pewnie ma nadzieje ze ładna dziewczyna

zaraz mu łuk Amor napina    

amor napiął łuk mu trwożnie

ten zachowa się ostrożnie

Najmilsza amplituda:

Od uda do uda

węszył od uda do uda

takaż tkwiła w nim maruda

Był raz jeden taki mistyk

Lubił baby i z nimi styk

tak mistycznie się rozprawił

iż majestat go zadławił

Jestes prawdziwa mistrzynią                



Oczko poleciało

Tam --gdzie piekne ciało

miała piękne ciało

bóg jej takie nadał

potem się spowiadał

bo tej oczko poleciało

Tak wszyscy ganią poróbstwo i ruje

Nazwa okropna----ale jak smakuje    

nazwa codzienna

poróbstwa się wstydzę

jadę na rydze

dzisiaj odmienna

Intencje czyste---

Grzechy soczyste    

ten kto tylko myslą grzeszy

Żadnej pani nie ucieszy    

O pomste do nieba woła

Gdy on nic ,choć ona goła    

Możesz się szybko brać do tego

Lecz gdyś już wziął się ::;to wolnego.

Raj stracony nie wszystek----

Wystarczy zerwać figowy listek    

raj utracony,listek zerwany,

bo się przodkowi zachciało damy

Grzecznościami obsyp dame

Kiedy nie masz chęci na nią    

kobieta by się opierała

Gdyby oparcia nie potrzebowała    

Nie martw się ,nie martw,gdy znikne ona

Zawsze ją znajdziesz w meskich ramionach    

Nim zdążysz mrugnąć powieką

Juz z nią jestes za daleko    

Męskości w nim tyleż było

iż dziewczęcość wykruszyło

Miłość wdzięczność bez granic

Za wszystko i ---za nic    

tak miarowo trzymała go za nic

iż poczuli się bez granic    

w tym jest cały ambaras, aby dwoje chciało na raz...

chylę czoła przed Wami, bo Sztaudyngera znacie, że hoho    

Mariolka, ale Ty jarzysz, że my tu jeno sztaudyngiery - pomagiery?

pojechała Sztaudyngerem

ludziów wyepitowała zerem                

Nie wszystko, ale potraficie również jego stylem coś dopasować...Ja znam jego fraszki, lubię je za humor, za krótkie i zwięzłe podsumowanie i określenie tematu...co wam się super również udaje    

dokładnie jego stylem napisane    

aaaaa, Boryna. Okay zatem    

Jana Izydora w szkole poznała była

tak się zachwyciła, tak się zachwyciła

że od tego zachwytu cnotę zagubiła