Przychodzi facet do lekarza. - Panie doktorze, mam sine lewe jądro. - Trzeba amputować! Po miesiącu pacjent przychodzi znów. - Panie doktorze, mam sine prawe jądro. - Trzeba amputować! Po tygodniu. - Panie doktorze, mam sinego członka. - Trzeba amputować! Kilka dni po operacji pacjent pojawia sie ponownie. - Panie doktorze, strach powiedzieć, mam siną całą lewą nogę. Lekarz chwilę się zastanawia. - A spodnie panu nie farbują? |
28.12.2009 23:48:36, Konto usunięte |
Dentystka włącza maszynę do borowania i mówi do siedzącego w fotelu pacjenta: - A pamiętasz, jak w szkole ciągnąłeś mnie za warkocze? |
28.12.2009 23:48:17, Konto usunięte |
Sanitariusze wiozą karetką pacjenta. - Dokąd jedziemy? - pyta pacjent. - Do kostnicy - odpowiada saniutariusz. - Ale.. ja jeszcze nie umarłem... - A my jeszcze nie dojechaliśmy... |
28.12.2009 23:48:05, Konto usunięte |
Do szpitala wpada babka żeby podziękować lekarzowi że wyleczył jej syna i mówi: - Naprawdę bardzo panu dziękuję z całych sił, doktorze... - Docencie - poprawia ją medyk. - Deceniamy, doceniamy... |
28.12.2009 23:47:43, Konto usunięte |
Przychodzi baba do lekarza i mówi: - Panie doktorze złociutki proszę mi dać coś na chciwość. Tylko dużo, dużo, dużo! |
28.12.2009 23:47:24, Konto usunięte |
Anemik w szpitalu woła pielęgniarkę: - Siostro, gazeta! - Co, przynieść? - Nieee. Przygniotła! |
28.12.2009 23:47:09, Konto usunięte |
Doktor mówi do pacjenta: - No no, jest pan zdrowy jak byk! Wszystkie wyniki w porządku! Z seksem też pan chyba nie ma problemów? - Cóż, tak ze trzy razy w tygodniu to sobie dogodzę. - Trzy razy w tygodniu? Z pana kondycją to i trzy razy dziennie można by było. - Niby tak, ale pan doktor wie, jaki jest los proboszcza na wiejskiej parafii... |
17.12.2009 19:40:46, AGATA |
Przychodzi Murzyn do lekarza i prosi go, aby ten jakimś sposobem zmienił go w roślinę, a on w
zamian bardzo dużo mu zapłaci. Lekarz zgodził się i już następnego dnia zawołał do siebie
Murzynka. Kazał mu stanąć pod ścianą i rozebrać sie do naga. Murzyn tak też zrobił. Nagle
lekarz obciął mu ptaszka. Na to murzynek: - Panie no cholercia... no cóż pan zrobił?! A lekarz na to: - Czarny bez! |
14.12.2009 17:35:51, AGATA |
Do apteki wchodzi młody człowiek: - Mógłby mi pan magister sprzedać prezerwatywę? Moja narzeczona zaprosiła mnie na kolację do domu. Chodzimy ze sobą już trzy miesiące i robi się coraz goręcej. Myślę, że dzisiaj wieczorem dam jej spróbować ciasteczko. Farmaceuta sprzedaje mu prezerwatywę, chłopak wychodzi... po chwili wraca: - Niech mi pan da jeszcze jedną. Siostra narzeczonej to niezła du*cia. Nieraz rozchylała przede mną nogi, czasem widziałem nawet jej mokre stringi. Wydaje mi się, że i ona coś chce, a idę do nich do domu dzisiaj wieczorem... Farmaceuta wydaje mu drugą prezerwatywę. Po chwili młodzieniec wraca ponownie: - A może jeszcze jedną, bo matka narzeczonej też niczego sobie. Ociera się o mnie kiedy przechodzę, a że idę do niech wieczorem do domu, no to wie pan... Wieczorem przy kolacji chłopak siedzi za stołem obok narzeczonej, a po drugiej stronie stołu usiadły siostra i matka. Wchodzi ojciec i zasiada za stołem. Chłopak opuszcza natychmiast głowę, składa ręce do modlitwy i zaczyna się modlić: - Dziękujemy Ci, Boże, za to jedzenie... Dziękujemy Ci, Boże, za to jedzenie... Mija pięć minut a on dalej się modli. Rodzina wymienia zdziwione spojrzenia, a narzeczona mówi: - Nie wiedziałam, kochanie, że jesteś taki wierzący! - A ja nie wiedziałem, że twój ojciec jest farmaceutą. |
01.12.2009 15:14:53, Konto usunięte |
Pewien facet się odchudzał i przyłazi do lekarza i mówi, że jak chudnie to mu skóra wisi. A
lekarz na to - Pan naciągaj tę skórę i na czubku głowy związuj czarną nitką, potem ta końcówka uschnie i odpadnie. No i facet tak właśnie robił. Po tygodniu mówi do lekarza: - Panie doktorze, pięknie jest, skórę mam gładką, ale wiesz pan... Mam pępek na czole, co trochę mi przeszkadza, no i po drugie zobacz pan z czego ja mam krawat! |
29.11.2009 22:41:09, Konto usunięte |
Praktykant pyta ordynatora szpitala: - Co mam wpisać w rubryce "przyczyna zgonu" ? - Swoje nazwisko ... |
29.11.2009 22:39:33, Konto usunięte |
Chłop u lekarza -Doktorze. Od 3 dni nie mogę się wysikać -Proszę się rozebrać. Co się Pan dziwisz? Masz Pan go na supeł zawiązany -O ku...a. Znowu zapomniałem kupić chleb |
29.11.2009 22:39:15, Konto usunięte |
Hipochondryk u lekarza -Doktorze. Żona mnie zdradza a rogi mi nie rosną -Wie Pan, z tymi rogami to taka przenośnia -Uff, co za ulga. Już myślałem że to niedobór wapnia. |
29.11.2009 22:38:44, Konto usunięte |
- Pański stan zdrowia wymaga natychmiastowej operacji komunikuje choremu lekarz w szpitalu. - Nigdy się na to nie zgodzę! Wolę umrzeć! odpowiada pacjent. - Jedno drugiego nie wyklucza. |
29.11.2009 22:33:00, Konto usunięte |
Przed operacją.... - Panie ordynatorze, czy będzie mnie pan osobiście operował? - Tak, lubię przynajmniej raz na rok sprawdzić, czy jeszcze coś pamiętam... |
29.11.2009 22:31:36, Konto usunięte |