temat dość niewdzięczny

czemu to teściowe stają między zakochanymi

i czemu mimo swoich lat tak podstępnie dajemy się manipulować mamuśkom /które chcą dla nas dobrze     /

RZEKOMO tak

ale czyż nie należałoby się zgodzić iż widzą w dzieciach formę własnej samorealizacji i nigdy nie będzie dobrze NIGDY

jeśli nie spełnimy ich oczekiwań!!!    



przez paręnaście lat dbają, pouczają, kontrolują

i wchodzi im to w nawyk ! ba, są przekonane że to ich życiowa misja!!! nie dają człowiekowi dorosnąć pieprząc wszystko wkoło    

czy tak powinno być? nie

tylko co zrobić?

wypiąć się \"nie wypada\" bo całe miasto dowie się jakie wyrodne dzieci spłodziła    



niestety zakaz zbliżania się do swych dziatków po ich wyfrunięciu z gniazda nie obowiązuje.... być może to by była jakaś metoda    



nie, nie mam teściowej ale wpienia mnie gdy raz po raz słyszę że nie wyszło, widzę że dwoje wartościowych ludzi się rozstaje!



czyli o tym jak to bywa i jak pozbyć się mamusi bez użycia siły    

Pewien młody człowiek, dajmy na to o imieniu Jaś, postanowił się ożenić. Mówi o tym matce:

- Mamo, zakochałem się i będę się żenił, ona też mnie kocha i będzie nam wspaniale.

- Noooo... dobrze, ale muszę ją poznać.

- To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki, a ty zgadniesz, która jest moją wybranką, dobrze?

- Dobrze, niech tak będzie. Następnego dnia Jaś przyprowadza trzy atrakcyjne kobitki. Dziewczyny siadają na kanapie, naprzeciw nich staje mama Jasia, przypatruje się chwilkę i mówi:

- To ta ruda, w środku.

- Dokładnie! Skąd wiedziałaś mamo?

- Bo już mnie w ***** ia!

    JA MIAŁAM ZAJEBISTA TEŚCIOWĄ I     POWIEM ZŁEGO SŁOWA    

cieszę się

zatem opowiedz nam

jak to jest mieć zajebistą teściową    



bo myślę że niewielu będzie dane tego doświadczyć

coś jak smerfy muminki i mrówka z w 1

czyli miłe urojenia bez odzwierciedlenia w rzeczywistości



                               

Tesciowe mają to do siebie że sie martwią i czasami ich pomoc jest niezbędna ale wiadomo że nadopiekuńczość jest przesadna,każdy chce mieć swobodę,a nie być ciagle pod bacznym okiem teściowej    

PRZYJEŁA mnie do Siebie jak własna córke ,a miała dwóch synów,Zawsze razem chodzilismy na zakupy ,niewpieprzała sie ba nawet była zamna jak było cos nie tak,Rano przy oknie pilismy zawsze kawe o 9 jak była taka mozliwoość.Pomagała nam nie nie finansowo ale dobrocia słowem i wogule,Pozatym niemam jej i powiem tylko tyle jak odeszła to 5 lat nieprasowałam jej prania bo niemogłam    

a ja kocham swoja teściową!!!!! jest wspaniała kobietą!!!

Każda tesciowa jest inna więc trzeba to rozgraniczać,ale wiem jedno że nie wazne jak jest,czy dobrze czy też źle lepiej życ z tesciowa za pan brat, bo pozniej to roznie moze byc;D    

nooo moja przyszla tesciowa jest w porzadku choc nie mowie czasami sie wtracalaale ogolnie to rowna babka z nie    

lol

teściowe

a mamusie

czy mamusie też się nie wpieprzają     ?

cz może wolicie tego nie zauważać    

mamusie tak samo    

ratunku

ja tu pozwalam się wyżyć

wyrzucić z siebie całą złość



a tu się aż klei od słodkości    



           

no widzisz nie kazda jest zla wiec nie m co narzekac    

nie wierzę            

moj drogi to uwierz    

a *****

poczekam na Dominika

jedyny co z sensem prawi            

ahas..         no to narazie..

nie fochaj tu nie fochaj

po prostu w tym temacie coś nam cienko konwersacja idzie    

ale nigdzie Piękna nie wyganiam

ja mam okropną mamę

we wszystkim chciałaby mnie kontrolować

chociaż mój mężczyzna

umie się z nią porozumieć

niestety ja nie

a jeśli chodzi o teściową

(mam nadzieję że przyszłą teściową)

jest kochana po prostu    

a jak sie bede fochala to co?    

piekna? gdzie, ktora?    

moja mama też była kochana

choć był czas kiedy ją za to nienawidziłem

nóż się w kieszeni otwierał gdy po raz setny słyszałem

\"synu zostaw tą sukę, ona nie jest dla Ciebie\"

nie słuchałem

mama miała rację

to była **cenzura**



ale nie zawsze tak jest, cenię sobie prywatność i nic mnie tak nie wpienia jak włażenie z butami w prywatę

Kate, o Tobie mówię Słoneczko                

Kotuś chyba sie pomyliles delikatnie        

a czemuż to     ?

bo tak gluptasie nie jest    

nie mów proszę za mnie co i jak ja widzę            

dobra dobra tylko nie bij bo bede miala guza na glowie    

nieee, taką główkę to tylko    

tak a przed chwila to co bylo     a potem Kasia bedzie tak chodzila        

    to w stół było

Kasi ała nigdy