Dziecko to sama radość. Ja mam córeczkę i jestem z tego dumny
róża
07.07.2013 r. 18:37:12
to jest rzadkość ale zdarza się że nowy partner akceptuje dziecko nie swoje
AylA
07.07.2013 r. 18:51:02
AylA
07.07.2013 r. 18:54:19
hej blue Princes
AylA
07.07.2013 r. 18:55:52
nie wiem skąd urwał się Tom ale z jakiejś innej planety jak dla mnie
AylA
07.07.2013 r. 19:00:45
dwoje takich samych...a on zakłada, że kobieta gorszą jakby jest a facet mmmmmm cycuś biduś kobietki po du.pie go mają całować, że wychowuje swoje dziecko
AylA
07.07.2013 r. 19:01:36
na tekst kobieto to tylko Linda zasłużył
topski
07.07.2013 r. 19:03:30
Ayla
AylA
07.07.2013 r. 19:04:13
a bo przystojny był i nie łysy
AylA
07.07.2013 r. 19:05:38
rodzajnik ten Lina
AylA
07.07.2013 r. 19:12:48
widzę,że ty nieźle napalony jesteś bo wszędzie doszukujesz się pierwiastka żeńskiego
AylA
07.07.2013 r. 19:22:08
Aga dostosowałam się do Avatara rozmówcy...pan ewidentnie jest w tym wieku
AylA
07.07.2013 r. 19:24:11
Tom a ty nie mieszkasz gdzieś w Skandynawii takie radykalne poglądy
AylA
07.07.2013 r. 19:31:29
AylA
07.07.2013 r. 19:39:48
nie całkiem ładne wcielenie...wypowiedzi krótkie i na temat
AylA
07.07.2013 r. 19:47:51
Tom tylko trzymaj rozporek zamknięty w każdym wcieleniu
AylA
07.07.2013 r. 19:54:31
Ayla please nie przekręcaj...ok wstawię z powrotem, skoro nalegasz
gosikw74
08.07.2013 r. 20:23:55
tez to zauwazylam
gosikw74
08.07.2013 r. 20:33:10
ze sylus sie zaciela... a jestes klawiszem?
gosikw74
08.07.2013 r. 20:55:27
oj dobrze juz dobrze, wierze ci
teresa
20.07.2013 r. 17:23:35
wracając do tematu ciężko akceptować cudze dziecko ale jest to możliwe tylko wtedy gdy zapszyjazni sie partner lub partnerka z dzieckiem
SAJ77
22.07.2013 r. 15:48:09
Ja bylem w takim zwiazku,dosyc dlugo,ale nie wytrzymalem...W sumie bardzo fajna parke poroznilo nieznosne dziecko a ze roznilismy sie co do sposobow wychowania,tak wszystko szlag jasny trafil...Dziecko nie jest przeszkoda,jezeli uda nam sie z nim_nia zaprzyjeznic...
gosikw74
22.07.2013 r. 16:09:31
na pewno nie jest to latwe i zalezne od kazdego z osobna... czasem dziecko jest zazdrosne (tu o matke najczesciej) poza tym, co do wychowywania jak wspomnial pan powyzej - ja na pewno nie zgodzilabym sie na to, by obcy facet probowal wychowac moje dzieci po swojemu..... po drugie... najwazniejsza miedzy - dziecko+obcy facet - to przyjazn.. bez tego ani rusz.. ja patrze na taka sytuacje z perspektywy kobiety wychowujacej samotnie dzieci...
a inaczej facet+dzieko - to akurat dla kobiety chyba latwiejsze... bylam w takiej sytuacji i zaprzyjaznilam sie z corkami pewnego pana bez zadnego problemu
SAJ77
22.07.2013 r. 16:16:30
Uwarunkowane to jest wieloma wariacjami...zalezy ile dziecko ma latek,czy wierzy ze ten nowy pan to jego tata,czy tez parka decyduje sie od razu na prawdziwa prawde...A jak dziecko ma ADHD to juz wogole przerabane...
gosikw74
22.07.2013 r. 16:22:19
tak masz racje uwarunkowane jest wieloma czynnikami... i przede wszystkim wiek dziecka... na pewno tez nie chcialabym, gdybym miala male dziecko wmawiac jemu nieprawde, ze ten pan to tatus przede wszystkim prawda sie liczy... oj duzo tego.... i nie jest to naprawde proste...
SAJ77
22.07.2013 r. 16:29:51
Sprawa ,jak widzisz,moze byc ciezka...Wszystko zalezy,jak sie trafi,ale zazwyczaj trafia sie zle z czyims dzieckiem...Jezeli zas uda sie trafic dobrze i wszystkie strony sie dogaduja to koniec tematu...Zazwyczaj jednak sie borykamy,sklejamy,malujemy i zatapiamy w olowiu cala prawde...
gosikw74
22.07.2013 r. 16:33:02
hmmm ciezki orzech do zgryzienia... mimo wszystko zycze wszystkim powodzenia, oby kazde strony sie dogadaly
teresa
22.07.2013 r. 21:14:23
kazde dziecko ma swojego ojca a ten ktos drugi moze byc tylko jego pszyjacielem dziecko mosi czuc sie akceptowane i nie odrzucone pszez matke wychowanie powinno byc takie jak bylo bez zmiany zasad wtedy naturalne jest ze nie ma dla dziecka zagrozenia ze strony innego partnera
czy mozliwe jest to
Syluś wstydż się popisz z kolegą naszym
Dziecko to sama radość. Ja mam córeczkę i jestem z tego dumny
to jest rzadkość ale zdarza się że nowy partner akceptuje dziecko nie swoje
hej blue Princes
nie wiem skąd urwał się Tom ale z jakiejś innej planety jak dla mnie
dwoje takich samych...a on zakłada, że kobieta gorszą jakby jest a facet mmmmmm cycuś biduś kobietki po du.pie go mają całować, że wychowuje swoje dziecko
na tekst kobieto to tylko Linda zasłużył
Ayla
a bo przystojny był i nie łysy
rodzajnik ten Lina
widzę,że ty nieźle napalony jesteś bo wszędzie doszukujesz się pierwiastka żeńskiego
Aga dostosowałam się do Avatara rozmówcy...pan ewidentnie jest w tym wieku
Tom a ty nie mieszkasz gdzieś w Skandynawii takie radykalne poglądy
nie całkiem ładne wcielenie...wypowiedzi krótkie i na temat
Tom tylko trzymaj rozporek zamknięty w każdym wcieleniu
Ayla please nie przekręcaj...ok wstawię z powrotem, skoro nalegasz
tez to zauwazylam
ze sylus sie zaciela... a jestes klawiszem?
oj dobrze juz dobrze, wierze ci
wracając do tematu ciężko akceptować cudze dziecko ale jest to możliwe tylko wtedy gdy zapszyjazni sie partner lub partnerka z dzieckiem
Ja bylem w takim zwiazku,dosyc dlugo,ale nie wytrzymalem...W sumie bardzo fajna parke poroznilo nieznosne dziecko a ze roznilismy sie co do sposobow wychowania,tak wszystko szlag jasny trafil...Dziecko nie jest przeszkoda,jezeli uda nam sie z nim_nia zaprzyjeznic...
na pewno nie jest to latwe i zalezne od kazdego z osobna... czasem dziecko jest zazdrosne (tu o matke najczesciej) poza tym, co do wychowywania jak wspomnial pan powyzej - ja na pewno nie zgodzilabym sie na to, by obcy facet probowal wychowac moje dzieci po swojemu..... po drugie... najwazniejsza miedzy - dziecko+obcy facet - to przyjazn.. bez tego ani rusz.. ja patrze na taka sytuacje z perspektywy kobiety wychowujacej samotnie dzieci...
a inaczej facet+dzieko - to akurat dla kobiety chyba latwiejsze... bylam w takiej sytuacji i zaprzyjaznilam sie z corkami pewnego pana bez zadnego problemu
Uwarunkowane to jest wieloma wariacjami...zalezy ile dziecko ma latek,czy wierzy ze ten nowy pan to jego tata,czy tez parka decyduje sie od razu na prawdziwa prawde...A jak dziecko ma ADHD to juz wogole przerabane...
tak masz racje uwarunkowane jest wieloma czynnikami... i przede wszystkim wiek dziecka... na pewno tez nie chcialabym, gdybym miala male dziecko wmawiac jemu nieprawde, ze ten pan to tatus przede wszystkim prawda sie liczy... oj duzo tego.... i nie jest to naprawde proste...
Sprawa ,jak widzisz,moze byc ciezka...Wszystko zalezy,jak sie trafi,ale zazwyczaj trafia sie zle z czyims dzieckiem...Jezeli zas uda sie trafic dobrze i wszystkie strony sie dogaduja to koniec tematu...Zazwyczaj jednak sie borykamy,sklejamy,malujemy i zatapiamy w olowiu cala prawde...
hmmm ciezki orzech do zgryzienia... mimo wszystko zycze wszystkim powodzenia, oby kazde strony sie dogadaly
kazde dziecko ma swojego ojca a ten ktos drugi moze byc tylko jego pszyjacielem dziecko mosi czuc sie akceptowane i nie odrzucone pszez matke wychowanie powinno byc takie jak bylo bez zmiany zasad wtedy naturalne jest ze nie ma dla dziecka zagrozenia ze strony innego partnera