Powiedziałem do żony:
- Nasze RTV i AGD mówi do mnie.
- Taaa, wiem. Telewizor i radio – odpowiedziała z sarkazmem.
- A nie mówiłem, że ci nie uwierzy? – szepnął czajnik.

U psychiatry:
- Domyślam się, że nienawidzi pan swojego życia, każda chwila w domu trwa wieczność, z utęsknieniem oczekuje pan śmierci?
- Tak, dokładnie tak jest. Skąd pan wie to wszystko, doktorze?
- Cóż, widziałem pana żonę w poczekalni.

Żona dzwoni do kochanki męża:
- Jest mój u ciebie?
- Jest, właśnie poszedł pod prysznic.
- Weź go przytrzymaj z godzinkę-dwie dłużej, twój dzwonił do mnie, że stoi w korku.

Wczoraj na parkingu przed supermarketem obserwowałem kobietę próbującą zaparkować samochód. W końcu zapytałem:
- Może zrobię to za panią?
- Nie, nie trzeba, poradzę sobie!
- Czy jest pani pewna? - zapytałem wychodząc ze sklepu godzinę później.

Kupiłem książkę `Tego cię nie nauczą na kursie prawa jazdy`. Wracam do domu, otwieram, patrzę na stronę tytułową, a tu: `Wszystko o roślinach doniczkowych`.

Chłopak poprosił ojca swojej dziewczyny o jej rękę, dostał zgodę, przyszły teściu go pyta:
- To co, może się czegoś napijesz?
- Nie, dziękuję, nie piję.
- Hm.... Ciężko ci będzie z moją córką.

Młody człowiek ukląkł przed dziewczyną i prosił ją o rękę.
- Wykluczone - oświadcza panna. Mój przyszły musi zarabiać dziennie kilkadziesiąt tysięcy, umieć gotować, sprzątać, wszystko w domu naprawić, musi mnie słuchać, wierzyć mi, patrzeć na mnie jak w obrazek i spełniać każde moje żądanie...
- No to dobra - odpowiada młodzieniec, ale skoro już klęczę, to pozwolisz, ślicznotko, że się za biedaka pomodlę!

Żona zaatakowała mnie z samego ranka:
- To wszystko twoja wina!
- A co znowu zrobiłem?
- Daj mi chwilę pomyśleć, dopiero się obudziłam.

- Zenek? Gdzie idziesz?
- Do wanny. Wykąpać się.
- Ale tam kot śpi!
- Czyli mam się tak kąpać, żeby go nie zamoczyć?

Perfumeria:
- Przepraszam. Czy mają Państwo jakieś perfumy dla kobiet o zapachu laptopa lub Playstation? Chcę, żeby mąż zaczął na mnie zwracać uwagę.

- Zjesz bułeczkę?
- Później, dziękuję. Rozmawiamy przecież teraz. Nie mogę jednocześnie jeść i rozmawiać.
- Wiem. Zjesz bułeczkę?

Kobieta wchodzi do gabinetu chirurga plastycznego i mówi mu, że chce mieć operację poprawiającą wygląd twarzy. Doktor odpowiada jej:
- Dobrze, mamy trzy rodzaje operacji: pierwszy za 1000 dolarów z gwarancją na rok, drugi za 3000 dolarów z gwarancją na trzy lata i trzeci za 5000 dolarów z gwarancją na pięć lat.
- Dobrze, proszę mi coś opowiedzieć o tych operacjach.
- Za 1000 dolarów zrobimy pani najprostszą i najtańszą, szybką operację.
- Nie, nie to nie wchodzi w grę, co z tą droższą?
- Za 3000 bardziej się staramy i przykładamy się do szczególów, ale gwarancję dajemy tylko na trzy lata.
- Nie, to za mało, co z tą ostatnią?
- Za 5000 dolarów dostanie pani najlepszą możliwą operację twarzy, a dodatkowow otrzyma pani najnowsze osiągnięcie chirurgii plastycznej: będzie pani miała śrubkę z tyłu głowy i jeśli pani uzna, że twarz brzydnie po prostu podkręcimy śrubkę.
Kobieta zgadza się na najdroższą operację i jest zachwycona efektami. Jednak po pół roku wraca wścieka do chirurga:
- Prosze oddać mi pieniądze! Wyglądam strasznie! Proszę spojrzeć na te worki pod oczami!!!
Doktor przyjrzał się jej i mówi spokojnie:
- Nic pani nie dostanie. Te worki to pani piersi i jeśli nie przestanie się pani bawić śrubką to będzie miała pani wąsy.

humor nie wideo, bo liczy się audio

https://www.youtube.com/watch?v=FiBNN_JrI5g

W pewnym mieście powstał sklep, w którym każda kobieta mogła sobie kupić męża. Miał sześć pięter, a jakość facetów rosła wraz z każdym piętrem. Był tylko jeden haczyk: jak już kobieta weszła na wyższe piętro, nie mogła zejść niżej, chyba że prosto do wyjścia bez możliwości powrotu. Wchodzi więc tam pewna babka poważnie zainteresowana kupnem męża.

Na pierwszym piętrze wisi tabliczka: `Mężczyźni tutaj mają pracę` - To już coś, mój były nawet roboty nie miał - pomyślała kobieta - ale zobaczę, co jest wyżej.

Na drugim piętrze był napis: `Mężczyźni tutaj mają pracę i kochają dzieci` - Miło, ale zobaczymy, co jest wyżej.

Na trzecim piętrze była tabliczka: `Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci i są niesamowicie przystojni`
- No, coraz lepiej - pomyślała - ale wyżej, to musi być już zajebiście.

Na czwartym piętrze można było przeczytać: `Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci, są niesamowicie przystojni i pomagają przy pracach domowych` - Słodko, słodko...
Ale chyba wejdę piętro wyżej.

Na piątym piętrze stało: `Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci, są niesamowicie przystojni, pomagają przy pracach domowych i są diabelnie dobrzy w łóżku` - No niesamowite,
wręcz cudownie - pomyślała kobieta - ale jak tu jest tak wspaniale, to co musi być piętro wyżej!?!

Na szóstym piętrze BARDZO zdziwiona kobieta przeczytała:
`Na tym nie ma żadnych facetów. Zostało ono stworzone tylko
po to, aby udowodnić, że wam, babom, za cholerę nie można dogodzić`.

Facet spędza popołudnie u kochanki. Nagle niespodziewanie do domu wraca mąż. Kochanka szybko bierze worek ze śmieciami, daje stojącemu w drzwiach mężowi i mówi:
- Kochanie, proszę cię wynieś śmieci.
Facet w tym czasie wymknął się niepostrzeżenie i idąc w drodze do domu myśli o swojej kochance w samych superlatywach:
- Ta moja kochanka jest inteligentna, sprytna, ale ona to wymyśliła.
Wchodzi do domu, a tu żona daje mu worek ze śmieciami i mówi:
- Kochanie, proszę wynieś te śmieci.
Facet nic nie mówiąc bierze worek, idzie w kierunku śmietnika i mruczy do siebie pod nosem:
- Cholera, cały dzień w domu siedzi i nawet nie może śmieci wynieść...