polują na zajączki a może króliczki....a kto by to spamiętał
Stokroteczka
12.08.2012 r. 21:11:45
Jak ich potrzeba to po lasach się chowają
Czarny
12.08.2012 r. 21:15:57
w lesie są twardzi,wypłoszą wiewiórkę,kopną grzyba ...
Malwina
12.08.2012 r. 21:18:19
i przychodzą do domu, strasznie zmęczeni napracowani
Stokroteczka
12.08.2012 r. 21:19:51
Albo niewinną gałązkę złamią...ale sowa wszystko widzi....
Czarny
12.08.2012 r. 21:24:03
i zapisuje pazurkiem w notesiku
Malwina
12.08.2012 r. 21:30:26
a później donosi leśniczemu
Czarny
12.08.2012 r. 21:32:43
bo leśniczy ma chromą nogę i sam nie może
Malwina
12.08.2012 r. 21:36:52
biedny pośliznął się, jak zaglądał przez okno do chatki gajowego
Czarny
12.08.2012 r. 21:40:47
na żabie co stała nieopodal okna
Malwina
12.08.2012 r. 21:41:06
dopisuj, Smerfetko
Malwina
12.08.2012 r. 21:42:44
o mało co, nie wybił sobie zębów na szczęście podparł się i tylko noga ucierpiała
Czarny
12.08.2012 r. 21:51:15
dokładnie złamała się,bo była z drewna i spróchniała,więc podskokami wrócił do siebie wystrugać sobie nową
Czarny
12.08.2012 r. 21:52:08
gorzej z żabcią,bo zrobiła się całkiem płaska
Malwina
12.08.2012 r. 21:58:18
po tej przygodzie, nie chodzi już pod okno gajowego podglądać
Czarny
12.08.2012 r. 22:05:31
na szczęście przyszedł borsuk z norki pod skarpa,wbił żabci słomkę tam gdzie powinien i ją dmuchnął,i żabcia znowu była okraglutka
Malwina
12.08.2012 r. 22:07:03
czasami borsuki mają niezłe pomysły
Czarny
12.08.2012 r. 22:10:10
a leśniczy zamówił sobie na allegro przez neta noktowizor i teraz sidzi na werandzie,wycinając kozikiem wzorki-tatuaże na swojej nowej nodze i od czasu do czasu zerkając na okolice
Malwina
12.08.2012 r. 22:12:02
ale się uśmiałam jesteś niesamowity masz fantazję
Czarny
12.08.2012 r. 22:16:36
jeszcze nie,bo żabcia chciała sobie popływać i rzuciła sie ze skarpy,ale że była dmuchnieta,to nie mogła pływać krytą żabką
Malwina
12.08.2012 r. 22:18:07
i stała się łatwym celem dla bociana, który stał w wodzie i tylko na to czekał
Czarny
12.08.2012 r. 22:18:13
pech chciał,że z mułu bagiennego wychynął sum,skończyły mu sie akurat chipsy,i niuechcący ziewając pożarł żabkę na przystawkę.
Czarny
12.08.2012 r. 22:19:39
koniec bajki o żabce i złym sumie
Malwina
12.08.2012 r. 22:19:46
i sprzątnął żabkę sprzed nosa bocianowi odtąd sum, stał się jego największym wrogiem
Czarny
12.08.2012 r. 22:25:24
tam jeszcze było,że bocian gonił suma,krzyczał: oddaj żabkę sumie,ty ..., nawet zanurkował za nim,ale dziób mu się wbił w muł i o mało co nie zginął,borsuk go musiał reanimować,a wiecie jak on to robi
Czarny
12.08.2012 r. 22:33:10
raczej przez gazrurke,ale to inna bajka
Malwina
12.08.2012 r. 22:34:24
Czarny, ty czasami nie piszesz bajek zawodowo
Czarny
12.08.2012 r. 22:36:50
Nie,ale może czas zacząć,ciąg dalszy bajek dla potłuczonych
Malwina
12.08.2012 r. 22:38:19
świetnie się je czyta chyba też jestem potłuczona bo uśmiałam się do łez
to gajowy z nagonką
polują na zajączki a może króliczki....a kto by to spamiętał
Jak ich potrzeba to po lasach się chowają
w lesie są twardzi,wypłoszą wiewiórkę,kopną grzyba ...
i przychodzą do domu, strasznie zmęczeni napracowani
Albo niewinną gałązkę złamią...ale sowa wszystko widzi....
i zapisuje pazurkiem w notesiku
a później donosi leśniczemu
bo leśniczy ma chromą nogę i sam nie może
biedny pośliznął się, jak zaglądał przez okno do chatki gajowego
na żabie co stała nieopodal okna
dopisuj, Smerfetko
o mało co, nie wybił sobie zębów na szczęście podparł się i tylko noga ucierpiała
dokładnie złamała się,bo była z drewna i spróchniała,więc podskokami wrócił do siebie wystrugać sobie nową
gorzej z żabcią,bo zrobiła się całkiem płaska
po tej przygodzie, nie chodzi już pod okno gajowego podglądać
na szczęście przyszedł borsuk z norki pod skarpa,wbił żabci słomkę tam gdzie powinien i ją dmuchnął,i żabcia znowu była okraglutka
czasami borsuki mają niezłe pomysły
a leśniczy zamówił sobie na allegro przez neta noktowizor i teraz sidzi na werandzie,wycinając kozikiem wzorki-tatuaże na swojej nowej nodze i od czasu do czasu zerkając na okolice
ale się uśmiałam jesteś niesamowity masz fantazję
jeszcze nie,bo żabcia chciała sobie popływać i rzuciła sie ze skarpy,ale że była dmuchnieta,to nie mogła pływać krytą żabką
i stała się łatwym celem dla bociana, który stał w wodzie i tylko na to czekał
pech chciał,że z mułu bagiennego wychynął sum,skończyły mu sie akurat chipsy,i niuechcący ziewając pożarł żabkę na przystawkę.
koniec bajki o żabce i złym sumie
i sprzątnął żabkę sprzed nosa bocianowi odtąd sum, stał się jego największym wrogiem
tam jeszcze było,że bocian gonił suma,krzyczał: oddaj żabkę sumie,ty ..., nawet zanurkował za nim,ale dziób mu się wbił w muł i o mało co nie zginął,borsuk go musiał reanimować,a wiecie jak on to robi
raczej przez gazrurke,ale to inna bajka
Czarny, ty czasami nie piszesz bajek zawodowo
Nie,ale może czas zacząć,ciąg dalszy bajek dla potłuczonych
świetnie się je czyta chyba też jestem potłuczona bo uśmiałam się do łez