Czy warto się zmieniać dla drugiej osoby? Czy ktoś może nam dyktować warunki? Czy dopasować się jeśli nam zależy?
Marcelek
05.01.2010 r. 12:53:41
No zmieniłem się teraz
I jest gut
Konto usunięte
05.01.2010 r. 12:55:06
:buziak:słonko
nie warto albo mnie zakceptuje albo narazie
Konto usunięte
05.01.2010 r. 12:55:18
ale zmieniłeś się sam, bo czułeś taką potrzebę? czy dziewczyna Cie przycisnęła
Marcelek
05.01.2010 r. 12:55:56
czułem taką potrzebę bo byłem złym facetem
Konto usunięte
05.01.2010 r. 12:56:02
hmm, myślę,że to nie jest takie proste Rock:buziak:
Konto usunięte
05.01.2010 r. 12:56:34
i zdałeś sobie z tego sprawe przy niej Marcelek?
Marcelek
05.01.2010 r. 12:57:02
Tak przy niej
Konto usunięte
05.01.2010 r. 12:57:58
Ewelka-jakbym sie zaczal zmieniac dla kobiety,to te zmiany nie mialy by konca,bo by ciagle chcialy kolejnej
Konto usunięte
05.01.2010 r. 12:58:11
ah,miłość tak? piękna sprawa
Konto usunięte
05.01.2010 r. 12:58:43
a potem sie okaze ze juz nie jestem soba--nie tak sie nie da
Konto usunięte
05.01.2010 r. 12:58:50
Rock a może są takie rzeczy,które wypada zmienić samemu z siebie?
Konto usunięte
05.01.2010 r. 12:59:16
wiesz dla mnie głupota jest zmienianie sie dla partnera.....bo przeciez jak sie decydujesz na zwiazek no to akceptujesz jego wady....lecz nie raz dobrze jest przemyslec swoje zachowanie i moze podjac jakas inna taktyke....czasami warto jest sie zmienic by w zwiazku było dobrze
Konto usunięte
05.01.2010 r. 13:01:23
chcialam się zapytać o wasze zdanie, bo mój ostatni facet chciał mnie zmienić, nie pozwoliłam sobie, ale nie byłam pewna czy czasem nie powinno się poświęcić dla kogoś, kto może być ważny dla nas
Konto usunięte
05.01.2010 r. 13:02:29
zwyczajna ...no ale jak zmienic?? jestes jaka jestes ..albo sie ciebie kocha albo nie.......
znajdziesz faceta który pokocha w tobie twoje wady i nie bedzie zmian oczekiwal
Konto usunięte
05.01.2010 r. 13:03:07
wiesz-zmieniasz sie i zmieniasz i w koncu przychodzi moment,ze masz juz dosyc-mnie probowala zmienic taka 1 nie dalem sie to mnie zostawila,,a teraz to ona tego zaluje nie ja, a ajkbym sie zmienial to nie bylbym szczesliwy,bo bym byl kims kogo ona chciala a nie soba trzeba sie nauczys akceptowac a nie starac sie zmieniac
Konto usunięte
05.01.2010 r. 13:03:21
dobrze, ale mówiąc np o wyglądzie?
Konto usunięte
05.01.2010 r. 13:04:23
dla Sylwestra
Konto usunięte
05.01.2010 r. 13:04:25
wyglad to sprawa drugorzedna .......hmmm
Konto usunięte
05.01.2010 r. 13:04:47
a więc jeśli ktoś chce nas zmieniać to trzeba mówić jasno NIE? czy wtedy to znaczy,że się do siebie nie pasuje?
Konto usunięte
05.01.2010 r. 13:05:37
wszyscy mówią,że wygląd jest sprawą nieistotną, ale według mnie to nie jest prawda
Konto usunięte
05.01.2010 r. 13:06:40
to byla podstawa-od czego zaczela sie klutnia-chciala mnie w jakies sweterki i obcisle spodnie wbijac-mnie chlopa co cale zycie w bojowkach i bluzach chodzil!!!o nie nie-jak sie nie podoba to pa,ja sie za **cenzura** usia nie przebiore
Konto usunięte
05.01.2010 r. 13:06:56
hmm zalezy co chce zmienic...wiesz to zalezy jakie zmiany chce wprowadzic..jesli jakies dobre no to warto isc na kompromis
dajmy na to przykład ..twój facio jest brudasem i wszedzie rozwala swoje skarpeciochy....ja bym mu kazała to zmienic.....
Konto usunięte
05.01.2010 r. 13:07:55
ja powiedzialem jej tak--jak sie wstydzisz wyjsc ze mna do znajomych to idz sama,a jak chcesz to wszedzie mozesz sama chodzic
Konto usunięte
05.01.2010 r. 13:08:04
on uważał, że wyglądałabym lepiej gdybym się zastosowała do jego rad
Konto usunięte
05.01.2010 r. 13:08:14
ja nie mówie ze nie istotny jest wyglad...bo sama na niego patrze...
chodziło mi o to ze jesli sie z chłopakiem nie dogaduje no to co mi po jego wygladzie
a przyjaznic mozna sie nawet z przecietniakiem ze sie tak wyraze
Marcelek
05.01.2010 r. 13:08:49
Sylwester ja się zmieniłem na dobre
Konto usunięte
05.01.2010 r. 13:09:17
oj wybacz kochana...no dla mnie takie zachowanie to juz przegiecie
toc ty lasencja jestes jak ta lala....i głupia bys była jak bys sie postanowiła zmienic dla takiego cwoka
Konto usunięte
05.01.2010 r. 13:10:05
Rollus dobrze mowisz Ewele chyba Cie Powiem tak zmiany możesz wprowadzić dama dla siebie, jeżeli zle sie czujesz ze sobą, a faceta puść kantem!!!! nie jest wart Ciebie... sam jeszcze przybiegnie jak piesek do Twoich nog
Konto usunięte
05.01.2010 r. 13:10:06
własnie tak jak mówi Marcl niekiedy mozna sie na dobre zmienic ....ale na boga nie mozna sie uciekac do głupoty!!!!
Czy warto się zmieniać dla drugiej osoby? Czy ktoś może nam dyktować warunki? Czy dopasować się jeśli nam zależy?
No zmieniłem się teraz
I jest gut
:buziak:słonko
nie warto albo mnie zakceptuje albo narazie
ale zmieniłeś się sam, bo czułeś taką potrzebę? czy dziewczyna Cie przycisnęła
czułem taką potrzebę bo byłem złym facetem
hmm, myślę,że to nie jest takie proste Rock:buziak:
i zdałeś sobie z tego sprawe przy niej Marcelek?
Tak przy niej
Ewelka-jakbym sie zaczal zmieniac dla kobiety,to te zmiany nie mialy by konca,bo by ciagle chcialy kolejnej
ah,miłość tak? piękna sprawa
a potem sie okaze ze juz nie jestem soba--nie tak sie nie da
Rock a może są takie rzeczy,które wypada zmienić samemu z siebie?
wiesz dla mnie głupota jest zmienianie sie dla partnera.....bo przeciez jak sie decydujesz na zwiazek no to akceptujesz jego wady....lecz nie raz dobrze jest przemyslec swoje zachowanie i moze podjac jakas inna taktyke....czasami warto jest sie zmienic by w zwiazku było dobrze
chcialam się zapytać o wasze zdanie, bo mój ostatni facet chciał mnie zmienić, nie pozwoliłam sobie, ale nie byłam pewna czy czasem nie powinno się poświęcić dla kogoś, kto może być ważny dla nas
zwyczajna ...no ale jak zmienic?? jestes jaka jestes ..albo sie ciebie kocha albo nie.......
znajdziesz faceta który pokocha w tobie twoje wady i nie bedzie zmian oczekiwal
wiesz-zmieniasz sie i zmieniasz i w koncu przychodzi moment,ze masz juz dosyc-mnie probowala zmienic taka 1 nie dalem sie to mnie zostawila,,a teraz to ona tego zaluje nie ja, a ajkbym sie zmienial to nie bylbym szczesliwy,bo bym byl kims kogo ona chciala a nie soba trzeba sie nauczys akceptowac a nie starac sie zmieniac
dobrze, ale mówiąc np o wyglądzie?
dla Sylwestra
wyglad to sprawa drugorzedna .......hmmm
a więc jeśli ktoś chce nas zmieniać to trzeba mówić jasno NIE? czy wtedy to znaczy,że się do siebie nie pasuje?
wszyscy mówią,że wygląd jest sprawą nieistotną, ale według mnie to nie jest prawda
to byla podstawa-od czego zaczela sie klutnia-chciala mnie w jakies sweterki i obcisle spodnie wbijac-mnie chlopa co cale zycie w bojowkach i bluzach chodzil!!!o nie nie-jak sie nie podoba to pa,ja sie za **cenzura** usia nie przebiore
hmm zalezy co chce zmienic...wiesz to zalezy jakie zmiany chce wprowadzic..jesli jakies dobre no to warto isc na kompromis
dajmy na to przykład ..twój facio jest brudasem i wszedzie rozwala swoje skarpeciochy....ja bym mu kazała to zmienic.....
ja powiedzialem jej tak--jak sie wstydzisz wyjsc ze mna do znajomych to idz sama,a jak chcesz to wszedzie mozesz sama chodzic
on uważał, że wyglądałabym lepiej gdybym się zastosowała do jego rad
ja nie mówie ze nie istotny jest wyglad...bo sama na niego patrze...
chodziło mi o to ze jesli sie z chłopakiem nie dogaduje no to co mi po jego wygladzie
a przyjaznic mozna sie nawet z przecietniakiem ze sie tak wyraze
Sylwester ja się zmieniłem na dobre
oj wybacz kochana...no dla mnie takie zachowanie to juz przegiecie
toc ty lasencja jestes jak ta lala....i głupia bys była jak bys sie postanowiła zmienic dla takiego cwoka
Rollus dobrze mowisz Ewele chyba Cie Powiem tak zmiany możesz wprowadzić dama dla siebie, jeżeli zle sie czujesz ze sobą, a faceta puść kantem!!!! nie jest wart Ciebie... sam jeszcze przybiegnie jak piesek do Twoich nog
własnie tak jak mówi Marcl niekiedy mozna sie na dobre zmienic ....ale na boga nie mozna sie uciekac do głupoty!!!!