Co myślicie o mężczyznach którzy przejawiają chorobliwą zazdrość, a którzy sięgają po....Czy taki człowiek to syndrom otella.

Jest zazdrość i chorobliwa zazdrość - to są zupełnie dwa różne stany. Wiadomo, że nie ma miłości bez zazdrości ale bezsensowna i bezpodstawna, codzienna zazdrość, to choroba, którą należy leczyć. Nierzadko, związana jest również z nadużywaniem alkoholu, który ją potęguje. Ale zwykle, przekonujemy się o tym, dopiero po kilku lub kilkunastu latach. Na początku znajomości uważamy(my, kobiety), że nasz partner po prostu nas, tak bardzo kocha i dlatego jest taki zazdrosny. Dopiero później otwierają nam się oczy, często bywa za późno.....

Zazdrosc jest zła i chora ,,jesli do tego dochodzi wyobrażenie i to złe wyobrażenie ,to taki stan zawsze doprowadzi do czegoś złego ,czego nie można cofnąć,,zniszczy związek,zabija miłość            

właśnie...jak zwykle