Smak sexu i rodość kochania jest nie do przecenienia         Pozdrawiam

   

i seksownie        

jak w temacie...    

i święto zarazem... nie trzeba wstawać na śniadanie     czy to wróży bogate dyskusje wieczorem?    

a to zależy tylko od nas... czas odnowić sztukę dialogu, byśmy nie stali się cyborgami                

cały czas wierzę w nasze człowieczeństwo    

możemy stracić tyle pięknych aspektow życia    

cóż mogę być i wariatem jeżeli byłaby to cena pozostania człowiekiem            

Dąże do tego by marzenia stawały się realne. I staram się nie bać marzyć... A co nas nie zmoże, to nas wzmocni. Dlatego nie uciekajmy od uczuć i budujmy ludzki świat            

z ceglanych ruin powstał kiedyś stadion X-lecia    

Aghna, czasem tak... i gdy z tego powodu przestaniemy marzyć, pozostanie sam ból... ja wolę spełnione marzenia            

wtedy też ludzie nie mieli nic poza marzeniami... nie można się zamykać w sobie tylko walczyć by było lepiej. Nie od razu, ale krok po kroku życie staje się wtedy coraz piękniejsze (i wtedy i dziś)

Osobiście nie zawsze odpowiadają mi amerykańskie marzenia... a kolor naszej rzeczywistości zależy od nas... na początku można zmienić szkła w okularach    

są rzeczy ważniejsze niż pieniądze, tylko trzeba mieć pieniądze, żeby je kupić...

a jednak wielu rzeczy kupić się nie da a dostać można je za cenę otwarcia, zaufania, odwagi    

Aghna i o to chodzi. Żyjmy od spełnionego marzenia do następnego spełnionego marzenia. Jak coś nie wyjdzie, przeskoczmy do następnego...

to nie zabawa a droga do szczęśliwszego życia.

zamknięcie rodzi depresję, depresja zamknięcie i toniemy w smutku...

alternatywa to nadzieja i otwarcie jako sznasa na radość i światło, które rozbudzają marzenia a ich spełnienie dają radośc i światło...

Kwiatolinko, nie raz solidnie mi dokopali i dowalili. Ale karmię się sukcesami a nie porażkami. Sukces rodzi sukces, porażka rodzi porażkę. Radość rodzi radość, smutek rodzi smutek. Postanowiłem żyć pozytywnie i coraz częściej zbieram tego owoce

ale siły nabieramy spełniając kolejne marzenia... porażki też winny wzmacniać panmcerzyk ochronny.

Jak się ma miękkie serce trzeba mieć twardą d... ale nadal będę zwolennikiem serca na dłoni    

Dobro powraca, ale często nie od razu. Zawsze gdy wydawało mi się, że osiągam muliste dno, pojawiała się ręka... ale trzeba mieć odwagę ją chwycić...

i tu jest najczęściej problem. Boimy się ręki, która chce nam pomóc, boimy się otworzyć na kogoś kto też boi się otworzyć... a z nielicznymi wyjątkami ludziew z gruntu nie są źli... zwykle gdy się przy kimś na chwilę zatrzymam, szybko okazuje się interesującą osobą? czy mam takie szczęście gdy się zatrzymuję, czy jednak ludzie tacy są?

coś mi nie wchodzi, ale spróbuję jeszcze raz potem    

człowiek zawsze boi się niepewności w przyszłości ale gdyby przyszłość była znana i zdeterminowana byłoby koszmarnie nudno...

link przysłany przez Aghnę... z resztą nie mam kłopotów    

Aguś, to jest dobry początek, taka trampolina do odbicia, by dalej było lepiej...                

od tęsnoty do marzenia, od marzenia do rzeczywistości...

przegońmy strach i watpliwości    

podać Ci rękę na drogę?        

I do jak najszybszego zobaczenia            

skoro i Tobie i mnie odwala to możemy odleciec razem    

cóż Ci tak zawróciło w głowie?        

Tak zmysłowa kobieta nie może mieć marnych zmysłów        

jakiż to przypadek Cię przeleciał?