i zrób babsztylowi dobrze
może to była higienistka szkolna
między powinnością a rzeczywistościa ziejąca przepaść
przepaść jest jeszcze większa
na szczęście nie wszyscy
I tak trzymajmy
albo jeszcze lepiej wspólnie trzymajmy
na takie marnotractwo nie możemy pozwolić...
chyba się zatem sklonuję
jako jedyny w swoim rodzaju - dzieki, wolę pozostać facetem
i wniknęło w nas...
a co, ja jakiś obcy jestem???
jedno nie wyklucza drugiego... rzecz gustu
bo są gusta biusta i usteczka
usta to nie genitalia, choć bliskie skojarzenie
ale podoba mi się Twój sposób myslenia... wzięłaś tą lepszą półkulę
równo, nie znaczy identycznie...
myślałem raczej o płci półkul ale niech Ci będzie...
chyba, że się zamyśli
ale co? tak bardzo się satarałem...
Inez, dla Ciebie warto się starać
Sylwuś, jak przez 300 postów nie odpowiedziała, to będzie na wieki skrywać tą tajemnicę
Mnie też poszeptaj...
wręcz pragnę
wolę w sypialni niż na drodze, ale niech będzie, raz się żyje
no tak, osatnio strasznie wjaja i pi_ździ
bez ryzyka nie ma zabawy
i koło się nakręca...
a jednak się kręci
i zrób babsztylowi dobrze
może to była higienistka szkolna
między powinnością a rzeczywistościa ziejąca przepaść
przepaść jest jeszcze większa
na szczęście nie wszyscy
I tak trzymajmy
albo jeszcze lepiej wspólnie trzymajmy
na takie marnotractwo nie możemy pozwolić...
chyba się zatem sklonuję
jako jedyny w swoim rodzaju - dzieki, wolę pozostać facetem
i wniknęło w nas...
a co, ja jakiś obcy jestem???
jedno nie wyklucza drugiego... rzecz gustu
bo są gusta biusta i usteczka
usta to nie genitalia, choć bliskie skojarzenie
ale podoba mi się Twój sposób myslenia... wzięłaś tą lepszą półkulę
równo, nie znaczy identycznie...
myślałem raczej o płci półkul ale niech Ci będzie...
chyba, że się zamyśli
ale co? tak bardzo się satarałem...
Inez, dla Ciebie warto się starać
Sylwuś, jak przez 300 postów nie odpowiedziała, to będzie na wieki skrywać tą tajemnicę
Mnie też poszeptaj...
wręcz pragnę
wolę w sypialni niż na drodze, ale niech będzie, raz się żyje
no tak, osatnio strasznie wjaja i pi_ździ
bez ryzyka nie ma zabawy
i koło się nakręca...
a jednak się kręci