Dlaczego facet po slubie zneca sie fizycznie nad swoja zona ???
jak tego uniknac ?
Czy po zawarciu zwiazku powinno isc sie od razu do poradni malrzenskiej na terapie ?
dlaczego kobieta dopuszcza do takich czynow , dlaczego przed slubem nie rozmawia z facetem na ten temat nie przygotowuje go zeby uniknac w przyszlosci takich scen .
Caly ciezar rozbitej rodziny kobieta dzwiga samotnie czy to lekkomyslnosc jej przed ? a moze mysli a jakos to moze bedzie
Malwina
03.09.2011 r. 15:08:39
TIBI kobieta przed ślubem nie rozmawia o tym z facetem, bo nawet jej to nie przyjdzie do głowy, uważa go za miłego, dobrego, kochanego i najlepszego człowieka na ziemi, kogoś z kim będzie miała dzieci i stworzą prawdziwie szczęśliwą rodzinę.....mając dwadzieścia parę lat tak właśnie się myśli...
Kajetan
03.09.2011 r. 16:53:59
Kobiety są same sobie winne prowokują swoim zachowaniem i puźniej sie dziwią. Czepiają sie o byle co robią awantury o byle co a jak się im zwroci uwagę bo zrobiły co\\s nie tak to odrazu awantura. Jeżeli kobiety chcą uniknąć przemocy w malrzeństwie i rodzinie to niech s ą do zakonu albo zaczną się zachowywać normalnie i wtedy wezmą ślub i będą razem szczęśliwi bez jakiś fizycznych ekscesów małrzeńskich.
Kajetan
03.09.2011 r. 17:02:58
Żadna więcej nie wypowie się wtym temacie po dobrze wiedzą że to ich wina, a jeżeli pojawia się taka co prubuje sie wypowiedzieć tzn że napewno nie jest będzie bez winy bo będzie siebie i inne kobiety bronić.
Malwina
03.09.2011 r. 17:13:13
jeżeli kobieta czepia się jak to określasz i robi z \"byle\" czego awanturę, to nie jest powód aby używać wobec niej przemocy fizycznej, tak postępuje tylko \"damski bokser\", są inne metody i sposoby na rozwiązanie konfliktowych spraw
Kajetan
03.09.2011 r. 17:21:22
Mimo że kobiety to hore plemie nie toleruje takiego zachowania jak przemoc w małrzeństwie. Przedewszystkim jeżeli kobieta zauwazy że facet chciałby ja udezyc powinna go natychnmiast zostawić a nie a bo dzieci muszą miec ojca itd itp. Jeżeli kobieta jest z czegos nie zadowolona czy cokolwiek w tym stylu niech to powie a nie wykrzykuje a gdy facet cos odpowie to strzela mu w pysk. Zresztą skoro jesteście takie mądre pomyślcie same dlaczego tak sie dzieje a tak naprawde to nie ma skutecznego środka zapobiegawczego na takiego typu zachowania tak było jest i będzie. Może nie w twoim zyciu Małgosiu ale w życiu Malwiny juz może sie tak wydażyć jak nie w jej to jakiejś innej kobiety a jak tamtej sie uda tego uniknąć to juz którejś napewno sie nie uda i dostanie od swojego niby to kochanego męża. Więc tak na dobrą sprawę zawsze będą cierpieć ci co najbardziej kochają.
Kajetan
03.09.2011 r. 17:23:10
Mam pewne zasady nigdy nie udeże kobiety z jednym wyjątkiem tylko w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia.
Kajetan
03.09.2011 r. 17:38:26
Racja masz racje lecz czasami jest i odwrotna sytuacja że to kobieta stosuje przemoc wobec męża jest to znikomy procen ale niestety wystepuje takie zachowanie.
W życiu nie udeżyłem kobiety. Bylem nie raz wkurzony i agresywny do granic wytrzymałości ale nie posunełem sie do czegos takiego żeby udeżyć kobiete. A psychicznie też nie maltretowałem bo to wcale nie jest lepsze od przemocy fizycznej równie wielkie krzywdy i szkody mozna tym wyżądzić. Dlatego nie praktykuje takich zachowań.
Malwina
03.09.2011 r. 18:04:50
Małgosiu masz rację, wiele kobiet nie ma po prostu gdzie odejść z dziećmi, bo w naszym kraju prawo jest pod tym względem chore - chroni agresorów a nie maltretowane matki i dzieci
Gepard
03.09.2011 r. 18:38:08
tylko slabi ludzie krzywdza slabszych od siebie ,,,zeby poczuc sie ...dla mnie to dno..ale bul fizyczny nie jest najgorszy ..psychiczny to jesy wirus..i kobiety UMIA TYM MANIPULOWAC..I WCALE NIE SA TAKIE BEZBRONNE ..TYLKO ONE DROBNE ..SLABE FIZYCZNIE ..POTRAFIA ..RZUCIC NA KOLANA ..NAJSILNIEJSZYCH MEZCZYZN..
Gepard
03.09.2011 r. 18:53:58
KAZDYT MA SWUJ ROZUM ..JA MAM 35 LAT .I .nic nie wiem ..nie rozumiem....naprzyklad nie dawno czytalem ze .ojciec zabil 3 corki ..bo mu chanibe przyniosly za to ze ..byly w szkole ..i zolnierze ..libijscy je zgwalcili..my jestesmy ..ku.rwa najlepsi najczystsi.. bo nie widzimy siebie tylko innych //....to jest czlowiek...
Malwina
03.09.2011 r. 18:55:14
mój pierwszy post nie zaprzecza następnej wypowiedzi, wychodząc za mąż z miłości i w dobrej wierze co do przyszłego męża nie oznacza, że będzie on (mąż) zawsze taki jaki był na początku, to może się zdarzyć kilka a nawet kilkanaście lat później, gdy ma się już dzieci i wspólny dom, wtedy jest prawdziwy dramat i wiele kobiet nie umie sobie z tym poradzić
Gepard
03.09.2011 r. 19:03:14
co ty ..pierdo.lisz ..wychadzac za maz z milosci..jak juz nie ma tych rodzin to niebylo tam milosci ...tylkoi pie.dolenie o szopenie ..zeby byla milosc to by byli dalej razem az do konica ..tak jak rodzina ..brat siostra matka .ojciec ..czasami ich nie nawidzisz ..ale ..oddasz swoje zycie .jak by im cos sie stalo....i co wy ku.rwa wiecie o ..mi.losci ..najwiecej wiedza ci co s **cenzura** i.li..swoje zycie/.....na wlasne zyczenie obwiniajac .innych zeby czuc sie lepiej..
Malwina
03.09.2011 r. 19:15:13
poradnia to dobre wyjście ale w obecnych czasach, młodzi decydują się na wspólne zamieszkanie już przed zawarciem związku i uważam, że słusznie - mogą wtedy zastanowić się i zobaczyć czy faktycznie to jest ten/ta
Malwina
03.09.2011 r. 19:20:02
z wyjątkiem rozwodu w sądzie
Malwina
03.09.2011 r. 19:23:43
niekoniecznie, można się dogadać
Malwina
03.09.2011 r. 19:25:16
Fila módl się, co byś nie trafiła na takiego jak Kajetan
Malwina
03.09.2011 r. 19:33:39
TIBI, są takie przypadki, znam osobiście taką byłą parę
Fila może ona jest masochistką
Iwona*
03.09.2011 r. 19:38:16
ponoć agresja wywołuje agresje , tylko ni jak to sie nie miało do mojej koleżanki...prała męża jak i gdzie podadło
Malwina
03.09.2011 r. 19:41:00
może to był jej drugi i odbijała sobie za pierwszego
antek
03.09.2011 r. 19:43:33
Iwona żeby była przemoc to jedno musi prać drugie i obojętnie kto kogo a jeśli nawzajem to jest sado-maso czy jakoś tam
Iwona*
03.09.2011 r. 19:43:45
To był jej pierwszy. Znosił to wszystko ze stoicki spokojem. Słowo daje ,na jego miejscu nie wytrzymałabym z taką babą.
Iwona*
03.09.2011 r. 19:46:12
Antos , jak jedno pierze, to nie ma przemocy...niby jak to sie wtedy nazywa
Iwona*
03.09.2011 r. 19:48:03
Całe szczęście, ze nie miałam z czyms takim do czynienia. U mnie w domu prała tylko pralka
antek
03.09.2011 r. 19:51:16
a u mnie jest tara
Iwona*
03.09.2011 r. 19:54:11
Zdecydowanie z ran psychicznych trudniej sie wyleczyć. Na to trzeba na prawde dużo czasu. Po niejednym siniaku nie byłoby juz śladu. Mimo wszystko za przemoca nie jestem .
antek
03.09.2011 r. 19:54:28
Przemoc to jest przemoc obojętnie psychiczna czy fizyczna i jest to jedno wielkie sku-ństwo i trzeba to tępić w zarodku
Iwona*
03.09.2011 r. 20:00:40
Jaśko wiesz, że nie masz racji. Jak sie trafi na zadziorę , to echo nie jest potrzebne
Malwina
03.09.2011 r. 20:02:19
Antoś masz rację, przemoc fizyczna czy psychiczna wyrządza jednakowe krzywdy, z tą tylko różnicą, że nie widać siniaków
Iwona*
03.09.2011 r. 21:38:19
Bo najlepiej jest powierzyć wiele spraw kobietom. Problem wynika wtedy, gdy coś nie jej po myśli męża. To chyba nie do końca nazywa się partnerstwem. Jedno jest pewne, że nie potrafimy rozmawiać o problemach. Każdy próbuje udowodnić swoja racje.Najgorzej jeżeli dochodzi wtedy do rękoczynów.
chcecie pisac powaznie to jest i temat
problem najwiekszej ilosci rozwodow
Dlaczego facet po slubie zneca sie fizycznie nad swoja zona ???
jak tego uniknac ?
Czy po zawarciu zwiazku powinno isc sie od razu do poradni malrzenskiej na terapie ?
dlaczego kobieta dopuszcza do takich czynow , dlaczego przed slubem nie rozmawia z facetem na ten temat nie przygotowuje go zeby uniknac w przyszlosci takich scen .
Caly ciezar rozbitej rodziny kobieta dzwiga samotnie czy to lekkomyslnosc jej przed ? a moze mysli a jakos to moze bedzie
TIBI kobieta przed ślubem nie rozmawia o tym z facetem, bo nawet jej to nie przyjdzie do głowy, uważa go za miłego, dobrego, kochanego i najlepszego człowieka na ziemi, kogoś z kim będzie miała dzieci i stworzą prawdziwie szczęśliwą rodzinę.....mając dwadzieścia parę lat tak właśnie się myśli...
Kobiety są same sobie winne prowokują swoim zachowaniem i puźniej sie dziwią. Czepiają sie o byle co robią awantury o byle co a jak się im zwroci uwagę bo zrobiły co\\s nie tak to odrazu awantura. Jeżeli kobiety chcą uniknąć przemocy w malrzeństwie i rodzinie to niech s ą do zakonu albo zaczną się zachowywać normalnie i wtedy wezmą ślub i będą razem szczęśliwi bez jakiś fizycznych ekscesów małrzeńskich.
Żadna więcej nie wypowie się wtym temacie po dobrze wiedzą że to ich wina, a jeżeli pojawia się taka co prubuje sie wypowiedzieć tzn że napewno nie jest będzie bez winy bo będzie siebie i inne kobiety bronić.
jeżeli kobieta czepia się jak to określasz i robi z \"byle\" czego awanturę, to nie jest powód aby używać wobec niej przemocy fizycznej, tak postępuje tylko \"damski bokser\", są inne metody i sposoby na rozwiązanie konfliktowych spraw
Mimo że kobiety to hore plemie nie toleruje takiego zachowania jak przemoc w małrzeństwie. Przedewszystkim jeżeli kobieta zauwazy że facet chciałby ja udezyc powinna go natychnmiast zostawić a nie a bo dzieci muszą miec ojca itd itp. Jeżeli kobieta jest z czegos nie zadowolona czy cokolwiek w tym stylu niech to powie a nie wykrzykuje a gdy facet cos odpowie to strzela mu w pysk. Zresztą skoro jesteście takie mądre pomyślcie same dlaczego tak sie dzieje a tak naprawde to nie ma skutecznego środka zapobiegawczego na takiego typu zachowania tak było jest i będzie. Może nie w twoim zyciu Małgosiu ale w życiu Malwiny juz może sie tak wydażyć jak nie w jej to jakiejś innej kobiety a jak tamtej sie uda tego uniknąć to juz którejś napewno sie nie uda i dostanie od swojego niby to kochanego męża. Więc tak na dobrą sprawę zawsze będą cierpieć ci co najbardziej kochają.
Mam pewne zasady nigdy nie udeże kobiety z jednym wyjątkiem tylko w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia.
Racja masz racje lecz czasami jest i odwrotna sytuacja że to kobieta stosuje przemoc wobec męża jest to znikomy procen ale niestety wystepuje takie zachowanie.
W życiu nie udeżyłem kobiety. Bylem nie raz wkurzony i agresywny do granic wytrzymałości ale nie posunełem sie do czegos takiego żeby udeżyć kobiete. A psychicznie też nie maltretowałem bo to wcale nie jest lepsze od przemocy fizycznej równie wielkie krzywdy i szkody mozna tym wyżądzić. Dlatego nie praktykuje takich zachowań.
Małgosiu masz rację, wiele kobiet nie ma po prostu gdzie odejść z dziećmi, bo w naszym kraju prawo jest pod tym względem chore - chroni agresorów a nie maltretowane matki i dzieci
tylko slabi ludzie krzywdza slabszych od siebie ,,,zeby poczuc sie ...dla mnie to dno..ale bul fizyczny nie jest najgorszy ..psychiczny to jesy wirus..i kobiety UMIA TYM MANIPULOWAC..I WCALE NIE SA TAKIE BEZBRONNE ..TYLKO ONE DROBNE ..SLABE FIZYCZNIE ..POTRAFIA ..RZUCIC NA KOLANA ..NAJSILNIEJSZYCH MEZCZYZN..
KAZDYT MA SWUJ ROZUM ..JA MAM 35 LAT .I .nic nie wiem ..nie rozumiem....naprzyklad nie dawno czytalem ze .ojciec zabil 3 corki ..bo mu chanibe przyniosly za to ze ..byly w szkole ..i zolnierze ..libijscy je zgwalcili..my jestesmy ..ku.rwa najlepsi najczystsi.. bo nie widzimy siebie tylko innych //....to jest czlowiek...
mój pierwszy post nie zaprzecza następnej wypowiedzi, wychodząc za mąż z miłości i w dobrej wierze co do przyszłego męża nie oznacza, że będzie on (mąż) zawsze taki jaki był na początku, to może się zdarzyć kilka a nawet kilkanaście lat później, gdy ma się już dzieci i wspólny dom, wtedy jest prawdziwy dramat i wiele kobiet nie umie sobie z tym poradzić
co ty ..pierdo.lisz ..wychadzac za maz z milosci..jak juz nie ma tych rodzin to niebylo tam milosci ...tylkoi pie.dolenie o szopenie ..zeby byla milosc to by byli dalej razem az do konica ..tak jak rodzina ..brat siostra matka .ojciec ..czasami ich nie nawidzisz ..ale ..oddasz swoje zycie .jak by im cos sie stalo....i co wy ku.rwa wiecie o ..mi.losci ..najwiecej wiedza ci co s **cenzura** i.li..swoje zycie/.....na wlasne zyczenie obwiniajac .innych zeby czuc sie lepiej..
poradnia to dobre wyjście ale w obecnych czasach, młodzi decydują się na wspólne zamieszkanie już przed zawarciem związku i uważam, że słusznie - mogą wtedy zastanowić się i zobaczyć czy faktycznie to jest ten/ta
z wyjątkiem rozwodu w sądzie
niekoniecznie, można się dogadać
Fila módl się, co byś nie trafiła na takiego jak Kajetan
TIBI, są takie przypadki, znam osobiście taką byłą parę
Fila może ona jest masochistką
ponoć agresja wywołuje agresje , tylko ni jak to sie nie miało do mojej koleżanki...prała męża jak i gdzie podadło
może to był jej drugi i odbijała sobie za pierwszego
Iwona żeby była przemoc to jedno musi prać drugie i obojętnie kto kogo a jeśli nawzajem to jest sado-maso czy jakoś tam
To był jej pierwszy. Znosił to wszystko ze stoicki spokojem. Słowo daje ,na jego miejscu nie wytrzymałabym z taką babą.
Antos , jak jedno pierze, to nie ma przemocy...niby jak to sie wtedy nazywa
Całe szczęście, ze nie miałam z czyms takim do czynienia. U mnie w domu prała tylko pralka
a u mnie jest tara
Zdecydowanie z ran psychicznych trudniej sie wyleczyć. Na to trzeba na prawde dużo czasu. Po niejednym siniaku nie byłoby juz śladu. Mimo wszystko za przemoca nie jestem .
Przemoc to jest przemoc obojętnie psychiczna czy fizyczna i jest to jedno wielkie sku-ństwo i trzeba to tępić w zarodku
Jaśko wiesz, że nie masz racji. Jak sie trafi na zadziorę , to echo nie jest potrzebne
Antoś masz rację, przemoc fizyczna czy psychiczna wyrządza jednakowe krzywdy, z tą tylko różnicą, że nie widać siniaków
Bo najlepiej jest powierzyć wiele spraw kobietom. Problem wynika wtedy, gdy coś nie jej po myśli męża. To chyba nie do końca nazywa się partnerstwem. Jedno jest pewne, że nie potrafimy rozmawiać o problemach. Każdy próbuje udowodnić swoja racje.Najgorzej jeżeli dochodzi wtedy do rękoczynów.