Wilku, wiesz - wszystko zdobywa się z czasem... Nie wszyscy rodzą się piękni, bogaci, inteligentni i doświadczeni
Unkownboy
30.01.2010 r. 22:37:00
Witam nowo przybyłych Dziękujemy za zabranie głosu i zapraszamy do dalszej rozmowy...
Quidam zawsze powtarzam, że jedną z najważniejszych rzeczy w życiu, to potrafić zawsze spojrzeć sobie samemu w oczy i się poznać...
Unkownboy
30.01.2010 r. 22:37:35
Ale ja wilku piję do płynięcia z prądem (nasze pierwsze spotkanie )
Konto usunięte
30.01.2010 r. 22:39:29
Cześć Wiesz Miro nie ma się co bać igły...Wiem co mówię bo oddaję od roku krew a poza tym studiuję pielęgniarstwo.....
Kochani warto oddawać krew bo możemy poratować innych którzy jej tak bardzo potrzebują
Konto usunięte
30.01.2010 r. 22:41:26
moja siostra tez ma 3 nerki i też ja bola czasami ale naszczescie to niejest takie grozne mój wujaszek już jest po przeszczepie 10 lat dostał nerke od kolesia z wypadku na scigaczyu
a wczesniej był na djalizie odszewwnowej 4 lata.
Unkownboy
30.01.2010 r. 22:46:29
Mój brat cioteczny jest po resekcji, ale na własne życzenie, zapijał nałogowo i nowotworu się nabawił... Z siostrą na szczęście nie jest tak źle, ale dość często zapalenie nerek łapie...
Witaj Asiulka, cieszę się że skorzystałaś z zaproszenia
Jeśli masz chęć, napisz proszę od jak dawna jesteś na portalu, oraz z jakiego powodu nie wypowiadałaś się na forum (oczywiście nie zarzucam tutaj niczego, tylko tak sobie dywagujemy na temat "odstraszaczy" nowych osób)
Konto usunięte
30.01.2010 r. 22:51:32
Asiulka 87 czesć ja sie jeszcze zasstanowie ad tym wole jednak spik odac .
a tak to jest jak sie pije niestety i pali ja jestem bez nałogów to mnie zycie sprawia przyjemnosc a niee tak jak niektózy pisza ze maja dosc takiego życia itp :0
Unkownboy
30.01.2010 r. 22:55:17
No Miro ja świadomie nie piję od 13 r.ż. i nie palę od zerówki...
W wakacje w '96 roku trochu mi się wypiło piwa i jakoś mi się to nie spodobało... Podobnie z fajkami, starszy brat dał mi spróbować gdy byłem w zerówce, też mi się nie spodobało...
Choć może największy wpływ na to miał sposób wychowania mnie... Czego nie spróbujesz tego nie poznasz... Ale to inny wątek
Konto usunięte
30.01.2010 r. 22:59:06
ales go opisał
słuchaj w wieeku 7 lat napiłem sie kieliszk wódki i zapaliłem fajke i teeż powiedziałem nigdy nie dotkne fakt ze w sylwka wypiłem 1 piwo i jakos tak mi sie zrobiło niedobze i nie bede pił :d szkoda życia. naa takie zeczy
Unkownboy
30.01.2010 r. 23:05:06
Wilku bardzo się nie pomyliłeś
No i mamy kolejny dowód na to, że warto być sobą...
Bo gdybyś mnie olał wówczas pewnie tylu ciekawych myśli byśmy nie wymienili
Miro mnie nawet nie ciągnie już żeby próbować, choć piwo "bezalkoholowe" może być do kuchni odpowiedniej...
Najgorsze chyba w tym wszystkim jest to, że do różnych głupich sytuacji może doprowadzić abstynencja...
Pierwsze wrażenie często jest takie, że nie piję, bo mam problem alkoholowy sam, albo w rodzinie... Albo jak tu wytłumaczyć podpitemu natrętowi, że się nie pije ogólnie, a nie tylko z nim...
Unkownboy
30.01.2010 r. 23:16:48
No Martulka znamy się na tyle, na ile nas sprawdzono...
Obyś nigdy nie musiała się przekonywać na co Cię stać w wielu aspektach życia
Konto usunięte
30.01.2010 r. 23:23:12
marto czasami lepiej porozmawiac o takich zeczach niżprzemilczec cała ssprawe. i zamknac to w sobie taakto jak tos cos wyżuci z siebie to mu zawsze lżej
mnie jakos wogóle piwa nie podchodza a jak poczuje wino jakies wytrawne albo niedaj boże wódke tak odrazu mnie na wymioty zbiera.
Unkownboy
30.01.2010 r. 23:27:47
Ja wódki też zapachu nawet nie trawię... Wino jeszcze zależy, zazwyczaj moje (już byłe) partnerki lubiły i jakoś bardzo mi nie przeszkadzało...
Ale chyba nic nie przebije smrodu przepicia w ciasnym środku komunikacji miejskiej w upalny dzień, w zakorkowanym mieście
Zawsze warto rozmawiać, choćby o "d...e Maryni" przysłowiowej, zależy czego kto potrzebuje
Unkownboy
30.01.2010 r. 23:29:55
No u mnie w pracy już wiedzą że to nieprawda wilku
Jak ich poznawałem 6 lat temu, to wszyscy pili (ale nie nałogowo, tylko okazjonalnie). Teraz to tylko koleżanki w firmie wypiją lampkę winka, ale musi się nadarzyć prawdziwa okazja, lub kieliszek "nieznanego wynalazku" w pozytywnym znaczeniu...
Unkownboy
30.01.2010 r. 23:31:19
Marulka ja jestem potwierdzeniem dobrej zabawy na trzeźwo... pić nie muszę, żeby inni ze mnie ubaw mieli
Znaczy się zabawny jestem... Gdzie pójdę tam mnie wyśmieją
Unkownboy
30.01.2010 r. 23:32:36
Martulka: beherovka, finlandia, bols, zależy dla kogo i z jakiej okazji...
Chyba że najważniejszy kopniak a nie jakość to już inna półka
Konto usunięte
30.01.2010 r. 23:32:49
wiesz co marto :0 wole taaki temat niż temat o sexie ( który mnie bardzo deneerwuje )
powiedzmi z której czesci krakowa jestes ??
Unkownboy
30.01.2010 r. 23:37:52
Olga będziemy trzymać
Miro, miałem ostatnio taką śmieszną przygodę na forum właśnie z seksem, ale nie chce mi się rozpisywać...
W każdym razie nie zaskoczyli aluzji do przysłowia:
"krowa która dużo ryczy, mało mleka daje..."
Co tyczy się zresztą tematów około alkoholowych w przechwalaniach kto gdzie, z kim i ile obalił...
Unkownboy
30.01.2010 r. 23:39:39
Martulka to lepiej dobre winko albo mydło z wyższej półki
Oczywiście do kompletu do wina kolację można zaproponować, a do mydła ... Dobra nie będę Was drażnił seksem i piciem...
Unkownboy
30.01.2010 r. 23:41:16
Wilku, jeśli Ty wytrzymasz 50 lat bez picia, ja z Tobą następne 50 chlać mogę...
Choć dobrze zrobionymi ogórkami nie pogardzę bez popitki
Unkownboy
30.01.2010 r. 23:43:19
Witamy Cię Kropeczko
Unkownboy
30.01.2010 r. 23:43:54
Jakbyś ze snu przebudziła się, wieczornym migotaniem gwiazd przy Tobie blednących
Unkownboy
30.01.2010 r. 23:45:48
Martulka ja tam nie wnikam, bo mi kosmate myśli mózg zaraz przelecą
Unkownboy
30.01.2010 r. 23:48:29
Wilku chciałeś powiedzieć zapewne, że nic tak nie kształci jak podróże w bezkresie oceanu myśli naszych zagmatwanych i zrozumiałych dla wybranych...
Unkownboy
30.01.2010 r. 23:49:15
Martulka dla Ciebie prawie wszystko, ale ewentualnie na privie, po co smaku co niektórym narobić
Konto usunięte
30.01.2010 r. 23:50:31
A taki był już porządny temat
A wy znowu o piciu, załamujecie mnie
Witam kogo nie widziałem.
Unkownboy
30.01.2010 r. 23:51:29
Haos nie o piciu ale o alkoholu...
I nie o seksie, ale o kosmatych myślach
Unkownboy
30.01.2010 r. 23:53:58
Nie staram się wilku
Kropeczka miało nie być o seksie znaczy się o całowaniu i grach wstępnych
Unkownboy
30.01.2010 r. 23:57:12
Kółko wzajemnej?
Wilku Ty zawsze musisz mnie przebijać w słodzeniu
Konto usunięte
30.01.2010 r. 23:57:32
Ojjj....Filozofowie..juz Sokrates stwierdzikl..a Plato udowodnil ze mysli filozoficzne to narzedzie pracy..a wytwory filozoficze nie maja niczego wspolnego z zyciem codziennym,ha, ha, ha
Wilku, wiesz - wszystko zdobywa się z czasem... Nie wszyscy rodzą się piękni, bogaci, inteligentni i doświadczeni
Witam nowo przybyłych Dziękujemy za zabranie głosu i zapraszamy do dalszej rozmowy...
Quidam zawsze powtarzam, że jedną z najważniejszych rzeczy w życiu, to potrafić zawsze spojrzeć sobie samemu w oczy i się poznać...
Ale ja wilku piję do płynięcia z prądem (nasze pierwsze spotkanie )
Cześć Wiesz Miro nie ma się co bać igły...Wiem co mówię bo oddaję od roku krew a poza tym studiuję pielęgniarstwo.....
Kochani warto oddawać krew bo możemy poratować innych którzy jej tak bardzo potrzebują
moja siostra tez ma 3 nerki i też ja bola czasami ale naszczescie to niejest takie grozne mój wujaszek już jest po przeszczepie 10 lat dostał nerke od kolesia z wypadku na scigaczyu
a wczesniej był na djalizie odszewwnowej 4 lata.
Mój brat cioteczny jest po resekcji, ale na własne życzenie, zapijał nałogowo i nowotworu się nabawił... Z siostrą na szczęście nie jest tak źle, ale dość często zapalenie nerek łapie...
Witaj Asiulka, cieszę się że skorzystałaś z zaproszenia
Jeśli masz chęć, napisz proszę od jak dawna jesteś na portalu, oraz z jakiego powodu nie wypowiadałaś się na forum (oczywiście nie zarzucam tutaj niczego, tylko tak sobie dywagujemy na temat "odstraszaczy" nowych osób)
Asiulka 87 czesć ja sie jeszcze zasstanowie ad tym wole jednak spik odac .
a tak to jest jak sie pije niestety i pali ja jestem bez nałogów to mnie zycie sprawia przyjemnosc a niee tak jak niektózy pisza ze maja dosc takiego życia itp :0
No Miro ja świadomie nie piję od 13 r.ż. i nie palę od zerówki...
W wakacje w '96 roku trochu mi się wypiło piwa i jakoś mi się to nie spodobało... Podobnie z fajkami, starszy brat dał mi spróbować gdy byłem w zerówce, też mi się nie spodobało...
Choć może największy wpływ na to miał sposób wychowania mnie... Czego nie spróbujesz tego nie poznasz... Ale to inny wątek
ales go opisał
słuchaj w wieeku 7 lat napiłem sie kieliszk wódki i zapaliłem fajke i teeż powiedziałem nigdy nie dotkne fakt ze w sylwka wypiłem 1 piwo i jakos tak mi sie zrobiło niedobze i nie bede pił :d szkoda życia. naa takie zeczy
Wilku bardzo się nie pomyliłeś
No i mamy kolejny dowód na to, że warto być sobą...
Bo gdybyś mnie olał wówczas pewnie tylu ciekawych myśli byśmy nie wymienili
Miro mnie nawet nie ciągnie już żeby próbować, choć piwo "bezalkoholowe" może być do kuchni odpowiedniej...
Najgorsze chyba w tym wszystkim jest to, że do różnych głupich sytuacji może doprowadzić abstynencja...
Pierwsze wrażenie często jest takie, że nie piję, bo mam problem alkoholowy sam, albo w rodzinie... Albo jak tu wytłumaczyć podpitemu natrętowi, że się nie pije ogólnie, a nie tylko z nim...
No Martulka znamy się na tyle, na ile nas sprawdzono...
Obyś nigdy nie musiała się przekonywać na co Cię stać w wielu aspektach życia
marto czasami lepiej porozmawiac o takich zeczach niżprzemilczec cała ssprawe. i zamknac to w sobie taakto jak tos cos wyżuci z siebie to mu zawsze lżej
mnie jakos wogóle piwa nie podchodza a jak poczuje wino jakies wytrawne albo niedaj boże wódke tak odrazu mnie na wymioty zbiera.
Ja wódki też zapachu nawet nie trawię... Wino jeszcze zależy, zazwyczaj moje (już byłe) partnerki lubiły i jakoś bardzo mi nie przeszkadzało...
Ale chyba nic nie przebije smrodu przepicia w ciasnym środku komunikacji miejskiej w upalny dzień, w zakorkowanym mieście
Zawsze warto rozmawiać, choćby o "d...e Maryni" przysłowiowej, zależy czego kto potrzebuje
No u mnie w pracy już wiedzą że to nieprawda wilku
Jak ich poznawałem 6 lat temu, to wszyscy pili (ale nie nałogowo, tylko okazjonalnie). Teraz to tylko koleżanki w firmie wypiją lampkę winka, ale musi się nadarzyć prawdziwa okazja, lub kieliszek "nieznanego wynalazku" w pozytywnym znaczeniu...
Marulka ja jestem potwierdzeniem dobrej zabawy na trzeźwo... pić nie muszę, żeby inni ze mnie ubaw mieli
Znaczy się zabawny jestem... Gdzie pójdę tam mnie wyśmieją
Martulka: beherovka, finlandia, bols, zależy dla kogo i z jakiej okazji...
Chyba że najważniejszy kopniak a nie jakość to już inna półka
wiesz co marto :0 wole taaki temat niż temat o sexie ( który mnie bardzo deneerwuje )
powiedzmi z której czesci krakowa jestes ??
Olga będziemy trzymać
Miro, miałem ostatnio taką śmieszną przygodę na forum właśnie z seksem, ale nie chce mi się rozpisywać...
W każdym razie nie zaskoczyli aluzji do przysłowia:
"krowa która dużo ryczy, mało mleka daje..."
Co tyczy się zresztą tematów około alkoholowych w przechwalaniach kto gdzie, z kim i ile obalił...
Martulka to lepiej dobre winko albo mydło z wyższej półki
Oczywiście do kompletu do wina kolację można zaproponować, a do mydła ... Dobra nie będę Was drażnił seksem i piciem...
Wilku, jeśli Ty wytrzymasz 50 lat bez picia, ja z Tobą następne 50 chlać mogę...
Choć dobrze zrobionymi ogórkami nie pogardzę bez popitki
Witamy Cię Kropeczko
Jakbyś ze snu przebudziła się, wieczornym migotaniem gwiazd przy Tobie blednących
Martulka ja tam nie wnikam, bo mi kosmate myśli mózg zaraz przelecą
Wilku chciałeś powiedzieć zapewne, że nic tak nie kształci jak podróże w bezkresie oceanu myśli naszych zagmatwanych i zrozumiałych dla wybranych...
Martulka dla Ciebie prawie wszystko, ale ewentualnie na privie, po co smaku co niektórym narobić
A taki był już porządny temat
A wy znowu o piciu, załamujecie mnie
Witam kogo nie widziałem.
Haos nie o piciu ale o alkoholu...
I nie o seksie, ale o kosmatych myślach
Nie staram się wilku
Kropeczka miało nie być o seksie znaczy się o całowaniu i grach wstępnych
Kółko wzajemnej?
Wilku Ty zawsze musisz mnie przebijać w słodzeniu
Ojjj....Filozofowie..juz Sokrates stwierdzikl..a Plato udowodnil ze mysli filozoficzne to narzedzie pracy..a wytwory filozoficze nie maja niczego wspolnego z zyciem codziennym,ha, ha, ha