..MIŁOŚĆ, ZWIĄZEK ,..RADY..NA TO ABY ZWIĄZEK BYŁ UDANY...

Wiesz Neronku, dobrymi radami jest piekło wybrukowane.Co z tego, że była miłość,wierność,szacunek,szczerość i zaufanie kiedy po 28 latach wszystko poszło się ry..ć. Jesteś w stanie to zrozumieć. To jest jak los na loterii.

TAK IWONKO ..JA TEŻ BYŁEM CO PRAWDA 4 LATA ŻONATY I WSZYSTKO POSZŁO SIĘ J...Ć ..NIE MA RECEPTY ..WIEM ..ALE JEST WIELE SPOSOBÓW NA TO ABY JEDNAK ..ZWIĄZEK BYŁ SZCZĘŚLIWY ..TYLKO TEGO MUSZĄ CHCIEĆ OBOJE PARTNERZY...BO NAJWIĘKSZY W TYM AMBARAS ABY DWOJE CHCIAŁO NARAZ ...CZY JAKOŚ TAK ..

NERON JA WIEM Z DOŚWIADCZENIA ZE PIERWSZY ZWIĄZEK TO TYLKO POLIGON SZKOLNY ,TERAZ BYM PODSZEDŁ DO TEGO INACZEJ.

..W MYŚL ZASADY KAŻDY UCZY SIĘ NA WŁASNYCH BŁĘDACH ..?

I sam sobie odpowiedziales na pytanie... nie ma recepty na udany zwiazek, zycie plata figle i czasem jak w przypadku Iwonki zwiazek sie rozpada po wielu latach.Tak od siebie dodam ze najwazniejsze w zwiazku to zaufanie, wzajemne zrozumienie i tolerancja.

Z tym ambarasem jest dokładnie tak. Już dawno wytarłam to rozlane mleko. Życie jest piękne, tylko trzeba do tego odpowiednio podejść    

ALE PRZY NAJMNIEJ BYŁO WESOŁO.

..DOBRZE JA WIEM ..TE I INNE RZECZY ..ZADAŁEM PYTANIE PONIEWAŻ CHCĘ WIEDZIEĆ ..JAK WY SOBIE RADZICIE W ZWIĄZKU ..CO ROBICIE ABY BYŁO WSZYSTKO OK

Oj wesoło jak cholera    

..TAK WESOŁO ..TYLKO DLA KTÓREJ STRONY ..

POWIEM CI NERON ŻE TAK W SUMIE TO NIE MA CZEGO ŻAŁOWAĆ,CHOCIAŻ IDĘ DO JEDNEGO KOLEGI CZY DO DRUGIEGO,FAJNY KLIMAT JEŻELI OCZYWIŚCIE JEST WSZYSTKO OK ,CZASAMI JAK POPATRZĘ NA NICH TO TROSZKĘ MNIE ŚCISKA.W SERDUCHU .

mogło byc gorzej...straciłam męża     , ale nie straciłam przyjaciela    

DLA KTÓREJ BY NIE BYŁO ,TO ZNACZ ŻE TAK MUSI BYĆ .

...TAK ..MIŁO SIĘ PATRZY GDY KOMUŚ SIĘ UDAŁO ..ALE MYŚLĘ ,ŻE I PRZECIEŻ W KOŃCU I TOBIE ..I MNIE ...TEŻ SIĘ UDA ..I TEŻ BĘDZIEMY ,ŻYĆ W SZCZĘŚLIWYCH ZWIĄZKACH ...

NERON NIE MA TEGO ZŁEGO CO BY NA DOBRE NIE WYSZŁO.

ha,ha, ja też jeszcze na to mam nadzieję    

..NO I TAK TRZYMAJMY ..NIE ..

WIECIE CO?..BARDZO PRZEŻYŁEM ROZSTANIE Z MOJĄ ŻONĄ ..CHOCIAŻ TO JA PODJĄŁEM DECYZJĘ ...I CIĄGLE GDZIEŚ W GŁĘBI SERCA JEST ..I CHYBA BĘDZIE ..ALE MYŚLĘ TEŻ ,ŻE TO DOŚWIADCZENIE ..BARDZIEJ MNIE WZMOCNIŁO ..TERAZ TROCHĘ INACZEJ ..PODCHODZĘ DO SPRAW UCZUĆ ..BARDZIEJ Z DYSTANSEM ..CHOĆ NIE TWIERDZĘ ,ŻE NIE ZALEŻY MI NA MOJEJ OBECNEJ PARTNERCE..

JA TEŻ PRZEŻYŁEM ALE NO CÓŻ , WSTAJE RANO I ZACZYNAM NOWE ŻYCIE.

NERON JAK JA ZAPOCZĄTKOWAŁEM SWÓJ ZWIĄZEK TO MIAŁEM 20 LAT TO POWIEDZ SKĄD JA MOGŁEM WIEDZIEĆ COŚ O ŻYCIU ,JESZCZE OGLĄDAŁEM BOLKA I LOLKA,I TO BYŁO MOJE CAŁE DOŚWIADCZENIE.

NO TAK ..JA MIAŁEM TROCHĘ WIĘCEJ .ALE MOJA ,ŻONA MIAŁA DOPIERO 19 LAT ..GDY WZIĘLIŚMY ŚLUB ..NIE PRZEWIDZIAŁEM WIELU RZECZY .. 19 LAT ..JAK NA KOBIETĘ ...TO NIE JEST DOBRY WIEK NA TO ABY ZAKŁADAĆ RODZINĘ ..

Dobry związek . Nigdy nie żeń się    

..OJ ŻEBYŚ WIEDZIAŁ PROROK ..ŻEBYŚ WIEDZIAŁ ..

NO ALE CÓŻ TRZEBA SIĘ OGOLIĆ ,WYKĄPAĆ I NA BAJERKĘ DO SĄSIADKI ,A NÓŻ-WIDELEC.

JA TEŻ SPADAM ..COŚ TRZEBA KUPIĆ BO W LODOWCE PUSTO ...NO TO PRZYJEMNEJ ZABAWY Z SĄSIADKĄ WOLF..

DZIĘKI TOBIE I WSZYSTKIM ŻYCZĘ.

Szukajmy aż znajdziemy,a nasz bagaż doświadczeń bardzo ię przydaje.

Nigdy nie bądź dłużej z kobietą , niż to potrzeba    

Nierób kobiecie dzieci , bo do końca życia masz przechlapane