Co byście zrobili dowiadując się że wasz/a partner/ka był/a prostytutką??

witam

Jesli zwiazuje sie z kims to nie interesuje mnie co robila i jaka byla jej przeszlosc kazdy ma swoje tajemnice ktorych nie ujawnia , jesli bym byl z nia szczesliwy rozne sa sytuacje w zyciu

Jesli go dobrze znasz to spytaj sie co o niej wie moze jest swiadomy tego co robila ludzie sie zmieniaja i ona mogla prawda

A skad wiesz co do tego ja zmusilo moze nie miala innego wyjscia

Czyli on wie co ona robila

takie zycie nic nie zrobisz mozesz jedynie z nim pogadac tak po przyjacielsku nic na sile

widzisz moze faktycznie cos sie w niej zmienilo nie spisuj jej na straty kazdy ma szanse na zmiane

zle cie zrozumialem myslalem ze sie przyjaznicie moj blad przepraszam

A jesli bys nie wiedzial tak jak pisales wczesniej i bylibyscie szczesliwi to bys wolal stracic

a nie spytalbys co ja do tego sklonilo moze nie miala innego wyjscia

uciekam musze na miasto wyskoczyc poki w kraju jestem

Pozdrawiam

ja bym się ucieszył że mam dziewczynę która w końcu podejdzie do tego zawodowo i profesjonalnie    

dla kazdej baby sie placi krwiopjczynie a co to za roznica...no tylko taka ze sam chcesz ..jej dawac..i cennika nie ma    

byla prostytutka to i tak byla prostytutka...no to doczego chcemy dojsc ..ze super baba jest    

no co tam i Natalka rzuc wrescie picie ...    

ja to normalnie pijakow nie nawidze temu z nimi tak pije zeby na nich nie patrzec    

ty jestes Natalka nasza ulubienica .     .to jest zaszczyt nam piwo przynosic     to masz tu 2 zeta i przynies zgrzewe    

co malo..jeszcze jakies orzeszki kup reszta tobie    

jezu     no co ty chcesz ..jak tobie dogodzic zeby wszyscy byli hapi    

widze..kuzde ale po co ja sie pytam dla zadnej zwas nie da sie dogodzic    

widzisz jak cie z placzu     do usmiechu mozna szybko podniesc.     .oj wy kobiety czasami zastanawiam sie czy wy jak placzecie ..to nie ze szczescia zemy istniejemy na tym swiecie    

no to trzymaj sie tam i nie mac mojej Gosi w glowie    

i z czego ty znowu sie smiejes    

zartowalem Gabrys..oj ty to wszystko biezesz na serio...pisz z nia ile chcesz ..to nie moja sprawa zreszta ja nic nie mam przeciw troche mnie odciazysz     bo czasami to juz mi nerwy puszczaja...

ja bede sie bil...o co...mam nadzieje ze wszyscy sie nie dlugo spotkamy .a znam zajebi.ste moje ulubione ..kochane miejsce ..i jak ostatnio przejezdzalem tamtedy to juz ..tylko z tym mi sie kojazy gdzie ja..zobaczylem 1 raz..

kocham i to zrozumialem dopiero teraz jak mnie podstepem zwabila na spotkanie..bo znalismy sie dluzej i juz raz mielismy plany..ale teraz nie ma takiej co mi znowu sie wetknie w zycie przypadkiem...

no a wiecie gdzie pokalem ja we wroclawiu pod korona...

jak wjezdzasz do wroclawia ..od strony belchatowa to jakis shop center..ale mile miejsce

a co wy jeszcze nie spicie     to ja ide zwami spac

ja bym się prtzebadał na wszelkie syfy....potrafią się \"uaktywnić\" nawet po latach, więc....