Czy wirtualne znajomości, mogą zaistnieć w realu?...
może macie jakieś doświadczenia....?
Konto usunięte
03.01.2010 r. 16:38:08
to Prawda a czy pisanie sms to wirtualna znajomość?
Bartosz
03.01.2010 r. 16:38:31
tak...mogą zaistnieć...ja poznałem tutaj pewną osobę i się z nią spotkałem...wcale nie dla sexu czy coś po prostu...
John
03.01.2010 r. 17:04:17
SMS,- to nie real
Bartosz
03.01.2010 r. 17:07:55
no tak SMS to nie real...ale do wirtualnej znajomości tez nie należny
Bartosz
03.01.2010 r. 17:16:48
każdy raczej woli real...ale hm...czasami od czegoś trzeba zacząć...
Konto usunięte
03.01.2010 r. 17:38:41
Tak takie wirtualne znajomości moga zaistnieć w realu ) akurat w tym wypadku mam swoje własne doświadczenia ) i powiem,że najlepsze co mnie spotkało w tym wirtualnym świecie to mój przyjaciel znamy się już ponad 4 lata poznaliśmy się przez jeden z portali, niestety nie mk bo tutaj za krótko siedzę ) a poza tym miałam jeszcze kilka spotkan z ludźmi z netu, jedne mile drugie mniej, ale ogólnie swietne doświadczenie
Konto usunięte
03.01.2010 r. 17:42:17
Oczywiście że może...
Gdybym w to nie wierzył to nie miałbym tutaj konta...
Pozdrawiam
Konto usunięte
03.01.2010 r. 17:45:25
Zresztą...
Mam koleżankę z którą kiedyś pracowałem...
Ona pochodzi z Mazur a jej mąż z jastrzębia Zdroju na śląsku...
A poznali się właśnie przez internet...
Są już małżeństwem 5 lat, mają dwójkę dzieci i są szczęśliwi ze sobą...
to chyba dowód na to że wirtualna znajomość ma szanse zaistnieć w realu...
Konto usunięte
03.01.2010 r. 18:02:46
Ale popatrzcie teraz jest internet, tyle tych małżeństw, które poznały sie w taki sposób, a kieyś tego nie było ludzie musieli wyjść gdzieś,żeby kogoś poznać... i to chyba było o wiele lepsze... lepiej się poznawali... zauważmy,że w obecnych czasach jest duzo więcej rozwodów niż kiedyś, kiedy ta technologia nie była taka rozwinięta...
Konto usunięte
03.01.2010 r. 18:10:22
TEŻ MAM ZNAJOMYCH ,KTÓRZY POZNALI SIĘ PRZEZ INTERNET ..I SĄ PARĄ
Konto usunięte
03.01.2010 r. 18:58:03
Edytko...
Większość tych par co się rozwodzą poznało się w realu...
Konto usunięte
03.01.2010 r. 19:03:20
Ja poznałem dziewczyne na czacie później byliśmy razem przez ponad rok
Konto usunięte
03.01.2010 r. 19:11:15
Gabryś a przez neta ? Powiedz jaka jest różnica pomiędzy osobą poznaną w realu a przez neta ? Żadna
Konto usunięte
03.01.2010 r. 19:15:38
No żadna Kryscjanie...
Konto usunięte
03.01.2010 r. 19:20:25
Sylwia...
Gdy poznasz kogoś przez netk i mieszka on kilkaset km. od ciebie i widywać się będziecie tylko w weekendy to nie znudzicie się sobą tak szybko...
A jak zamieszka u ciebie to też inaczej będziesz do niego podchodzić bo będziesz miała świadomość że porzucił dla ciebie dom i znajomych...
A jak poznajesz kogoś kto mieszka dwie ulice od ciebie to nie będziesz tak doceniać chwil z nim spędzonych...
I to dlatego takie pary rzadziej się rozwodzą...
Konto usunięte
03.01.2010 r. 19:23:45
w realu jest dużo łatwiej znaleźć kogoś , a w necie szukają albo księcia albo księżniczki, bo myślą że są nie wiadomo kim
Konto usunięte
03.01.2010 r. 19:32:03
wreszcie coś mądrego na forum i tu się z Tobą zgodzę Gabryś ale w moim przypadku było inaczej. Mieszkałem blisko to jeździłem do panny ,a gdy się przeprowadziłem dużo dalej to już mi się tak jeździć nie chciało. Coraz rzadziej jeździłem , aż rozpadł się nasz związek. Tylko jest jedno Ale , chyba do końca Jej tak nie kochałem
Konto usunięte
03.01.2010 r. 19:35:06
Ja tylko poznaję kobiety przez neta , wiele mam kontaktów przez Skype , dzięki Skype mogę zobaczyć potencjalną partnerkę i jak sobie się spodobamy , to spotykamy się w realu , jakieś pisanie SMS , czy pisanie na mK to głupota , potem tylko rozczarowania , więc pierniczę takie znajomości .
Konto usunięte
03.01.2010 r. 19:52:20
dokładnie Prorok mam tu konto od nie dawna i w ogóle przez neta lasek nie poznawałem, a już zdążyłem zaobserwować o co tu chodzi. Piszesz jak szalony można powiedzieć ,że wychodzisz z siebie , a i tak **cenzura** a z tego wychodzi. Laska po solarce wytatapetowana ,taka pusta lalka myśli sobie ja to muszę mieć księcia z bajki. Boże świat oszalał...
John
03.01.2010 r. 21:16:02
Hey,- czyżby część z was wątpiła w takie znajomości?
Konto usunięte
03.01.2010 r. 21:22:41
Kris jak nie chce się pokazać w kamerce , to znaczy że cię olewa i nie warto dalej tego ciągnąć . Takie są realia poznania się w necie .
Konto usunięte
03.01.2010 r. 21:34:17
zaoszczędzi mi to niemiłych niespodzianek oraz kilometrów
Konto usunięte
03.01.2010 r. 21:40:07
wiecej czasu spedzam przy comp..jak ze znajomymi..znam kupe ludzi z polski z ktorymi pisze na gg raz o **cenzura** ach .. raz.oczym innym..nie wiem czemu tak jest .. lubie ..lubie zwami siedziec ..i choc mi kumple mowio ze comp..mi mozg przezar ja mam to w du.. mysle ze tak sie buduje znajomosci przez rozmowe..a spotkac sie to... trzeba chciec...a nie gadac i tyle jesli chodzi o znajomosci...
Konto usunięte
03.01.2010 r. 21:50:32
Gepard ma rację...
Konto usunięte
03.01.2010 r. 21:51:16
zbyt często też spotykać się nie wolno, bo miłość wyparuje, a zostanie tylko przyzwyczajenie
Konto usunięte
03.01.2010 r. 21:54:11
Sylwia ja nie mówię że odległość to ułatwia...
Ale odległość pomaga budować więzy silniejsze..
Bo bardziej się docenia coś co nie przychodzi nam łatwo
Konto usunięte
03.01.2010 r. 21:55:51
Tu ma Kryscjan rację...
Albo jeszcze gorzej...
zostanie znudzenie sobą
AGATA
03.01.2010 r. 22:04:01
nie zgadzam sie z Wami zwiazek na odlegosc ma male szanse przetrwania
Konto usunięte
03.01.2010 r. 22:06:09
Z tego wynika panowie że tak na prawdę nikt z was nie kochał
Czy wirtualne znajomości, mogą zaistnieć w realu?...
może macie jakieś doświadczenia....?
to Prawda a czy pisanie sms to wirtualna znajomość?
tak...mogą zaistnieć...ja poznałem tutaj pewną osobę i się z nią spotkałem...wcale nie dla sexu czy coś po prostu...
SMS,- to nie real
no tak SMS to nie real...ale do wirtualnej znajomości tez nie należny
każdy raczej woli real...ale hm...czasami od czegoś trzeba zacząć...
Tak takie wirtualne znajomości moga zaistnieć w realu ) akurat w tym wypadku mam swoje własne doświadczenia ) i powiem,że najlepsze co mnie spotkało w tym wirtualnym świecie to mój przyjaciel znamy się już ponad 4 lata poznaliśmy się przez jeden z portali, niestety nie mk bo tutaj za krótko siedzę ) a poza tym miałam jeszcze kilka spotkan z ludźmi z netu, jedne mile drugie mniej, ale ogólnie swietne doświadczenie
Oczywiście że może...
Gdybym w to nie wierzył to nie miałbym tutaj konta...
Pozdrawiam
Zresztą...
Mam koleżankę z którą kiedyś pracowałem...
Ona pochodzi z Mazur a jej mąż z jastrzębia Zdroju na śląsku...
A poznali się właśnie przez internet...
Są już małżeństwem 5 lat, mają dwójkę dzieci i są szczęśliwi ze sobą...
to chyba dowód na to że wirtualna znajomość ma szanse zaistnieć w realu...
Ale popatrzcie teraz jest internet, tyle tych małżeństw, które poznały sie w taki sposób, a kieyś tego nie było ludzie musieli wyjść gdzieś,żeby kogoś poznać... i to chyba było o wiele lepsze... lepiej się poznawali... zauważmy,że w obecnych czasach jest duzo więcej rozwodów niż kiedyś, kiedy ta technologia nie była taka rozwinięta...
TEŻ MAM ZNAJOMYCH ,KTÓRZY POZNALI SIĘ PRZEZ INTERNET ..I SĄ PARĄ
Edytko...
Większość tych par co się rozwodzą poznało się w realu...
Ja poznałem dziewczyne na czacie później byliśmy razem przez ponad rok
Gabryś a przez neta ? Powiedz jaka jest różnica pomiędzy osobą poznaną w realu a przez neta ? Żadna
No żadna Kryscjanie...
Sylwia...
Gdy poznasz kogoś przez netk i mieszka on kilkaset km. od ciebie i widywać się będziecie tylko w weekendy to nie znudzicie się sobą tak szybko...
A jak zamieszka u ciebie to też inaczej będziesz do niego podchodzić bo będziesz miała świadomość że porzucił dla ciebie dom i znajomych...
A jak poznajesz kogoś kto mieszka dwie ulice od ciebie to nie będziesz tak doceniać chwil z nim spędzonych...
I to dlatego takie pary rzadziej się rozwodzą...
w realu jest dużo łatwiej znaleźć kogoś , a w necie szukają albo księcia albo księżniczki, bo myślą że są nie wiadomo kim
wreszcie coś mądrego na forum i tu się z Tobą zgodzę Gabryś ale w moim przypadku było inaczej. Mieszkałem blisko to jeździłem do panny ,a gdy się przeprowadziłem dużo dalej to już mi się tak jeździć nie chciało. Coraz rzadziej jeździłem , aż rozpadł się nasz związek. Tylko jest jedno Ale , chyba do końca Jej tak nie kochałem
Ja tylko poznaję kobiety przez neta , wiele mam kontaktów przez Skype , dzięki Skype mogę zobaczyć potencjalną partnerkę i jak sobie się spodobamy , to spotykamy się w realu , jakieś pisanie SMS , czy pisanie na mK to głupota , potem tylko rozczarowania , więc pierniczę takie znajomości .
dokładnie Prorok mam tu konto od nie dawna i w ogóle przez neta lasek nie poznawałem, a już zdążyłem zaobserwować o co tu chodzi. Piszesz jak szalony można powiedzieć ,że wychodzisz z siebie , a i tak **cenzura** a z tego wychodzi. Laska po solarce wytatapetowana ,taka pusta lalka myśli sobie ja to muszę mieć księcia z bajki. Boże świat oszalał...
Hey,- czyżby część z was wątpiła w takie znajomości?
Kris jak nie chce się pokazać w kamerce , to znaczy że cię olewa i nie warto dalej tego ciągnąć . Takie są realia poznania się w necie .
zaoszczędzi mi to niemiłych niespodzianek oraz kilometrów
wiecej czasu spedzam przy comp..jak ze znajomymi..znam kupe ludzi z polski z ktorymi pisze na gg raz o **cenzura** ach .. raz.oczym innym..nie wiem czemu tak jest .. lubie ..lubie zwami siedziec ..i choc mi kumple mowio ze comp..mi mozg przezar ja mam to w du.. mysle ze tak sie buduje znajomosci przez rozmowe..a spotkac sie to... trzeba chciec...a nie gadac i tyle jesli chodzi o znajomosci...
Gepard ma rację...
zbyt często też spotykać się nie wolno, bo miłość wyparuje, a zostanie tylko przyzwyczajenie
Sylwia ja nie mówię że odległość to ułatwia...
Ale odległość pomaga budować więzy silniejsze..
Bo bardziej się docenia coś co nie przychodzi nam łatwo
Tu ma Kryscjan rację...
Albo jeszcze gorzej...
zostanie znudzenie sobą
nie zgadzam sie z Wami zwiazek na odlegosc ma male szanse przetrwania
Z tego wynika panowie że tak na prawdę nikt z was nie kochał