj go, nie widzisz, że choruje na ospę.

Blondynka spóźnia się do pracy.
Zdenerwowany szef dzwoni do niej i mówi:
- Gdzie Ty jesteś?
- Jadę do pracy, korek jest
- A jak długi?
- Nie wiem, bo jadę pierwsza.

Blondynka dzwoni do serwisu. Halo halo coś mi wycieka z samochodu!!!!
Mechanik pyta: Ale co to, jak wygląda????
Blondynka: Brązowe prawie czarne, lepkie i śliskie !!!!!
Mechanik: Aaa to olej.
Blondynka: Dobra oleje to!!!

Przychodzi blondyna z dużym cycem do apteki:
- dzień dobry, czy ma pan jakiś bardzo skuteczny środek na odchudzanie?
- Tak, plastry
- A gdzie się je przykleja?
- Na usta

W pubie o bardzo ciemnym wnetrzu siedzi przy barze znudzony facet i popija drinka.. Czuje, ze obok tez ktos siedzi, wiec zagaduje:
- Eee, opowiedziec ci dowcip o blondynce?
Na to glos (kobiecy):
- No mozesz. Ale musisz wiedziec, ze jestem blondynka 1,80 wzrostu i 70 kg wagi i jestem naprawde silna. A obok mnie siedzi tez blondynka, 1,90 wzrostu, 80 kg wagi i podnosi na codzien ciezary. A jeszcze dalej przy barze siedzi tez blondynka, 2 metry wzrostu. To mistrzyni w kick-boxingu.
- Dalej chcesz opowiedziec ten dowcip?
Facet pociaga powoli ze szklanki, mysli i mowi:
- Nie, juz nie. Pie...le, nie bede go trzy razy tłumaczył !!

Dwie blondynki napadły na bank.Zabrały z niego dwa worki.Podzieliły się nimi bez zaglądania do środka.Po 10 latach spotykają się przypadkiem. Co było w twoim worku?-pyta pierwsza.--10 mln dolarów. Super!co z nimi zrobiłaś?? kupiłam willę,jacht,podróżowałam po świecie.A co było w twoim worku??? --Niezapłacone rachunki.. i co z nimi zrobiłaś???? Powolutku spłacam....