Nie no, pewnie pomyślicie sobie, że i ja też zwariowałam... A może i słusznie
Z każdą minutą spędzoną tu po drugiej stronie, po przeczytaniu każdego posta, po próbie zrozumienia każdej osoby tu przeze mnie zapoznanej_ Dopadła mnie groteskowa myśl, czy to w ogóle ma jakikolwiek sens? Otóż ma i nie ma...takie błędne koło... A sednem sprawy jest to, iż te całe forum miało byc dla mnie tylko formą rozrywki, a nie namiastką mojego życia, każdej chwili tu przemarnotrawionej lub całkiem przyjemnej. W związku z tym, postanowiłam usunąc konto, ażeby nie korciło mnie, z dnia na dzień z każdym przybyciem tu, odwiedzinami tej stronki...
Otóż wyznam szczerze, że poznałam tu, przeważnie na forum, a raczej przekonałam się o niektórych ludziach, że mają wspaniałe charaktery..A w przewadze są to ludzie, którzy zazwyczaj swym zachowaniem negują innych,,ale ja już ich zrozumiałam, wiem o co im chodzi i szanuję ich postępowanie, tok myślenia, jakim się prawdopodobnie kierują. Nie wiem dlaczego, lecz mam skłonnośc do więzi z takimi osobami, byc może, że i ja podobnie myślę I poznałam też takich ludzi, dla których byc może i jestem nikim, chociaż tak na marginesie, nie mieli nigdy ze mną nic do czynienia, osądzając mnie wyłącznie po pozorach- ich też czasem próbuję zrozumiec i nastawic się, że oni jednak nie są tacy źli...
Ale pora stawic czoła problemom otaczających mnie w mym najbliższym otoczeniu... A ja nie umiem pogodzic kilka spraw na raz, u mnie musi byc postawiony wybór: albo to?!, albo to?! No i wybrałam...
Konto usunięte
04.05.2010 r. 01:00:28
Miałam nie dodawac nowego tematu, ale zrobiłam sobie wbrew
A i odchodzic bez pożegnania tak ciężko
W sumie już miałam dawno iśc spac i wielokrotnie już się pożegnałam z niektórymi
Ale taka melancholijna myśl mi mózg przeszyła...
Konto usunięte
04.05.2010 r. 01:06:40
W sumie, to nie chodzi mi o ten cały wirtual , tylko o to, żebym pilnowała tych osób, które mi pozostały takimi, jacy już są, a nie szukała gdzieś w dali ideałów.
Otóż wychodzi z otchłani cały mój błąd, że ja zaczęłam porównywac ludzi, i to nie całkiem w dobrym znaczeniu tego słowa
A zresztą trudno mi cokolwiek teraz napisac, aby miało to ręce i nogi
Konto usunięte
04.05.2010 r. 01:09:23
Ja Cię Martuś bardzo polubiłam, za ten Twój koci charakterek m.in. ,,,Sylwię za wolnośc słowa . Mogłabym też tak w nieskończonośc wymieniac Wasze cechy przeze mnie zaobserwowane i innych moich ulubieńców
Konto usunięte
04.05.2010 r. 01:12:57
Każdy ma swoje jakieś odchyły, ale chyba ja już jakiekolwiek granice przekraczam Może i lepiej, jak się stąd usunę
Przeczekam do jutra, do południa, ażeby się jeszcze z niektórymi pożegnac i
Konto usunięte
04.05.2010 r. 01:25:29
Tzn. miałam na myśli dzisiejsze południe
Słodkich snów
Konto usunięte
04.05.2010 r. 02:56:10
I dalej ja, jak zwykle nie mogę zasnąc Ale te 3 grosze muszę jeszcze wetknąc
Niedawno, a konkretnie niecałą godz. temu przeczytałam dosadny opis- monolog, skierowany do nas, a napisany przez moją siostrę , nie powiem gdzie i jaki.
Wiem tyle, że on był tam zamieszczony wcześnie ku mojemu zdziwieniu i niezorientowania się... Ale coś mi w głowie z tego zostało... A ja od wczoraj już chciałam stąd odejśc....
I nic zbędnego nie będę pisac na ten temat więcej...
To jest mój wybór i go dokonam, czy inni tego chcą, czy nie.
Ale do jednego przyznac się muszę, może to i syf, bez obrazy, ale z tego co zaobserwowałam tak jest, a jak wcześniej tu było na mk to Wam nie powiem, bo nie wiem...
Konto usunięte
04.05.2010 r. 03:05:46
Ale to właśnie dzięki mk, poznałam wartościowe osoby, z kolei mające swoje zdanie w każdym temacie....
I chociaż wiele osób jest tu podobnych bardzo do siebie, jednak mają w sobie coś wyjątkowego,,jakiś swój znak rozpoznawczy. I nie napiszę teraz, kto był i jest nadal dla mnie wyjątkowy,, niech pozostanie to tajemnicą, o której będę wiedziec tylko ja i moja elita
I mimo, że stąd odejdę, nadal będę utrzymywała z nimi....psssst.....więzi - duchowe
I dziękuje każdemu z osobna za to, że z dnia na dzień mogłam się czegoś od niego nauczyc,,śmiało też mówię to o tych osobach, które mi do gustu nie podeszły, od nich też coś wyniosłam. A jak już wspomniałam, muszę nadrobic zaległości wśród swojej garstki aniołków, które choc by chciały, to nie mogły ode mnie odleciec
Konto usunięte
04.05.2010 r. 10:20:41
kolejna dziewczyna której nie zdążę poznać
Konto usunięte
04.05.2010 r. 10:50:56
Szymon Szymon już wiem że mnie wsypał
Konto usunięte
04.05.2010 r. 11:00:39
szef mnie wsypał
Konto usunięte
04.05.2010 r. 11:06:06
sam napisałem kim jestem
z imieniem mnie wsypał
Konto usunięte
04.05.2010 r. 11:10:00
ale dałaś się nabrać
Konto usunięte
04.05.2010 r. 11:13:58
ja lubię powoli proszę Pani
Konto usunięte
04.05.2010 r. 11:16:13
Ja o siostry swoje dbam i wcale ich nie zostawiam
Bynajmniej nie duchowo
Konto usunięte
04.05.2010 r. 11:18:35
Agnieszka zostaw siostry zostań ze mną
Konto usunięte
04.05.2010 r. 11:23:55
nie wiesz czego szukam
Konto usunięte
04.05.2010 r. 11:24:30
Siostra nie płacz po Łamadze, toc to wstyd
Szuszum, Ty szumu nie rób Ja swych sióstr dla jakiegoś kota w worku nie zostawię
Konto usunięte
04.05.2010 r. 11:25:11
O Martuś, głodnemu chleb na myśli
Konto usunięte
04.05.2010 r. 11:25:57
nie jestem kotem w worku
Konto usunięte
04.05.2010 r. 11:29:22
No to szuszumem w worku
Konto usunięte
04.05.2010 r. 11:29:57
Siostra, nie przedabrzaj
Konto usunięte
04.05.2010 r. 11:30:48
Konto usunięte
04.05.2010 r. 11:32:28
Wstyd normalnie A ja słyszałam kiedyś, że chłopaki nie płaczą , nie
Konto usunięte
04.05.2010 r. 11:33:18
płacz to żaden wstyd wstydem jest nie potrafić się do tego przyznać
Konto usunięte
04.05.2010 r. 11:33:51
Ja też czmychnę coś przękości bo mały głód mnie bierze, jak na Szymona patrzę
Konto usunięte
04.05.2010 r. 11:34:36
Oooo, święte słowa kolego, święte
Konto usunięte
04.05.2010 r. 11:39:12
Dla mnie to rzadki widok
Konto usunięte
04.05.2010 r. 11:40:12
Tylko nie za wiele tych łez, bo potem nie będzie miał czym płakac
Nie no, pewnie pomyślicie sobie, że i ja też zwariowałam... A może i słusznie
Z każdą minutą spędzoną tu po drugiej stronie, po przeczytaniu każdego posta, po próbie zrozumienia każdej osoby tu przeze mnie zapoznanej_ Dopadła mnie groteskowa myśl, czy to w ogóle ma jakikolwiek sens? Otóż ma i nie ma...takie błędne koło... A sednem sprawy jest to, iż te całe forum miało byc dla mnie tylko formą rozrywki, a nie namiastką mojego życia, każdej chwili tu przemarnotrawionej lub całkiem przyjemnej. W związku z tym, postanowiłam usunąc konto, ażeby nie korciło mnie, z dnia na dzień z każdym przybyciem tu, odwiedzinami tej stronki...
Otóż wyznam szczerze, że poznałam tu, przeważnie na forum, a raczej przekonałam się o niektórych ludziach, że mają wspaniałe charaktery..A w przewadze są to ludzie, którzy zazwyczaj swym zachowaniem negują innych,,ale ja już ich zrozumiałam, wiem o co im chodzi i szanuję ich postępowanie, tok myślenia, jakim się prawdopodobnie kierują. Nie wiem dlaczego, lecz mam skłonnośc do więzi z takimi osobami, byc może, że i ja podobnie myślę I poznałam też takich ludzi, dla których byc może i jestem nikim, chociaż tak na marginesie, nie mieli nigdy ze mną nic do czynienia, osądzając mnie wyłącznie po pozorach- ich też czasem próbuję zrozumiec i nastawic się, że oni jednak nie są tacy źli...
Ale pora stawic czoła problemom otaczających mnie w mym najbliższym otoczeniu... A ja nie umiem pogodzic kilka spraw na raz, u mnie musi byc postawiony wybór: albo to?!, albo to?! No i wybrałam...
Miałam nie dodawac nowego tematu, ale zrobiłam sobie wbrew
A i odchodzic bez pożegnania tak ciężko
W sumie już miałam dawno iśc spac i wielokrotnie już się pożegnałam z niektórymi
Ale taka melancholijna myśl mi mózg przeszyła...
W sumie, to nie chodzi mi o ten cały wirtual , tylko o to, żebym pilnowała tych osób, które mi pozostały takimi, jacy już są, a nie szukała gdzieś w dali ideałów.
Otóż wychodzi z otchłani cały mój błąd, że ja zaczęłam porównywac ludzi, i to nie całkiem w dobrym znaczeniu tego słowa
A zresztą trudno mi cokolwiek teraz napisac, aby miało to ręce i nogi
Ja Cię Martuś bardzo polubiłam, za ten Twój koci charakterek m.in. ,,,Sylwię za wolnośc słowa . Mogłabym też tak w nieskończonośc wymieniac Wasze cechy przeze mnie zaobserwowane i innych moich ulubieńców
Każdy ma swoje jakieś odchyły, ale chyba ja już jakiekolwiek granice przekraczam Może i lepiej, jak się stąd usunę
Przeczekam do jutra, do południa, ażeby się jeszcze z niektórymi pożegnac i
Tzn. miałam na myśli dzisiejsze południe
Słodkich snów
I dalej ja, jak zwykle nie mogę zasnąc Ale te 3 grosze muszę jeszcze wetknąc
Niedawno, a konkretnie niecałą godz. temu przeczytałam dosadny opis- monolog, skierowany do nas, a napisany przez moją siostrę , nie powiem gdzie i jaki.
Wiem tyle, że on był tam zamieszczony wcześnie ku mojemu zdziwieniu i niezorientowania się... Ale coś mi w głowie z tego zostało... A ja od wczoraj już chciałam stąd odejśc....
I nic zbędnego nie będę pisac na ten temat więcej...
To jest mój wybór i go dokonam, czy inni tego chcą, czy nie.
Ale do jednego przyznac się muszę, może to i syf, bez obrazy, ale z tego co zaobserwowałam tak jest, a jak wcześniej tu było na mk to Wam nie powiem, bo nie wiem...
Ale to właśnie dzięki mk, poznałam wartościowe osoby, z kolei mające swoje zdanie w każdym temacie....
I chociaż wiele osób jest tu podobnych bardzo do siebie, jednak mają w sobie coś wyjątkowego,,jakiś swój znak rozpoznawczy. I nie napiszę teraz, kto był i jest nadal dla mnie wyjątkowy,, niech pozostanie to tajemnicą, o której będę wiedziec tylko ja i moja elita
I mimo, że stąd odejdę, nadal będę utrzymywała z nimi....psssst.....więzi - duchowe
I dziękuje każdemu z osobna za to, że z dnia na dzień mogłam się czegoś od niego nauczyc,,śmiało też mówię to o tych osobach, które mi do gustu nie podeszły, od nich też coś wyniosłam. A jak już wspomniałam, muszę nadrobic zaległości wśród swojej garstki aniołków, które choc by chciały, to nie mogły ode mnie odleciec
kolejna dziewczyna której nie zdążę poznać
Szymon Szymon już wiem że mnie wsypał
szef mnie wsypał
sam napisałem kim jestem
z imieniem mnie wsypał
ale dałaś się nabrać
ja lubię powoli proszę Pani
Ja o siostry swoje dbam i wcale ich nie zostawiam
Bynajmniej nie duchowo
Agnieszka zostaw siostry zostań ze mną
nie wiesz czego szukam
Siostra nie płacz po Łamadze, toc to wstyd
Szuszum, Ty szumu nie rób Ja swych sióstr dla jakiegoś kota w worku nie zostawię
O Martuś, głodnemu chleb na myśli
nie jestem kotem w worku
No to szuszumem w worku
Siostra, nie przedabrzaj
Wstyd normalnie A ja słyszałam kiedyś, że chłopaki nie płaczą , nie
płacz to żaden wstyd wstydem jest nie potrafić się do tego przyznać
Ja też czmychnę coś przękości bo mały głód mnie bierze, jak na Szymona patrzę
Oooo, święte słowa kolego, święte
Dla mnie to rzadki widok
Tylko nie za wiele tych łez, bo potem nie będzie miał czym płakac
potem tzn kiedy potem jak mnie zdepczecie