jestem ciekawa jak zapatrujecie się na tego typu zdobienie ciała     kto jest za?

nie mam nic przeciwko ale osobiscie nie robi to na mnie wrazenia

a twoi znajomi? czy kogoś to interesuje? ktoś posiada?

ja mam dwa tatuaże i kolczyk w pepku    

no o uszach nie wspomne    

ja mam tatuaże i kolczyki i jestem ZAAAAAAAAAAA

okej,sama posiadam     a nie obawiacie się,że z wiekiem będziecie żałowały?

w języku mi się strasznie podoba, sama chciałam mieć, ale jakoś nie wyszło i skończyło się na innym miejscu    

hmm jesli chodzi o tatuaze ..no to mam takie delikatne ....hmm a w zyciu jak to w zyciu...hmm mysle ze idziemy do przodu i za jakies 60 lat no to bedzie to na porzadku dziennym    

ja mam tatuaż zaledwie 4 miesiące, jestem bardzo zadowolona, to była przemyślana sprawa, ale wielu ludzi twierdzi, że będę kiedyś żałowała, moja koleżanka, 4 lata starsza, właśnie szykuje się do usuwania i mówi,że skończę tak samo        

a to już jest inna kwestia Aga, uważasz,że w takich sytuacjach powinno się pytać drugą osobę o "zgodę"?

a planujesz coś jeszcze Aga?

ja na jezyku bym nie chciała....        

interesująca z Ciebie osoba         bardzo kreatywna        

a jeszcze wczesniej to taka cicha woda byłas na forum hahah        

na swoje lata? no prosze Cię     tak wiem mało, konto mam raptem kilka tygodni, ale wyciągam wnioski    

no no rozkreciłas sie i to niezle hahha        

i w dodatku nie grzeczna    

Dla czego nie...
Zwłaszcza jeśli mają "podkreślić" indywidualność a nie maskować kompleksy    
Kolczyki - jeśli ze zdrowym rozsądkiem i nie w miejscach takich żeby utrudniały życie    
Uszy to "standard" - np kobieta tylko w delikatnych kolczykach podkreślających błysk w jej oku, dodające uroku...
Nie no nie będę się rozpisywał...
Tatuaże - hmmm... Raczej delikatne, subtelne, odkrywane "powoli" i intymnie... Im mniej osób wie o nich "wszystko" tym lepiej    

Witam Cię Sylwio dzisiaj zapoznana, jak Ci czas minął od rana?

o mamy pana poetę    

hahha     michał no dzionek jakos zleciał...a ty sie dalej rozpisujesz    

Ale nadal się staram nie rozpisywać        
Fajnie że Ci zleciał. Jak rany wojenne w obronie pensji poniesione? Znaczy się jak się oparzenia goją?

no dobrze sie goja ..jutro jade na zmiane opatrunku...i mam nadzieje ze bedzie wszystko ok...do nastepnego razu pewnie    

agunia wiesz o co mi chodzi            

oj wiesz                    

Że czasem nie czuję jak mi się rymuje...
Taka trochę "niemęska" (w sensie nie stereotypowy macho) romantyczna dusza jestem... Ale żeby poeta od razu    
Ale pięścią w stół też potrafię walnąć...

Zastanawiam się nad blogiem... Ale tam pisanie może być mniej wartościowe ze względu na mniejszą zauważalność dla innych...

Lecę spać... Rano trzeba wstać...
Dobranoc wszystkim, spokojnej nocki    

no a nie ??        
jasne ze tak aga        

Nie mam nic przeciwko, teraz to jakoś obojętne mi, ale swojego czasu miałem kilka kolczyków które musiałem zawsze zdejmować na treningach, raz jak zdjąłem nie założyłem i teraz zostały po nich tylko dziurki        

EVELAJNA TEN TEMAT BYŁ PRZERABIANY 100 RAZY ,

TAK..WOLF ...MA RACJE ..
.."ALE TO JUŻ BYŁO...NANAN."ITD..HA,HA,HA,HA

Za to np. dla mnie pierwszy    

WITAM NERON