W czwartek o 16.00 Wspólne lody. Panie dające mleko prosimy przyjść wcześniej.

Pan Kowalski został wybrany na urząd kustosza naszego kościoła i zaakceptował ten wybór.
Nie mogliśmy znaleźć nikogo lepszego.

Cala wspólnota dziękuje chórowi młodzieżowemu, który na okres wakacji
zaprzestał swojej działalności.

Cześć Zenek, skąd dzwonisz, bo mi się numer nie wyświetla?
- Z domofonu, idiotko!

Rząd ma pomysł na rozwiązanie problemu głodu i bezrobocia. Proponuje,
żeby głodni zjedli bezrobotnych.

Prawdziwe studiowanie zaczyna się w miejscu, gdzie Google nie wie o co
chodzi.

o 12.00 wszystkie duszki poszly spac tylko jeden oliwierek wziol papierek poszedl drag gdy otworzyl swa komnate a z komnaty wyszedl trip I opiepszyl oliwierka ze mu nasral na jego grob...mam cie w dupie kosciotrupie musze nasrac jeszcze raz tylko postal mnie po dupie bo mi komar w dupe wlazl:)

Wszyscy przegrywaja z alkocholem...tylko Polakom I Rosjanom remisuja:P

Umiera papież i idzie do nieba, a u bramy do nieba spotyka św. Jana.
- Kim jesteś? - pyta św. Jan.
- Wysłannikiem św. Jana na ziemi.
- Ej, sorry ja jestem św. Jan i jakoś cię nie kojarzę.
- No jestem zastępcą Pana Boga na ziemi - papieżem.
- Poczekaj pójdę pogadać z szefem.

- Ej, szefie znasz tego typa spod bramy?
- Nie, nie znam go, ale poczekaj może Jezus go zna. Ej, Jezus znasz tego typa spod bramy?
- Nie, nie znam go, ale pójdę z nim pogadać.
Po kilku minutach Jezus przychodzi cały radosny i mówi:
- Ojcze pamiętasz to kółko rybackie co założyłem około 2000 lat temu?
- No pamiętam.
- To ono jeszcze istnieje!

Przeleciał Hollender Swinie.
Powstał Belg :D

Zastanawiali się na Ukrainie, co posadzić wokół Czarnobyla:
- Buraki.
- Nie, bo krowy pozdychają.
- No to może ziemniaki.
- Nie, bo się ludzi potruje.
- A to ch*j! Posadzimy tytoń, a na papierosach napiszemy MINISTER ZDROWIA OSTRZEGA PO RAZ OSTATNI...

Pani pyta Jasia:
- Która rzeka jest dłuższa: Ren czy Missisipi?
- Missisipi.
- Dobrze, Jasiu. A o ile jest dłuższa?
- O sześć liter.

Hotel, recepcjonista zagaja do nowo przybyłej pary:
- Urlop?
- Tak...
- A dzieci państwo posiadają?
- Posiadają...
- A to tym razem państwo nie zabrali?
- Nie zabrali...
- Tylko we dwoje? Romantyczny wypad!
- Tak...
- A kto został z dziećmi?
- Żona.

Trzy przyjaciółki po powrocie z dwutygodniowych urlopów dzielą się wspomnieniami.
Pierwsza mówi:
- Pierwszego wieczora poznałam jednego urzędnika. Trzynaście dni robił "podchody" no ale czternastego w końcu przespaliśmy się.
Druga:
- A ja poznałam pierwszego wieczora polityka. Przeleciał mnie tej samej nocy a potem przez trzynaście dni chodził za mną i prosił żebym nikomu nic nie mówiła.
Trzecia na to:
- W pierwszy wieczór na dyskotece zatańczyłam ze studentem, poszliśmy potem do mnie zakosztować trochę seksu i kiedy czternastego dnia wyszedł z łóżka i otworzył okno to tylko krzyknął - "O ku**a, to tu jest morze!"

Podczas igraszek w łóżku żona mówi do męża:
- Kochanie, włóż od tyłu.
Mąż na to:
- Żółw