Przychodzi kobieta do lekarza i skarży się na ból. - Gdzie panią boli? - pyta się lekarz. - Wszędzie - odpowiada kobieta. - Jak to wszędzie, proszę być bardziej dokładnym. Kobieta dotyka kolana palcem wskazującym: - Tu mnie boli. Następnie dotyka lewego policzka: - O tu mnie boli. Potem dotyka prawego sutka: - O tu też mnie boli - mówi z grymasem bólu kobieta. Lekarz popatrzył na kobietę ze współczuciem i pyta się: - Czy Pani jest naturalną blondynką? - Tak. - Tak myślałem - kontynuuje lekarz - ma pani złamany palec. |
09.03.2010 16:47:20, Konto usunięte |
Przychodzi baba do lekarza i mówi: - Panie doktorze, z moim mężem coś nie w porządku. Ubzdurał sobie, że jest śnieżnym bałwanem. Stoi na podwórku z garnkiem na głowie, z miotłą w ręku. - Proszę go do mnie przyprowadzić. Po godzinie baba wraca i mówi: - Panie doktorze, nic z tego. Została z niego tylko kałuża wody, garnek i miotła! |
04.03.2010 19:18:50, Konto usunięte |
Przychodzi baba do adwokata w sprawie rozwodu. - Potrzebny jest jakiś powód - mówi adwokat - mąż pije? - Ha, mam głowę trzy razy mocniejszą od niego! - Może pieniędzy nie daje? - Tylko by spróbował grosz sobie zatrzymać! - Bije panią? - Niechby mnie tknął, to by oknem wyfrunął! - A jak tam z wiernością małżeńską? - O, tu go mamy, panie mecenasie! Drugie dziecko nie jest jego! |
04.03.2010 19:14:08, AGATA |
Przychodzi baba do lekarza i żali się: -Niech pan coś poradzi. Jestem bezpłodna. -Skąd pani wie? -Ojciec był bezpłodny, matka bezpłodna... -To niemożliwe! - przerywa lekarz -Ale ja jestem z Marklowic. |
17.02.2010 10:47:32, Konto usunięte |
Przychodzi gruba baba do lekarza. - Panie doktorze, proszę mi dać coś, żebym schudła. Lekarz dał jej pudełko tabletek z przykazaniem, aby brała przez miesiąc codziennie jedną. Baba, niewiele myśląc, pożarła wszystkie zaraz po wyjściu z gabinetu. Po tygodniu przychodzi znowu, chuda jak szczapa, skóra na niej wisi. Lekarz obejrzał ją krytycznie, zebrał skórę, naciągnął i zawiązał na głowie kokardę. Baba wychodzi z gabinetu, spotyka znajomą. - Oj, jak ty bardzo schudłaś! A jaką masz ładną kokardę na głowie! - Wszystko byłoby dobrze gdyby nie to, że mam obrośniętą klatkę piersiową |
17.02.2010 10:46:58, Konto usunięte |
Przychodzi baba do lekarza. - Panie doktorze, mojego męża ugryzła pszczoła. - Gdzie? - W tego... no wie pan... - Rozumiem. A czego pani ode mnie oczekuje? - Niech pan da mężowi coś, żeby ból minął, a opuchlizna została. |
17.02.2010 10:46:37, Konto usunięte |
Przychodzi baba do lekarza nie ma ręki ani nogi. - Co się pani stało? - Założyłam się z mężem o rękę, że mi nogi nie wyrwie. |
17.02.2010 10:46:15, Konto usunięte |
Przychodzi baba do lekarza z szyba w plecach. Co pani dolega? Szybowiec! |
15.02.2010 21:23:43, Konto usunięte |
Przychodzi baba do lekarza z kierownica w plecach. lekarz na to: kto pania tu skierowal? |
15.02.2010 21:23:00, Konto usunięte |
Przychodzi baba do lekarza, a lekarz tez baba. |
15.02.2010 21:22:08, Konto usunięte |
Przychodzi baba w ciąży do lekarza. - Co pani? - A tak sobie zaszłam... |
14.02.2010 13:04:41, Konto usunięte |
Przychodzi baba do lekarza. - Proszę się rozebrać - A gdzie mam położyć ubranie? - Obok mojego... |
14.02.2010 13:04:22, Konto usunięte |
Przychodzi trup baby do lekarza i kładzie się na kozetce. - Co się pani tak rozkłada? - A co, mam gnić w poczekalni?! |
14.02.2010 13:04:07, Konto usunięte |
Przychodzi baba do lekarza i od razu włazi mu pod biurko. Lekarz na to: - Długo pani nie pociągnie, bo ja o wpół do czwartej idę do domu. |
14.02.2010 13:03:56, Konto usunięte |
Przychodzi baba do lekarza: - Panie doktorze, bardzo boli mnie brzuch! - A co pani jadła? - Puszke śledzi. - Czy były świeże? - Nie wiem, nie otwierałam! |
14.02.2010 13:03:46, Konto usunięte |