ktoś mi podprowadził numer telefonu i to z Tak Tak...ale sie wściekłam
nie wcięło...wyłączyli mi kartę SIM....miałam nieaktywny telefon....mój numer aktywowali w Łomży
chamstwo !
sie dzieciska moje zdziwiły jak rozmowę odebrał jakiś facet
pozostało mi kupić nowy starter Tak Tak...złozyłam reklamacje i czekam na odpowiedź
pan w serwisie był bardzo miły..przestawił mi taryfe na najniższą tzn. na taką jaką miałam...są jeszcze życzliwi ludzie
A miałaś go zarejestrowany w sieci??
nie był rejestrowany, ale w tym wypadku to jest bez znaczenia....to sie po prostu nie powinno zdarzyć
Iwonko tez miałam jkiedys taka sytuacje ... mozesz sie juz z nim pozegnac
o numer nie będe sie upierać...nowy juz podałam znajomym tylko czekam aż mi przeleja kase która została na tamtym numerze
ehh no dobre i to w sumie .ale nerwów ile to kosztuje to ja nie powiem
No i wszystko zakończyło sie pomyślnie. Odzyskałam kasę i mało tego ,drugie tyle dostałam na przeprosiny....i jak tu sie nie cieszyć
a jak to załatwiłaś ?
złożyłam pisemną reklamację i po prostu czekałam
no i zadział mój urok osobisty ha,ha
Tylko pozazdrościć
czyżbyś miał podobne kłopoty
Nie, ja jak coś załatwiam to nerwami hehe
ktoś mi podprowadził numer telefonu i to z Tak Tak...ale sie wściekłam
nie wcięło...wyłączyli mi kartę SIM....miałam nieaktywny telefon....mój numer aktywowali w Łomży
chamstwo !
sie dzieciska moje zdziwiły jak rozmowę odebrał jakiś facet
pozostało mi kupić nowy starter Tak Tak...złozyłam reklamacje i czekam na odpowiedź
pan w serwisie był bardzo miły..przestawił mi taryfe na najniższą tzn. na taką jaką miałam...są jeszcze życzliwi ludzie
A miałaś go zarejestrowany w sieci??
nie był rejestrowany, ale w tym wypadku to jest bez znaczenia....to sie po prostu nie powinno zdarzyć
Iwonko tez miałam jkiedys taka sytuacje ... mozesz sie juz z nim pozegnac
o numer nie będe sie upierać...nowy juz podałam znajomym tylko czekam aż mi przeleja kase która została na tamtym numerze
ehh no dobre i to w sumie .ale nerwów ile to kosztuje to ja nie powiem
No i wszystko zakończyło sie pomyślnie. Odzyskałam kasę i mało tego ,drugie tyle dostałam na przeprosiny....i jak tu sie nie cieszyć
a jak to załatwiłaś ?
złożyłam pisemną reklamację i po prostu czekałam
no i zadział mój urok osobisty ha,ha
Tylko pozazdrościć
czyżbyś miał podobne kłopoty
Nie, ja jak coś załatwiam to nerwami hehe