Jeśli popatrzysz na kres życia nie jak na karę, lecz jako na prawo natury, i wygnasz z serca strach przed śmiercią, odtąd żaden lęk nie ośmieli się zakraść do niego.
10.06.2010 09:18:01, rozważna
Każda gra zawiera w sobie ideę śmierci.
10.06.2010 09:17:48, rozważna
Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed śmiercią.
10.06.2010 09:17:39, rozważna
Takie bowiem są reguły: jeśli wybierasz życie, wybierasz także śmierć.
10.06.2010 09:17:13, rozważna
Śmierć ma sens tylko dla ludzi, którzy namiętnie kochali życie. Umierać, nie mając z czym się rozstawać?!
10.06.2010 09:17:01, rozważna
Każda śmierć staje się ofiarą, aby ożyli inni powołani do życia i do trudu w czasie, który Bóg im naznaczył.
10.06.2010 09:16:47, rozważna
Tylko rozbitek, który uniknął śmierci na tonącym okręcie, może pojąć psychikę człowieka, który śmieje się wyłącznie dlatego, że może oddychać.
10.06.2010 09:16:18, rozważna
Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości. Ani też nie wierzę w przeżycie przez jednostkę śmierci jej ciała, chociaż słabe dusze żywią takie myśli z powodu strachu lub absurdalnego egotyzmu.
10.06.2010 09:15:57, rozważna
Śmierć ma w sobie coś takiego, że w każdym wzbudza wrażliwość. Stojąc przy trumnie, wszyscy widzimy tylko to, co dobre, lub to, co zobaczyć chcemy.
10.06.2010 09:15:21, rozważna
Ale śmierć w pierwszym zamyśle nie miała być karą. Pozwala wam odejść, porzucić świat, nie jesteście z nim związani czy to w nadziei, czy w znużeniu. Które więc pokolenie powinno zazdrościć losu drugiemu?
10.06.2010 09:14:56, rozważna
Śmierć nie jest bogiem. Jest tylko sługą bogów.
10.06.2010 09:14:45, rozważna
Śmierć nie rzuca się na odważnych, staje tylko naprzeciw nich jak zły pies i patrzy zielonymi oczyma: czy nie zmrużą powieki.
10.06.2010 09:14:32, rozważna
Bicia człowiek długo nie wytrzymuje. Nawet bicie serca kończy się śmiercią.
10.06.2010 09:14:16, rozważna
[...] jedynie w śmierci naprawdę mogli być razem, jedynie w śmierci pośród miłości miała szanse mu sprostać, tam, w niebie hotelowych pokoi, byli równi, byli nadzy, i tam dopiero mogło dokonać się prawdziwe zmartwychwstanie feniksa; wprzód zadławiwszy ją wśród rozkoszy, z nitką śliny w otwartych ustach, patrząc na nią ekstatycznie, jakby dopiero ją poznał, jakby wreszcie przyjął jako swoją, przeciągnął na swój brzeg.
10.06.2010 09:13:44, rozważna
Podobnie jak myśl o samobójstwie, myśl o samotności bywa czasem jedyną formą protestu na jaką nas stać, gdy wszystko zawiodło, a śmierć ma w sobie jeszcze ciągle więcej grozy niż uroku.
10.06.2010 09:13:23, rozważna