Zły niedźwiedź chodził po lesie i tylko czekał, aby komuś przyłożyć. Zobaczył zająca:
- Te zając, czemu chodzisz bez czapki?
I łup go.
Idzie dalej zobaczył wilka.
- Wiesz co, mam ochotę komuś przyłożyć.
- No to idziemy do zająca.
- On już dostał, głupio tak jakoś...
- Pretekst zawsze się znajdzie. Poprosisz go o papierosa. Jak da z filtrem to powiesz, że chciałeś bez filtra. Jak da bez filtra to powiesz, że chciałeś z filtrem.
Poszli do zająca.
- Cześć zajączku. Poczęstujesz mnie papierosem?
- Chcesz z filtrem czy bez filtra?
- Zając Ty znowu bez czapki chodzisz.

Wchodzi wkurzony zając do baru i pyta:
- Kto pomalował mój rower na zielono?
Cisza. Nagle wstaje niedźwiedź i mówi:
- Ja, a co?
Na to wystraszony zając:
- A nic, chciałem tylko zapytać jak długo farba schnie?!

Przychodzi zajączek do sklepu i pyta:
- Są niebieskie trampki w rozmiarze 38?
- Są.
- To poproszę różowe w rozmiarze 42.

- Chcesz w pysk? - pyta groźnie zajączek napotkanego na drodze lisa.
- Daj mi spokój.
- Chcesz w pysk? - zaczepia zajączek wilka.
- Daj mi spokój.
- Chcesz w pysk?
- No, daj!
- To idź tam za róg, ja tam przed chwilą dostałem...

Złapał wilk zająca.
- Proszę wilku, nie zabijaj mnie. Zrobię, co zechcesz.
- To zrób mi loda.
- Nie umiem...
- Rób loda.
- Kiedy nie umiem...
- To rób tak jak umiesz.
- Chrup, chrup, chrup...

Przychodzi Zajączek do sklepu niedźwiedzia:
- Dzień dobry czy są zgniłe marchewki?
- Nie ma - odpowiada niedźwiedź
Następnego dnia...
- Dzień dobry czy są zgniłe marchewki?
Sytuacja powtarza się kilkanaście razy... w końcu któregoś dnia niedźwiedź postanowił załatwić dla zajączka zgniłe marchewki...
- Dzień dobry czy są zgniłe marchewki? - pyta zając
- Są! - odpowiada niedźwiedź
- SANEPID!!!

Idzie zajączek przez las i podskakuje i śpiewa -
- Idę na dziewczynki, idę na dziewczynki...
Zauważył go krecik i mówi do zajączka:
- Mogę iść z tobą, wiesz że słabo widzę i wstydzę się rozmawiać z dziewczynkami...
- No dobra mówi zajączek
Idą razem i śpiewają.
Zajączek podskakuje ze szczęścia i w pewnym momencie przewrócił się o korzeń i mówi
- O ku*rwa!
A krecik:
- Dzień dobry..

Przychodzi zajączek do sklepu i pyta:
- Czy jest marchewka?
- Nie ma
Nazajutrz zajączek pojawia się w sklepie i znów pyta:
- Czy jest marchewka?
- Nie ma.
Trzeciego dnia zajączek zjawia się ponownie.
- Czy jest marchewka?
- Słuchaj, smarkaczu! Jeszcze raz zapytasz o marchewkę, to cię złapię, wezmę młotek i przybiję ci uszy do lady.
Czwartego dnia zajączek przychodzi znowu.
- Czy są gwoździe?
- Nie ma.
- A jest marchewka?

Jadą miś i zając pociągiem. Nagle miś pyta się zajączka: - Te, zając, a bilet masz? Zajączek wystraszony mówi, że nie ma. Na to miś: - Nie martw się zając, jestes mój kumpel to ci pomogę! Właź do kieszeni. No i zając wszedł. Przychodzi konduktor sprawdza misiowi bilet, a jego uwagę przykuwa znaczne wybrzuszenie w kieszeni misia, więc się pyta: - A co ty tam masz misiu? Miś klepie się po kieszeni, wyciąga spłaszczonego zajączka i mówi: - Zdjęcie kolegi..

Przychodzi zajączek do sklepu i mówi:
-poprosze kilo białego sera.
Sprzedawca daje ser zajączek płaci i wychodzi.
Za pół godziny wraca do sklepu
-poprosze dwa kilo białego sera
Sprzedawca daje ser zajączek płaci i wychodzi.
Mija następne pół godzdziny wraca zajączek do sklepu
-poprosze trzy kilo białego sera
Sprzedawca daje ser zajączek płaci i wychodzi.
Mija następne pół godziny zajączek znowu przychodzi i prosi sprzedawcę o pięć kilo białego sera.
Sprzedawca mówi
-dobrze zajączku dam ci pięć kilo białego sera ale pod warunkiem że powiesz mi po co ci tyle sera.
Po zastanowieniu zajączek mówi
-dobra chodź ze mną
Przychodzą nad staw zajączek wrzuca ser po kawałku woda w stawie kotłuje się i pieni i ser znika.
Sprzedawca pyta się zajączka
-zajączku co to jest
Zajączek na to
-wiesz co niewiem ale zaj....e lubi ser

WILK,ZAJAC,CHOMIK WYBERAJA SIE DO CHIN,I WYMYSLAJA SOBIE CHINSKE IMIONA.WILK MOWIE MOJE IME BENDE WUJ,ZAJAC A MOJE ZUJ,A CHOMIK MOWI A JA WOGULE NIE CHCE JECHAC

Idzie króliczek do sklepu i widzi ogromną kolejkę.
Zaczyna się wpychać i po chwili na sam koniec wyrzuca go małpa:
- Ty mały, spadaj na koniec!
Króliczek znowu zaczyna się wpychać i tym razem wyrzuca go zebra:
- Spe...rzaj na koniec nie widzisz kolejki!
Królik wkurzony ponownie próbuje dostać się na sam przód i wypycha go żyrafa:
- Won na koniec!
Na to króliczek:
- Kur*a, nie otworzę dzisiaj tego sklepu.

Przychodzi zajączek do sklepu i pyta:
- Czy jest marchewka?
- Nie ma
Nazajutrz zajączek pojawia się w sklepie i znów pyta:
- Czy jest marchewka?
- Nie ma.
Trzeciego dnia zajączek zjawia się ponownie.
- Czy jest marchewka?
- Słuchaj, smarkaczu! Jeszcze raz zapytasz o marchewkę, to cię złapię, wezmę młotek i przybiję ci uszy do lady.
Czwartego dnia zajączek przychodzi znowu.
- Czy są gwoździe?
- Nie ma.
- A jest marchewka?

Idzie zajączek przez las i podskakuje i śpiewa -
- Idę na dziewczynki, idę na dziewczynki...
Zauważył go krecik i mówi do zajączka:
- Mogę iść z tobą, wiesz że słabo widzę i wstydzę się rozmawiać z dziewczynkami...
- No dobra mówi zajączek
Idą razem i śpiewają.
Zajączek podskakuje ze szczęścia i w pewnym momencie przewrócił się o korzeń i mówi
- O k***a!
A krecik:
- Dzień dobry..

Jadą pociągiem wilk i zając.
Zając śpiewa "Szedł wilk przez las i w **cenzura** wlazł", a wilk do zająca:
- jeszcze raz tak powiesz a Twój bagaż wyleci przez okno.
To zając śpiewa jeszcze raz "Szedł wilk przez las i w **cenzura** wlazł".
A wilk na to:
- no to teraz wy **cenzura** ę Twój bagaż przez okno.
Zając na to śpiewa "Ale z ciebie **cenzura** to nie bagaż mój".
Na to wilk:
- jeszcze raz tak powiesz to Twój stary straci ptaka.
Zając na to "Ale z ciebie **cenzura** to nie stary mój".
Jeszcze raz tak powiesz to wylecisz przez okno.
A zając na to "Ale z Ciebie **cenzura** to przystanek mój".