Przychodzi baba do lekarza z Murzynkiem na rękach:
- Skad u pani to niemowlę?
- Miałam randkę w ciemno...

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, koniecznie potrzebuje dla siebie jakiejś rozrywki.
- Jakiego rodzaju?
- Noo, najlepiej rodzaju męskiego.

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze ja jestem taka leniwa. Jak się położę to, bym tak leżała, leżała, leżała... A jak usiądę, to bym tak siedziała, siedziała, siedziała...
Lekarz się zdenerwował że mu głowę takimi rzeczami zawraca i rzekł:
- A jakbym panią kopnął w dupę, to pani by tak leciała, leciała, leciała...

Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, dziękuję za wspaniałe leczenie.
- Ależ ja leczyłem pani mężą, nie panią!
- Tak, tak, ale ja po nim wszystko dziedziczę...

Przychodzi Baba do Lekarza, a lekarz się pytam
-dlaczego pani tak długo nie było
-bo chorowałam - odpowiedziała baba

Przychodzi baba do lekarza- panie doktorze, ugryzla mnie pszczola.
Gdzie?- pyta lekarz,
Na dworcu- odpowiada baba.
No tak- pyta lekarz, ale gdzie!?
W Katowicach- odpowiada baba.

Przychodzi baba do lekarza z nozem w kolanie a lekarz pyta- co sie pani stalo.
Baba na to- chcialam popelnic samobojstwo.
Samobojstwo i noz w kolanie??- dziwi sie lekarz.
Taaak, odpowiada baba- kolezanka poradzila mi abym wbila sobie noz dwa palce ponizej piersi.

Przychodzi baba do lekarza z pługiem w plecach a lekarz do niej:
- Orzesz ty!!!

Przychodzi baba do lekarza z gównwm na plecach
- Co sie pani stało??
- Widziałam orła cień :P

Przychodzi baba do lekarza z gwozdziem w uchu.
-Co sie pani stało??
- Słucham metalu :P

Przychodzi baba do lekarza i ma taaaaka wielka dupe... Wchodzi... staje w dzwiach a lekarz krzyczy:
-Matko!!! jaaakaaa dupaaa!!!
Baba wychodzi obrażona, idzie do nastepnego lekarza ten znowu
-Ludzie jaka duuupaaa!!!
Sytuacja się powtarza... baba załamana idzie do przyjaciółki i mówi:
-Słuchaj... Co pójde do jakiegoś lekarza to ledwo wejde ten już sie drze jaka dupaaa...jaka dupa... co mam zrobic???
- Słuchaj... mam świetnego lekarza...napewno Cie wyslucha...doradzi...
Baba postanawia jeszcze raz spróbować...
Wchodzi do lekarza.
-witam panią, proszę usiąść, co pani dolega???
- ano panie doktorze... mam takie małe piersi w porównaniu z resztą ciała i chciałabym sobie je jakoś powiekszyć
-rozumiem...-odpowiada lekarz- a woli pani sposoby naturalne, chcemiczne czy moze plastyczne?
- no na poczatek to może lepiej naturalne
- a wiec zrobi pani tak: pójdzie pani do domu, urwie sobie pani taki kawałek papieru toaletowego i bedzie sobie pani pocierać między cyckami
- i co panie doktorze?? TO mi pomoże??!!
- noooo paniii... jak dupie pomogoło to i cyckom pomoże!!

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, nie mam włosów na pi**e!
Doktor ogląda i mówi:
- A ile razy pani dziennie TO robi???
- Nooooo, 5-6 razy!!!
- Proszę pani! Na autostradzie też trawa nie rośnie...

Przychodzi baba do lekarza ze śmigłem w dupie. A lekarz na to:
- Kto panią tak przeleciał?

Przychodzi baba do lekarza i jest cała pokryta od stóp do głowy muchami... na to lekarz lekko zdziwiony się pyta:
- Co pani dolega?
Baba:
- Zostałam zmuszona...

Przychodzi baba do lekarza cala zarzygana. A lekarz:
- Wyliże się pani z tego.