No, witajcie, witajcie     Hrabia, ja tylko podałem cytat roku, pietiletki, nowego millenium    

A to szacunek Smukonie...    

Co do normalności, moi drodzy... No weeeeźcie! Przecież są jednak normy, (a normy tworzą masy) i ludzie, zachowania, zjawiska odbiegające od tych norm, t.j. nienormalności    

Cóż , Smukonie...ja jestem zjawiskiem odbiegającym od normy    

Tzn. są normalni i nienormalni, chciałem rzec (a mi nieklarownie wyszło     I mniejsza z subiektywnym widzimisie. Kłaniam się: Nabuchodonozor    

A więc jestem zjawiskiem nienormalnym...w ogólnym pojęciu.

W moim jestem normalny. A więc jestem zaprzeczeniem ogólnego pojęcia...Darwin miałby używanie    

Hrabia, spoooko, to akurat standard na mKontakcie - to skupsko samych takich, jak my     tylko że inaczej    

Amitola, a ja tam chętnie rozczaruję Ripa    

Mineralna, weź! Bo ja się już nawet bez trzymanki popłaczę    

To zależy od miejsca siedzenia i punktu czytania

Pozazdrościć. Ja tam mam normalne życie     Nie kracz tym: \"Niech se będą problemy\", żebyś się nie doigrała    

Do miłego, Kasiu    

Paula, pożyłem trochę     W końcu - okres wakacyjny! Ale spoko, już wróciłem do... tego...    

Miło mi, że jestem tak serdecznie witany!     I od razu czuję się... jak karp w wannie    

Dziękuję! Naprawdę bardzo mi miło    

Paula, wszystko przed nami...    

Ja na Ciebie też nie chcę    

No a teraz zamilczmy...



I niech muzyka tylko nam gra    

&feature=related

Dobry wszystkim    

Nieznośna pokaż jak umiesz gotować na moim temacie    

Po prostu pokaż co potrafisz     Ja nic złego nie knuję     ... Może    

Że sparafrazuję...



T.Nieznośna...nadchodzę a za mną kroczy piekło.



W rewanżu za ateistycznego Szlachcica    

Ach witajcie miłe...kąski    

Już jestem!!!

Catherine, brzmi jak koszmar...a czego innego się po mnie spodziewałaś ?        

Miłe Panie...bez zbędnej kokieterii , niewątpliwie jesteście miłe i....smakowite. Nie dzielę dań podług rasy. Raczej ma znaczenie grupa krwi    

Catherine...znacie mnie, znacie mnie wszystkie...mało razy się Wam śniłem ? Zresztą niestety sława kroczy przede mną i stałem się bardzo przewidywalny.

Rzekłbym w stroju organizacyjnym raczej    

Konkretnie z Wołoszcyzny...Vlad moja droga T. Nieznośna, Vlad.

I niewątpliwie Palownik...choć ze zrozumiałych przyczyn, zarzuciłem ten proceder na rzecz wysysania    

Władku...wolę jednak Hrabio, może być Hrabio Draculo. Jestem nieoswajalny!!!

Yes , my sweet dear...     ..sweet, nomen omen.