cześć Markus    

Witak Mareczku ,witaj Kasienko                

jola witaj kochanie        

Kasienko dawno Cie nie widziałam jak mija wieczór,co nowego słychać                    

ja ostatnio latem cię widziałam     a u mnie nic ciekawego wpierdzielam kanapki z szynką     a i Markus poszedł z psem zaraz wróci        

no zobacz jak ten czas leci ,,to bylo latem napewno,,,acha na tym moscie co se poryczałysmy,,,to gdzies sie szwedała tyle czasu                     Mareczkowi pies zaginał,,hahaha

no i sie pewnie zakrztusiła kanapka a mówiłam Ci Kaska to sie gryzie a nie połyka                

    gryzie sie ? ja myślałam że to trzeba ssać            

hmhm można ssac ,lizac,smakować ,,od wyboru co kto lubi,,,byle nie gryz,,,ale kąsać takkkkkkk                

my to kurde lubimy lizaki nie?            

no ba ,,najlepsze słodkie,,,lizaczki,,i ten kolorowy język potem                        

najlepsze są te w kształcie cygara    

o lizakach markus     jola mnie poucza jak je ssać    

ja ci dam jola ,,łakomczuchu sama lubisz ssac a tylko lizać                

a ja lizac        

ty to jesteś koleżanka wiesz     to tajemnica miała być    

to trzeba bylo wczesniej mnie uprzedzic ,,,ok to my obie lubimy lizaki                

    dziewczyny a ja wiem gdzie się w taki lizak zaopatrzyć    

najlepiej u mnie     choć nie najnowszy model ale jeszcze zrobiony z ekologicznych składników    

witam wszystkich w słoneczny dzien ,to chyba na złość po wczorajszym deszczowym    

Antoś będe pamiętac ,,,tylko musi byc słodki                

witam i pozdrawiam ja na pełnych obrotach w pracy a wy? jak zleciał wam czwartek? mi ok    

biedaczek    

paluszek i główka, to Matrixa wymówka    

i kobiet zwkaszcza glowka    

ciekawe, co jadam, że do rymu gadam    

Requi     mnie tam główka nie boli    

    wiem ciebie picka od seksu boli            

chyba od braku            

Matrix     same kiszone            

małosolne się nie nadają     toż to zielone jeszcze            

wiesz co     jednak wolę polskie, naturalne    

oj, jeszcze się trafiają pojedyncze egzemplarze