...zgadzam się całkowicie...zeks..jak go nazywasz jest jak woda+sprężone powietrze...zależy jednak z kim...on...

...witaj Stokroteczko...aura sprzyja...pewnie rozkwitasz...    

...a jaka to stara i brzydka...?...działa w dwie strony...młodzieniaszku...z aparycją...Apolla...    

Każda potwora znajdzie swego amatora...

A dziękuję...witam równie milutko i prawie wiosennie    

...a podobno przebiśniegi ją zwiastują...na Mk...Stokrotki...    

Przebiśniegów jeszcze nie widać z ziemi a stokrotki całą zimę kwitną na moim podwórku....

...ładne to podwórko...musi być...    

Markizie...nie smutaj....to jeno kwestia czasu i wszędzie będzie znowu kolorowo    

...wiem...wiem...tylko to oczekiwanie jest okropne...bywaj Stokrotko...idę szukać...kaczenicy...     ...miłego dnia...    

Dziękuję i wzajemnie...        

A ja idę zadbać o kondycję...czyli 10 km...szybkiego marszu przez las...    

...drobiu...drobiowi...(kaczkom)    

...pozostała tylko woda...i Anula nad nią...i jej lico w niej odbite...zatem i rzęsa...kaczki jej nie zszamają...    

...zaatakowało spod...czy z nad wody...Amur to był...albo Orzeł...rzęsowy...na wymarciu ten ci jest...miałeś szczęście...     ...widzieć onego...

        ...to z archiwum X...zanikam ...do następnego...    

Mdli Cie od milosci i kochania juz w tym wieku...?...Czym bedzie Cie mdlilo majac szesdziesiatke....

Skoro go mdli od miłości widocznie się przejadł.

Parisa...tu sa sami dziwni ludzie...

To, gdzie poszli normalni, skoro tu dziwni zostali? rotfl    

Tu nigdy wariatow nie brakowalo,oni nie odeszli,tylko przestali pisac ROTFL...

...Saj-gon...witaj w nierealnym świecie frustratów...świrów...z miłości uleczonych malkontentów...i humoru pod wściekłym Azorkiem...     ...w zamian zaproś do swojego świata...albo nie...w nim smutno...    

...rozpusta...jest fajna...a co...     ...tym bardziej aksamitna...     kurde...nie próbowałem...

...bo one...te nowości są takie świeżutkie...jak wiosenne nowalijki...    

...ja sie też...cały dygoce...jak aksamitna trzcinka...na wiaterku podniecenia...jak osika...a miało być bez sik...sorki...    

...na mnie czas...bo mnie się zachciało...jeść...nie sikać...bywaj...    

...mogłeś wirtualnego schabowego...podesłać...    

lbo zurek dla mnie...Tego e FRancji nie dosiadczysz...

Mógł, ale przyczaił się cichutko w kąciku i sam zjadł     Teraz nawet nie piśnie, taki chytrusek    

Isla,nawet niewiem,jak ci na imie....

Nie Ty jeden tego nie wiesz    

...a imię jej...Zauroczenie...     tysiąc ma twarzy...to i imię codziennie inne...dziś Dagmara...    

Pozwolę sobie zaprotestować- nikt mnie nie poklepywał