musiałem solidnie się nimi zająć... takie doroczne zajęcie    

czy Inez jeszcze tu bywa?

czy ktoś coś o niej wie?

MELSA SIĘ ZNALAZŁA MOŻE I INEZ SIĘ UDA...

Melsa się znalazła    

kropki tak mają

że czasem się z tłem zlewają    

Inez, jak się cieszę, że Cię widzę...         wyraźnie Cię tu brakowało

dla mnie bywasz tu zbyt rzadko...        

naprawdę bardzo Cię polubiłem    

jak się komuś znudzisz to jego strata    

taa... ślepa to się dopiero nasłucha...    

od życzliwych sąsiadek

od sąsiadek to czasem uszy więdną... więc może uszom?

czy te uszy mogą kłamać?

jak zapytał wilk czerwonego kapturka    

czego uszy nie słyszą w pelerynce...

a potem jeszcze

między uszami a brzegiem pucharu        

paw czasem ratuje życie...

nawet bardzo intensywne i długie też będzie za krótkie    

życie w sam raz, tylko mało w nim pięknych chwil

tak     te małe są przyjemne ale tych większych brakuje

czyli, za jakieś parę lat    

to diabeł macza palce w glinie?

a zawsze myślałem, że siedzi w szczegółach    

u mnie to nie był pierwszy grzech...

wy mi lepiej powiedzcie co z Magda sie stalo??     bo inez nie znam









">

masz szansę ją tu spotkać...

przed kompem?    

patrząc po ciszy tutaj to raczej u sąsiadki    

bo sąsiad za często się oglądał