forum

Rozrywka i uczucia

...

  1. Konto usunięte 19.11.2009 r. 23:59:04

    Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi:
    - Jasiek, kupisz chleb, margarynę i kawałek sera. Reszta kasy trafia na stół.
    Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to:
    - Jasiu coś ty zrobił! Natychmiast idź i sprzedaj tego misia.
    Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce.
    Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
    Jasiu: - Kup pan misia.
    Facet : - Spadaj chłopcze.
    Jasiu: - Bo będę krzyczał.
    Facet: - Masz pięćdziesiąt złotych i siedź cicho.
    Jasiu: - Oddaj misia.
    Facet: - Nie oddam.
    Jasiu: - Oddaj, bo będę krzyczał.

    Sytuacja powtórzyła się paręnaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalu jeszcze przytargał). Matka do Jasia:
    - Jasiek chyba Bank obrabowałeś!? Natychmiast idź do księdza i się wyspowiadaj!
    Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
    - Ja w sprawie Misia...
    - Spier..... już nie mam kasy!

  2. Konto usunięte 21.11.2009 r. 10:36:55

    HA,HA,HA,HA..DOBRE ..HA,HA,HA

  3. Iwona* 21.11.2009 r. 10:46:16

    uha,ha...ale sie uśmiałam   uśmiechnięty  

  4. Konto usunięte 22.11.2009 r. 06:57:37

    Facet idzie ulicą i zobaczył nowy sklep. Myśli sobie, wpadnę. Wita go miły, uśmiechnięty sprzedawca:
    - Dzień dobry, w czym możemy panu pomóc, co chciałby pan kupić?
    Facet się zastanowił i mówi:
    - Rękawiczki.
    - To proszę podejść do tamtego działu.
    Facet idzie do wskazanego działu i mówi:
    - Potrzebuję rękawiczki.
    - Zimowe czy letnie?
    - Zimowe.
    - To proszę przejść do następnego działu.
    Facet poszedł:
    - Dzień dobry, potrzebuję zimowe rękawiczki.
    - Skórzane czy nie?
    - Skórzane.
    - To proszę podejść do działu następnego.
    Facet poddenerwowany podchodzi do wskazanego stoiska:
    - Chcę kupić zimowe, skórzane rękawiczki.
    - Z klamerką czy bez?
    - Z klamerką.
    - Proszę podejść do następnego stoiska.
    Facet już wkurzony, ale idzie nic nie mówiąc:
    - Potrzebuję rękawiczki, zimowe, skórzane, z klamerką.
    - Klamerka na zatrzask czy na rzepy?
    - Na rzepy.
    - Zapraszam do działu naprzeciwko.
    Facet nie wytrzymuje i wrzeszczy:
    - Proszę przestać nade mną się znęcać, dajcie mi rękawiczki i pójdę sobie!
    - Proszę pana, proszę nabrać cierpliwości, chcemy panu sprzedać dokładnie takie, jakie pan potrzebuje.
    Facet idzie dalej:
    - Proszę o rękawiczki zimowe, skórzane, z klamerką
    na rzepy.
    - A jaki kolor?
    Aż tu nagle otwierają się drzwi do sklepu, wbiega klient z sedesem świeżo wyrwanym z podłogi, od którego odstają kawałki glazury, niesie go na wyciągniętych rękach, podbiega do lady i krzyczy:
    - Taki mam sedes, taką glazurę, dupę wam wczoraj
    pokazałem, sprzedajcie mi wreszcie ten cholerny papier toaletowy!!