Przychodzi córka ze szkoły i mówi do rodziców:
Mamo! tato! Jezdem w ciąży!!!!!
a rodzice: Dziecko drogie bój sie boga 20 lat masz i ty mówisz jezdem??!!!

- Tato, chciałam ci powiedzieć, że jestem zakochana. Adama poznałam na eDarling, potem zostaliśmy przyjaciółmi na Facebooku, często gadaliśmy na WatsApp, teraz oświadczył mi się na Skype.
- Córciu, wobec tego weź ślub na Twitterze, dzieci kupcie na eBay, a po kilku latach, jak ci się mąż znudzi, to wystaw go na Allegro.

Pani w szkole pyta dzieci gdzie pracują ich ojcowie. Marek odpowiada, że tata jest lekarzem. Tata Henia jest strażakiem, a Mariusza kolejarzem. Dzieci wyrywają się do odpowiedzi, tylko Jasio milczy. Pani nalega:
- Jasiu, no powiedz gdzie pracuje tata! Nie ma sie czego wstydzić.
Jaś w końcu, czerwony na twarzy, mówi:
- Mój tata, proszę pani, tańczy nago przy rurze w klubie dla pedałów.
Pani jest oczywiście w szoku, ale chwali Jasia za szczerość i odwagę, pozwala wrócić do ławki. Jaś siada i mówi do kolegi:
- No a co miałem k***a zrobić? Przyznać sie, że jest posłem Samoobrony?!

W szkole na matematyce pani pyta Jasia:
-Jasiu co to jest kąt??
Jasiu na to:
-Kąt to najbrudniejsza część mojego pokoju

Jakie są największe marzenia mężczyzny, odnośnie swoich bliskich?
- Córka na okładce Twojego Stylu. Syn na okładce Piłki Nożnej. Kochanka na okładce Playboya. Małżonka w programie Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie.

U seksuologa pacjent skarży się, że w trakcie stosunku słyszy gwizdy.
- Hmmm..., a ile ma pan lat?
- 49.
- To co pan chciał słyszeć, oklaski?

Synek mówi do mamy:
- Mamo, a dlaczego moja kuzynka nazywa się Róża?
- Ponieważ twoja ciocia lubi kwiaty.
- A ty co lubisz, mamo?
- Przestań zadawać głupie pytania, Wacuś

Młoda nauczycielka zaraz po studiach po raz pierwszy przyszła do nowej pracy. Na jej lekcję pokazową przyszedł dyrektor i usiadł w ostatniej ławce za Jasiem. Młoda nauczycielka odwróciła się i napisała na tablicy zdanie "Ala ma kota".
- Dzieci, proszę przeczytać zdanie, które napisałam.
Tylko Jasio się zgłasza.
- Tak, Jasiu?
- Ale ma tyłek!
Nauczycielka zaczerwieniona:
- Jasiu, dostajesz uwagę!
A Jasiu zdenerwowany odwraca się do tyłu i mówi:
- To jak nie wiesz, to nie podpowiadaj!!!

;-)

:-)

:-):-D:-P

Hehehehehehehehehehehehehe.....

hahahahahaha...

:)

Ojciec miał dwóch synów: optymistę i pesymistę. Postanowił kupić im prezenty. Pesymiście kupił piłkę, samochodzik i klocki "LEGO". Optymiście zaś kupił kupę świeżego, końskiego łajna. Chciał sprawdzić ich reakcję na otrzymane prezenty. Zamknął ich w oddzielnych pokojach i wręczył je synom. Poszedł sprawdzić co u pesymisty...
Wchodzi do pokoju, a pesymista mówi: "Tato, coś ty mi za szmelc kupił!!! Klocki się nie układają, piłka się nie odbija, a samochodzik nie jeździ!" Ojciec machnął ręką i poszedł sprawdzić co u optymisty. Wchodzi do pokoju, a optymista z uśmiechem na twarzy rozgrzebuje łajno, rozrzucając je we wszystkie strony krzycząc: "Tato, ten koń musi tu gdzieś być!"