Te fraszki można czytać z przodu i z tyłu. Z przodu pochwalą kobiety, a gdy się je czyta z tyłu, to kobiety są zhańbione. |
01.03.2015 14:33:32, Konto usunięte |
Cytat z Koła Fortuny: - A teraz Magda odsłoni cztery litery... |
01.03.2015 14:32:45, Konto usunięte |
Jakie są największe marzenia mężczyzny, odnośnie swoich bliskich? - Córka na okładce Twojego Stylu. Syn na okładce Piłki Nożnej. Kochanka na okładce Playboya. Małżonka w programie Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie. |
17.12.2014 23:25:50, Konto usunięte |
Uczeń Jan uderzył mnie kasztany w głowę ze aż mi taki guz urósł |
03.06.2014 22:27:03, kasia121233 |
U seksuologa pacjent skarży się, że w trakcie stosunku słyszy gwizdy. - Hmmm..., a ile ma pan lat? - 49. - To co pan chciał słyszeć, oklaski? |
23.05.2014 16:19:06, Konto usunięte |
Kobieta po śmierci trafia do nieba i natychmiast rozpoczyna poszukiwania swego męża. Święty
Piotr sprawdza w kartotece, ale w rubrykach "normalni", "błogosławieni", "święci" nie ma
nazwiska poszukiwanego. Podejrzewając najgorsze, czyli zsyłkę do konkurencji, św. Piotr pyta ze
współczuciem: - A ile lat byliście państwo małżeństwem? - Ponad 50 lat - odpowiada żona, pochlipując. - To trzeba było od razu tak mówić! - uradowany Piotr podrywa się do kartoteki. - Z pewnością znajdziemy go w dziale "męczennicy"! |
31.03.2014 09:14:06, Konto usunięte |
Wraca chłop do domu z delegacji, wita się, wręcza prezenty. W końcu zasiada przed michą i
telewizorem. Patrzy dookoła i woła do pięcioletniej córeczki: - Dziubasku, czy widziałaś tu gdzieś pilota? - Pilota? Nie widziałam... Ale był listonosz, hydraulik i kilka razy sąsiad z naprzeciwka... |
31.03.2014 09:13:46, Konto usunięte |
Żona do męża: - Wiesz, dziś jak przechodziłam w przedpokoju, to zegar spadł tuż za mną! Mąż: - Zawsze się spóźniał.. |
31.03.2014 09:13:27, Konto usunięte |
Gość baraszkował w najlepsze z kochanką, gdy usłyszał, że samochód jej męża wjeżdża na
podjazd. Niewiele myśląc, złapał swoje ubranie i wyskoczył przez okno, mimo że na zewnątrz
padał deszcz. Traf chciał, że ulicą przebiegał właśnie maraton. Postanowił dla niepoznaki
dołączyć do zawodników. - Zawsze biegasz nagi? - zapytał go po przebiegnięciu kilku kilometrów jeden z biegaczy. - Tak - odparł facet. - Czuję się wtedy naprawdę wolny, a powiew wiatru przyjemnie chłodzi moją skórę. - To, dlaczego biegniesz z ubraniem pod pachą? - dopytuje się sportowiec. - Po zakończonym biegu mogę od razu ubrać czyste ciuchy - wyjaśnił. - A zawsze biegasz z nałożoną prezerwatywą? - zapytał zawodnik. - Nie, tylko kiedy pada.. |
31.03.2014 09:12:59, Konto usunięte |
Było sobie dwóch kumpli drwali: Wiesław i Patryk. Poszli pewnego razu do roboty i Wiesiek
odrąbał sobie rękę. Patryk - myk, myk - wrzucił rękę do torebki foliowej, Wiesława do
samochodu i szybko zawiózł do szpitala. - Ręka... taaa... - mruczy chirurg. - Będzie ciężko. Za cztery godziny proszę przyjechać po kolegę. Po tym czasie Patryk przyjeżdża do szpitala. - Gdzie Wiesiek? - W ping-ponga gra. Rzeczywiście - drwal napiernicza w pingla przyszytą ręką aż miło. Po tygodniu Wiesławowi przydarzył się podobny wypadek - odrąbał sobie nogę. Patryk analogicznie - noga, torebka, Wiesiek, samochód, szpital. - Noga, ciężka sprawa - mówi chirurg. - Proszę przyjść za sześć godzin. Po tym czasie Patryk przyjeżdża do szpitala, a tam na trawniku Wiesio przyszytą nogą w piłkę gra, aż szyby lecą. Po tygodniu Wisława dopadł pech jeszcze większy. Odrąbał sobie głowę. Patryk - standard: głowa, torebka, korpus Wiesława, auto, szpital. - Uuuu... ciężka operacja z tą głową, ale za 10 godzin powinno być okej - mówi chirurg. Po tym czasie do szpitala zajeżdża Patryk. - Gdzie Wiesław? - Nie żyje. - Jak to?! Przecież miało być okej. Operacja wprawdzie ciężka... - Bo była ciężka! Ale żeś pan, kurna chata, Wieśka w torebce udusił! |
31.03.2014 09:12:31, Konto usunięte |
Jaka jest różnica między dwulatkiem a dorosłym facetem? - Dwulatka można zostawić samego z nianią. |
31.03.2014 09:12:05, Konto usunięte |
Trzej żonaci mężczyźni spotkali się w kościele. Jeden mówi: - Wiecie co? Gdy moja żona była w ciąży, czytała książkę "Jaś i Małgosia" i mamy dwoje dzieci. Mówi drugi: - A gdy moja żona była w ciąży, czytała "Trzech muszkieterów" i mamy troje dzieci. Ostatni zerwał się do drzwi, a jeden spytał: - A gdzie ty tak pędzisz? - Lecę do domu, bo moja żona czyta "101 dalmatyńczyków". |
31.03.2014 09:11:44, Konto usunięte |
Noc. Wielki pożar. Siedem jednostek straży pożarnej walczy z żywiołem. Do kierującego akcja
podchodzi jakiś facet: - Jak wam idzie? Nikt ze strażaków nie ucierpiał?! - Niestety - odpowiada strażak - Dwóch naszych ludzi zostało w płomieniach, a sześciu jest ciężko poparzonych. Ale za to wynieśliśmy z budynku szesnaście osób. Trwa reanimacja... - Szesnaście osób?! Przecież tam był tylko ochroniarz! - Skąd pan wie?! Kim pan jest? - Kierownikiem tego prosektorium... |
31.03.2014 09:11:21, Konto usunięte |
;-) |
28.03.2014 19:41:33, ann9130 |
:-) |
28.03.2014 19:20:07, ann9130 |