Rączki ma nóżki też to do kuchni,jest równouprawnienie )))))
Konto usunięte
26.10.2009 r. 16:37:08
ZAMÓW DUŻĄ PIZZĘ, Z BEKONEM ,LUBISZ Z BEKONEM
A.
26.10.2009 r. 16:39:44
leń!
Konto usunięte
26.10.2009 r. 16:40:57
wielkie dzieki juz se dalem rade zawsze zjawiacie sie po fakcie ,powiedzcie do czego wy nam potrzebne jestescie
Konto usunięte
26.10.2009 r. 16:48:17
ja wam bym dal rownouprawnienie tyle przygarach byscie siedzialy az wam rownouprawnienie bokiem by wyszlo
Konto usunięte
26.10.2009 r. 16:48:50
CO TAM WRZUCIŁEŚ DO GARA? JAKA DZIŚ KUCHNIA ANGIELSKA?
Konto usunięte
26.10.2009 r. 17:00:33
ta jeszcze do garow w mikrofali nie szybciej a sklepow polskich tu wiecej jak w polsce
Konto usunięte
26.10.2009 r. 17:05:36
a teraz to ja mam wszystko w dupie papieroska do geby i to jest piekniejsze jak sex
Konto usunięte
26.10.2009 r. 17:22:11
JA TO WIDZĘ TAK.....ONA UGOTUJE COŚ PYSZNEGO ON POZMYWA, A PÓŹNIEJ RAZEM POD KOCYK, SJESTA. A INNYM RAZEM NA ODWRÓT, ALE PÓŹNIEJ ZAWSZE RAZEM- SJESTA . I ŻADNEJ "SEKSMISJI"
Konto usunięte
26.10.2009 r. 18:15:26
Kiedy Stwórca skończył tworzenie mężczyzny, zdał sobie sprawę, że zużył już wszystkie posiadane składniki. Nie było nic więcej trwałego, nic stałego czy mocnego, z czego mógłby stworzyć kobietę.
Stwórca zastanawiał się długi czas, w końcu wziął:
krągłość księżyca,
gibkość pnącza winorośli i drżenie trawy,
wysmukłość trzciny i kwitnięcie kwiatów,
lekkość listków i jasność słonecznych promieni,
płaczliwość chmur i niestałość wiatru,
miękkość ptasiego puchu i twardość diamentu,
słodycz miodu i okrucieństwo tygrysa,
żar ognia i chłód śniegu,
gadatliwość papugi i śpiew słowika,
fałszywość lisa i wierność matki lwicy.
Mieszając te wszystkie nietrwałe elementy, Stwórca utworzył kobietę i obdarował nią mężczyznę.
Po tygodniu mężczyzna przyszedł i powiedział:
?Panie, stworzenie, które mi dałeś, unieszczęśliwia mnie. Bez przerwy mówi i niemiłosiernie mnie dręczy, tak że nie mam wytchnienia. Żąda, abym stale się nią zajmował i w ten sposób tracę czas. Płacze o każdy drobiazg i żyje bezczynnie. Przyszedłem, aby Ci ją zwrócić, bo nie mogę z nią żyć?.
?Dobrze? - odpowiedział Stwórca i wziął ją z powrotem.
Po tygodniu mężczyzna wrócił i rzekł:
?Panie, odkąd oddałem Ci z powrotem to stworzenie, moje życie jest takie puste. Ciągle o niej myślę - jak tańczyła i śpiewała, jak spoglądała na mnie kątem oka, jak przekomarzała się ze mną, a później mocno się do mnie przytulała. Była tak piękna i tak delikatna w dotyku. Uwielbiałem słuchać jej śmiechu. Proszę, oddaj mi ją z powrotem?.
?Dobrze? - powiedział Stwórca.
I mężczyzna wziął ją na nowo. Jednak trzy dni później znów wrócił i powiedział:
?Panie, nie rozumiem i nie potrafię tego wyjaśnić, ale po wszystkich moich doświadczeniach z tym stworzeniem doszedłem do wniosku, że sprawia mi ona więcej kłopotów niż radości. Błagam Cię, zabierz ją z powrotem! Nie mogę z nią żyć!?
?Ale nie możesz żyć i bez niej? - odparł Stwórca.
Następnie odwrócił się plecami od mężczyzny i kontynuował swoją pracę.
Mężczyzna zdesperowany powiedział:
?Co ja zrobię? Nie mogę żyć z nią i nie mogę żyć bez niej!?
Konto usunięte
26.10.2009 r. 21:31:34
Głodnemu chleb na mysli...
Konto usunięte
26.10.2009 r. 21:42:53
Głodnemu zawsze..........żarcie na myśli
Konto usunięte
27.10.2009 r. 00:39:56
patrze trzeba mi chyba dupe ruszyc ,bo nikt mi nie przyniesie chyba ze kwiaty na muj grob
Konto usunięte
27.10.2009 r. 00:39:56
Udało mi się jednak odgadnąć- Twoje niegramatyczne i pełne ortograficznych błędów wypowiedzi jednak kręcą "kobiety"! Oki, Szacun jak nie wiem co, Rispekt i w ogóle. Powodzenia, bo Twoja metoda na (durną) kobietę jest lepsza niż moja. Powodzenia!
Rączki ma nóżki też to do kuchni,jest równouprawnienie )))))
ZAMÓW DUŻĄ PIZZĘ, Z BEKONEM ,LUBISZ Z BEKONEM
leń!
wielkie dzieki juz se dalem rade zawsze zjawiacie sie po fakcie ,powiedzcie do czego wy nam potrzebne jestescie
ja wam bym dal rownouprawnienie tyle przygarach byscie siedzialy az wam rownouprawnienie bokiem by wyszlo
CO TAM WRZUCIŁEŚ DO GARA? JAKA DZIŚ KUCHNIA ANGIELSKA?
ta jeszcze do garow w mikrofali nie szybciej a sklepow polskich tu wiecej jak w polsce
a teraz to ja mam wszystko w dupie papieroska do geby i to jest piekniejsze jak sex
JA TO WIDZĘ TAK.....ONA UGOTUJE COŚ PYSZNEGO ON POZMYWA, A PÓŹNIEJ RAZEM POD KOCYK, SJESTA. A INNYM RAZEM NA ODWRÓT, ALE PÓŹNIEJ ZAWSZE RAZEM- SJESTA . I ŻADNEJ "SEKSMISJI"
Kiedy Stwórca skończył tworzenie mężczyzny, zdał sobie sprawę, że zużył już wszystkie posiadane składniki. Nie było nic więcej trwałego, nic stałego czy mocnego, z czego mógłby stworzyć kobietę.
Stwórca zastanawiał się długi czas, w końcu wziął:
krągłość księżyca,
gibkość pnącza winorośli i drżenie trawy,
wysmukłość trzciny i kwitnięcie kwiatów,
lekkość listków i jasność słonecznych promieni,
płaczliwość chmur i niestałość wiatru,
miękkość ptasiego puchu i twardość diamentu,
słodycz miodu i okrucieństwo tygrysa,
żar ognia i chłód śniegu,
gadatliwość papugi i śpiew słowika,
fałszywość lisa i wierność matki lwicy.
Mieszając te wszystkie nietrwałe elementy, Stwórca utworzył kobietę i obdarował nią mężczyznę.
Po tygodniu mężczyzna przyszedł i powiedział:
?Panie, stworzenie, które mi dałeś, unieszczęśliwia mnie. Bez przerwy mówi i niemiłosiernie mnie dręczy, tak że nie mam wytchnienia. Żąda, abym stale się nią zajmował i w ten sposób tracę czas. Płacze o każdy drobiazg i żyje bezczynnie. Przyszedłem, aby Ci ją zwrócić, bo nie mogę z nią żyć?.
?Dobrze? - odpowiedział Stwórca i wziął ją z powrotem.
Po tygodniu mężczyzna wrócił i rzekł:
?Panie, odkąd oddałem Ci z powrotem to stworzenie, moje życie jest takie puste. Ciągle o niej myślę - jak tańczyła i śpiewała, jak spoglądała na mnie kątem oka, jak przekomarzała się ze mną, a później mocno się do mnie przytulała. Była tak piękna i tak delikatna w dotyku. Uwielbiałem słuchać jej śmiechu. Proszę, oddaj mi ją z powrotem?.
?Dobrze? - powiedział Stwórca.
I mężczyzna wziął ją na nowo. Jednak trzy dni później znów wrócił i powiedział:
?Panie, nie rozumiem i nie potrafię tego wyjaśnić, ale po wszystkich moich doświadczeniach z tym stworzeniem doszedłem do wniosku, że sprawia mi ona więcej kłopotów niż radości. Błagam Cię, zabierz ją z powrotem! Nie mogę z nią żyć!?
?Ale nie możesz żyć i bez niej? - odparł Stwórca.
Następnie odwrócił się plecami od mężczyzny i kontynuował swoją pracę.
Mężczyzna zdesperowany powiedział:
?Co ja zrobię? Nie mogę żyć z nią i nie mogę żyć bez niej!?
Głodnemu chleb na mysli...
Głodnemu zawsze..........żarcie na myśli
patrze trzeba mi chyba dupe ruszyc ,bo nikt mi nie przyniesie chyba ze kwiaty na muj grob
Udało mi się jednak odgadnąć- Twoje niegramatyczne i pełne ortograficznych błędów wypowiedzi jednak kręcą "kobiety"! Oki, Szacun jak nie wiem co, Rispekt i w ogóle. Powodzenia, bo Twoja metoda na (durną) kobietę jest lepsza niż moja. Powodzenia!