...no tak...pomiędzy niektórymi cząstkami nawet bardzo...    

stan splątany    

...euforycznie niebiański...     echa orgazmów po horyzont uniesień...    

no juz , juz bo mi się Markiz zaślini na amen        

...tak już mam...co czynić...?...         ...     pomaga...    

mrrrrrrrr...     lodu może troszkę ..w kostkach ....    

...i do tego alko...jeszcze gorzej...        

    i niech moc będzie z Tobą    

    ale żeś Dami markiza podkręciła     aż się biedak spocił i do markizy pognał    

łojjjjj     ..     coby tylko...zdążył        

i czasem bywa, że odnajdujemy ..więcej niz zgubiliśmy    

...sztuką jest chyba dać tyle...by wziąwszy więcej nie pozostawić niedosytu...    

ożeż aleś sypnął Markizie ..retoryką     .. aż se papiury ściepnęłam ze biurka mego             Po­zos­ta­wiony lek­ki niedo­syt z kropelką smut­eczku i ....cały ocean oczekiwań    

...to ja teraz się żem kawką zachłysnął...ocean oczekiwań...kto sprosta...kto je odczyta z właściwym zrozumieniem...?...    

kto?     Kto zna klucz do szyfrów ...

...a...trudne...aczkolwiek wykonalne...    

    nie daje satysfakcji... nic co łatwo przychodzi

...a taki przykład...po co tyrać latami...lepiej w Lotto wygrać...    

nie chcę martiwć MArkiza     masz szcześćie w miłości więc nie wygrasz..

...to fakt...i     smuci mnie on...z miacia tego co mam...za żadną kasę bym nie zrezygnował...    

nie mozna miec wszystkiego ..na raz     tak ten świat poukładany jest ..    

...i trza nam w nim żyć...    

...i rym cym cym...i trula la...la...    

    na czym se Waćpan akompaniujesz ?Na ukulele..    

...tylko sobie podśpiewuję cichutko...    

...za cicho widać...bo nikt nie usłyszał...mnie...    

Markiza nie trudno nie usłyszeć...     po wodzie głos niesie

...i odbija się czkawką...    

wstrzymac oddech ..