Tak się zastanawiam ile z osób zaglądających na MK buduje swój obraz w wirtualnym świecie na wzór tego ze świata realnego (w 100% szczerze), a ilu z nas tworzy siebie tutaj takiego jakim chciałoby być... No i oczywiście zapewne część z nas tutaj jest taka, jaka z wielu względów nie może być "w realu"... Hmmm...
Już od dawna zastanawiam się nad aspektem znaczenia wirtualnego świata dla samoświadomości i samopoczucia człowieka realnego...
Ale to tylko takie moje zastanowienie...
Witaj RaFaŁ.
Ale może jeśli włączy się nas więcej do rozmowy, to zobaczymy o co w tym wszystkim chodzi, kto tutaj jest sobą i chce poznawać świat/ludzi, poszerzać światopogląd, a kto z braków innych pomysłów np. marnuje swój i innych czas na jakieś bezsensowne wymiany zdań bez żadnych szczególnych rezultatów/skutków...
Unkownboy
30.01.2010 r. 19:59:06
Neron i o to chodzi, żeby nie udawać... Tylko ja mam na myśli trochę inną sferę... Otóż wiele osób jęczy z samotności, jak to oni pragną bliskości, drugiego człowieka, wsparcia, pomocy etc., a gdy już ma dojść do czegoś, to jakoś tak cisza nastaje... I nie mam tutaj na myśli przenoszenia znajomości stąd na poważnie do "reala", choć zapewne nie jedna osoba się spotkała z "niezdecydowaniem" delikatnie to nazywając...
Konto usunięte
30.01.2010 r. 20:01:17
Ja to się chyba nie wypowiem jaki jestem bo raczej poznaliście prawdę o mnie w tym tygodniu
RaFaŁ
30.01.2010 r. 20:01:32
internet to alternatwa dla ludzi ktorzy nie do konca sa zadowoleni z reala... i chyba dla tego udaja kogos kim nie sa... a inni sa szczerzy i tacy sami jak w realu bo nie szukaja lepszego miejsca od reala, potrafia byc naturalni bez naginania rzeczywistosci
RaFaŁ
30.01.2010 r. 20:02:33
Haos nie wszyscy mieli te okazje , wiec powiedz
Unkownboy
30.01.2010 r. 20:02:51
Witaj Martulka...
Ja też raczej wolę swego rodzaju szczerość, ale jak to pięknie Wilk czy też Wadera określają z zachowaniem pewnej sfery TABU... Oczywiście dobrze rozumianej...
Ja oczywiście rozumiem ideę wirtualnego świata, że może być miejscem spotkań wielu osób, które dzieli odległość w fizycznym znaczeniu, czy też może być sposobem na oszukanie nieśmiałości czy kompleksów... Ale chyba nie o to chodzi aby oszukiwać, ale aby przezwyciężać...
Konto usunięte
30.01.2010 r. 20:04:28
A JA SZCZERZE W RZECZYWISTOSCI TEZ MAM NIEROWNO POD SUFITEM JAK TUTAJ... POPROSTU MAM DURZE POCZUCIE HUMORU... ALE TAM GDZIE TRZEBA PELNA KULTORA
No to ja wszędzie jestem wariat i niektórzy to potwierdzą
Unkownboy
30.01.2010 r. 20:05:09
Witam tych, którzy dołączyli w międzyczasie
Haos no my to się doskonale rozumiemy...
RaFaŁ: ale kwestia np. wymiany maili, wszystko ładnie pięknie, dochodzi do spotkania osobistego i... zawód...
O ile dochodzi do tego spotkania... To jest oczywiście jeden z wielu aspektów
Konto usunięte
30.01.2010 r. 20:07:02
UNKO JA TU NP. NIKOGO NIESZUKAM TEZ JESTEM W CELU ZABICIA CZASU I POKLIKANIA ZARTOWANIA...
no to zalezy na co sie nastawiali i na czym ten zawod polega, bo jesli potrafili podjac jakas rozmowe w necie, to i powinno sie udac w realu... bo mozna na poczatek jakby kontynuowac te same watki co w siedzi sie kleily...
ale jesli chodzi o wyglad (wymiana fotek) to coz, ktos nie ogarnia troche kompleksow, lub ne do konca cos akceptuje...
..jesli dobrze zrozumialem i nie uciekam od watku
Unkownboy
30.01.2010 r. 20:13:30
Neron i to jest właśnie to...
Ja na początku zajrzałem tutaj skuszony perspektywą poznania ciekawych ludzi, poszerzenia horyzontów i światopoglądu, z taką delikatną nadzieją, że uda mi się choć jedną znajomość przenieść w świat realny, tak na co dzień. I nie mam na myśli związku czy nie wiadomo jakiej historii... Po prostu miałem nadzieję poznać kogoś... Zwyczajnie jestem w takim punkcie w życiu, że odblokowała mi się jakaś klapka we łbie, przez co czuję potrzebę zmian... I dokonuję ich nie tylko na polu "towarzyskim"... W pewnym momencie zabłysła jakaś mała iskierka nadziei na konkretniejszą znajomość, choć może zabrakło mi dystansu co do rzeczonej szczerości i świadomości potrzeb u innych...
A obecnie... Jestem tutaj tylko po to, aby sobie porozmawiać podobnie jak Ty z ludźmi, co najlepsze, wciągnęło mnie to na tyle, że inne przyjemności które miałem do tej pory czekają "na lepszy czas"... W jakimś sensie jestem tutaj bez wymiernego celu... Niczego nie zakładam i nie wykluczam... Ale mam świadomość, że nie ma co rżnąć nie wiadomo kogo, bo nie wiadomo kogo się tutaj spotka... Siedzi we mnie jakaś iskierka nadziei "na więcej"...
Martulka mam nadzieję że się włączysz do rozmowy. Każde spostrzeżenia są cenne
Unkownboy
30.01.2010 r. 20:17:45
Tak Dominik, ale Ty masz tego świadomość i nie piszesz nie wiadomo czego... Mam nadzieję
Ja też od samego początku zaglądam tutaj z perspektywą dobrej zabawy, bo chyba nikt zdrowy nie zagląda tam, gdzie się będzie męczyć bez przyjemności
Jeśli chodzi o zawód, to pomijam całkowicie aspekt fizyczności... W głównej mierze mam na myśli osobowość... Wiem że trzeba brać na wszystko poprawkę, trzymam dystans dość dobry myślę do siebie i świata...
RaFaŁ
30.01.2010 r. 20:18:32
Unkownboy czyli jak wielu ludzi, szukales po prostu kogos z kim mozna by bylo normalnie porozmawiac, kazdego kusi "okazja" poznania ciekawych ludzi... ale w necie jak w realu sa mili i palanty... i tu pewnie na tych drugich mozna sie naciac (nie obrazajac nikogo bo mowie ogolnie)
Iwona*
30.01.2010 r. 20:19:10
Masz całkowita racje Unkownboy. Myśle ,że większość z nas jest tutaj aby kogos poznać, zaprzyjaźnic sie a może coś więcej. Po co więc udawać, kryć sie pod jakąś maską lub fotką. Tylko, że ludzie sa tylko ludźmi. Niektórzy po prostu lubia sie dobrze zabawić.
RaFaŁ
30.01.2010 r. 20:21:31
dobrze powiedziane "ludzie sa tylko ludzmi"
Unkownboy
30.01.2010 r. 20:22:00
Martulka, oczekiwania zależą od wielu spraw...
Ja jeśli chcę się z kimś spotkać, to tylko i wyłącznie z ciekawości co do osoby... Bez planów, zamierzeń... Nie zakładam przed pierwszym spotkaniem z kobietą nie wiadomo czego, ale też nie wykluczam... W ogóle się nad tym nie zastanawiam... Zwyczajnie chcę poznać człowieka, a co z tego wyniknie...
Czasem się śmieję, mówiąc sam o sobie:
Na kobiety to ja się nie rzucam, ale bronić się też nie mam zamiaru... I chyba to ogólnie oddaje moją osobowość...
RaFaŁ
30.01.2010 r. 20:23:57
Nie tylko Twoja, jesli tak mozna powiedziec
ja mowie na to nic na sile samo przyjdzie
RaFaŁ
30.01.2010 r. 20:25:05
znaczy nie ze specjalnie szukam i adoruje kazda...
ale jesli jakas kobietka naprawde mnie zaciekawi to czemu nie
Konto usunięte
30.01.2010 r. 20:29:48
A POCO KLAMAC I TAK POTEM REAL ZWERYWIKUJE
RaFaŁ
30.01.2010 r. 20:30:15
Colletterose bo niektorzy maja chyba problem ze soba, z akceptacja siebie i tak chac "poprawic siebie" we wlasnych oczach ulegaja pokusie wirtuala i pozwalaja sobie na koloryzowanie.
Martulka w swoim czasie wszystko
Unkownboy
30.01.2010 r. 20:31:04
Sorki, ale trochę nie nadążam, net mi jakby zwalnia
RaFaŁ oczywistym jest to, że w necie można spotkać jakby odzwierciedlenie społeczeństwa realnego, tylko pozorna anonimowość w sieci co niektórym przestawia klepki w głowie
Iwona - zgadzam się z Tobą. Tylko jeszcze kwestia dla czego mamy pozwalać innym zabawiać się swoim kosztem? Mam nadzieję, że nikt tego nie spróbuje wobec mnie
Ludzie są tylko ludźmi, ale my mamy prawo wyboru kim się otaczamy
Inną kwestią jest to, o czym już nie raz pisałem, że na ponad 70000 użytkowników online rzadko kiedy jest powyżej 500, na forum wypowiada się już garstka... I myślę że niestety znaczna część osób i wypowiedzi nie przyciąga nowych osób do włączania się w życie... A myślę że rozmowa nawet na forum/czacie jest bardziej naturalnym sposobem na zawiązanie znajomości, niż wpisywanie "marketingowych sloganów" czy "parametrów technicznych" w wyszukiwarkę... Prawdę pisząc - może nawet z przesadą - ale mam awersję do przeglądania profili i szpiegowania ludzi... I raczej nie bez powodu...
Tak się zastanawiam ile z osób zaglądających na MK buduje swój obraz w wirtualnym świecie na wzór tego ze świata realnego (w 100% szczerze), a ilu z nas tworzy siebie tutaj takiego jakim chciałoby być... No i oczywiście zapewne część z nas tutaj jest taka, jaka z wielu względów nie może być "w realu"... Hmmm...
Już od dawna zastanawiam się nad aspektem znaczenia wirtualnego świata dla samoświadomości i samopoczucia człowieka realnego...
Ale to tylko takie moje zastanowienie...
Miłego wieczoru...
..JA..TAM..TAKI..JESTEM..W REALU..JAK..TU..
..SIEMA..UNKOWNBOY..
PO..CO..UDAWAĆ..
No ja właśnie nie wiem po co udawać, ale niektórzy chyba wiedzą po co... Mam nadzieję że się dowiem
Witaj Neron
czesc Unkownboy
dobry temat... ale chyba tyle na jego temat zdan co osob
..WIDZISZ..JAK.JESTEM..WŚCIEKŁY..TO..TEŻ..SIĘ
..PRZERZUCA..TU..
JAK..KLNE..JAK..SZEWC..TO..I..TU..I..W.REALU..
..NIE..UMIEM..UDAWAĆ..TAKI..JESTEM..NARA..
Witaj RaFaŁ.
Ale może jeśli włączy się nas więcej do rozmowy, to zobaczymy o co w tym wszystkim chodzi, kto tutaj jest sobą i chce poznawać świat/ludzi, poszerzać światopogląd, a kto z braków innych pomysłów np. marnuje swój i innych czas na jakieś bezsensowne wymiany zdań bez żadnych szczególnych rezultatów/skutków...
Neron i o to chodzi, żeby nie udawać... Tylko ja mam na myśli trochę inną sferę... Otóż wiele osób jęczy z samotności, jak to oni pragną bliskości, drugiego człowieka, wsparcia, pomocy etc., a gdy już ma dojść do czegoś, to jakoś tak cisza nastaje... I nie mam tutaj na myśli przenoszenia znajomości stąd na poważnie do "reala", choć zapewne nie jedna osoba się spotkała z "niezdecydowaniem" delikatnie to nazywając...
Ja to się chyba nie wypowiem jaki jestem bo raczej poznaliście prawdę o mnie w tym tygodniu
internet to alternatwa dla ludzi ktorzy nie do konca sa zadowoleni z reala... i chyba dla tego udaja kogos kim nie sa... a inni sa szczerzy i tacy sami jak w realu bo nie szukaja lepszego miejsca od reala, potrafia byc naturalni bez naginania rzeczywistosci
Haos nie wszyscy mieli te okazje , wiec powiedz
Witaj Martulka...
Ja też raczej wolę swego rodzaju szczerość, ale jak to pięknie Wilk czy też Wadera określają z zachowaniem pewnej sfery TABU... Oczywiście dobrze rozumianej...
Ja oczywiście rozumiem ideę wirtualnego świata, że może być miejscem spotkań wielu osób, które dzieli odległość w fizycznym znaczeniu, czy też może być sposobem na oszukanie nieśmiałości czy kompleksów... Ale chyba nie o to chodzi aby oszukiwać, ale aby przezwyciężać...
A JA SZCZERZE W RZECZYWISTOSCI TEZ MAM NIEROWNO POD SUFITEM JAK TUTAJ... POPROSTU MAM DURZE POCZUCIE HUMORU... ALE TAM GDZIE TRZEBA PELNA KULTORA
..NO..WIESZ..NIE..MAM..TAKICH..DOŚWIADCZEŃ..BO..
..NIE..INTERESUJE..MNIE..TU.NIC..PRÓCZ..ROZMOWY..
NA..FORUM..Z.PAROMA..OSOBAMI..
..ALE..W SUMIE..MASZ..RACJE..
I..MYŚLE..ŻE..CO..NIEKTÓRZY..NIE.WIEDZĄ..CZEGO..TAK..
NAPRAWDĘ..CHCĄ..
No to ja wszędzie jestem wariat i niektórzy to potwierdzą
Witam tych, którzy dołączyli w międzyczasie
Haos no my to się doskonale rozumiemy...
RaFaŁ: ale kwestia np. wymiany maili, wszystko ładnie pięknie, dochodzi do spotkania osobistego i... zawód...
O ile dochodzi do tego spotkania... To jest oczywiście jeden z wielu aspektów
UNKO JA TU NP. NIKOGO NIESZUKAM TEZ JESTEM W CELU ZABICIA CZASU I POKLIKANIA ZARTOWANIA...
..TEŻ..DLA..ZABICIA..CZASU..DLA..MOŻE..JAKIEGOŚ..W PEWNYM..SENSIE..DOWARTOŚCIOWANIA..SIĘ..KOSZTEM.INNYCH..CIĘZKO..WYCZUĆ..
..JA..TU...JESTEM..BO..LUBIĘ..PARE..OSÓB..
..I..TYLKO..DLATEGO.
.MILEJ..DYSKUSJI..
no to zalezy na co sie nastawiali i na czym ten zawod polega, bo jesli potrafili podjac jakas rozmowe w necie, to i powinno sie udac w realu... bo mozna na poczatek jakby kontynuowac te same watki co w siedzi sie kleily...
ale jesli chodzi o wyglad (wymiana fotek) to coz, ktos nie ogarnia troche kompleksow, lub ne do konca cos akceptuje...
..jesli dobrze zrozumialem i nie uciekam od watku
Neron i to jest właśnie to...
Ja na początku zajrzałem tutaj skuszony perspektywą poznania ciekawych ludzi, poszerzenia horyzontów i światopoglądu, z taką delikatną nadzieją, że uda mi się choć jedną znajomość przenieść w świat realny, tak na co dzień. I nie mam na myśli związku czy nie wiadomo jakiej historii... Po prostu miałem nadzieję poznać kogoś... Zwyczajnie jestem w takim punkcie w życiu, że odblokowała mi się jakaś klapka we łbie, przez co czuję potrzebę zmian... I dokonuję ich nie tylko na polu "towarzyskim"... W pewnym momencie zabłysła jakaś mała iskierka nadziei na konkretniejszą znajomość, choć może zabrakło mi dystansu co do rzeczonej szczerości i świadomości potrzeb u innych...
A obecnie... Jestem tutaj tylko po to, aby sobie porozmawiać podobnie jak Ty z ludźmi, co najlepsze, wciągnęło mnie to na tyle, że inne przyjemności które miałem do tej pory czekają "na lepszy czas"... W jakimś sensie jestem tutaj bez wymiernego celu... Niczego nie zakładam i nie wykluczam... Ale mam świadomość, że nie ma co rżnąć nie wiadomo kogo, bo nie wiadomo kogo się tutaj spotka... Siedzi we mnie jakaś iskierka nadziei "na więcej"...
Martulka mam nadzieję że się włączysz do rozmowy. Każde spostrzeżenia są cenne
Tak Dominik, ale Ty masz tego świadomość i nie piszesz nie wiadomo czego... Mam nadzieję
Ja też od samego początku zaglądam tutaj z perspektywą dobrej zabawy, bo chyba nikt zdrowy nie zagląda tam, gdzie się będzie męczyć bez przyjemności
Jeśli chodzi o zawód, to pomijam całkowicie aspekt fizyczności... W głównej mierze mam na myśli osobowość... Wiem że trzeba brać na wszystko poprawkę, trzymam dystans dość dobry myślę do siebie i świata...
Unkownboy czyli jak wielu ludzi, szukales po prostu kogos z kim mozna by bylo normalnie porozmawiac, kazdego kusi "okazja" poznania ciekawych ludzi... ale w necie jak w realu sa mili i palanty... i tu pewnie na tych drugich mozna sie naciac (nie obrazajac nikogo bo mowie ogolnie)
Masz całkowita racje Unkownboy. Myśle ,że większość z nas jest tutaj aby kogos poznać, zaprzyjaźnic sie a może coś więcej. Po co więc udawać, kryć sie pod jakąś maską lub fotką. Tylko, że ludzie sa tylko ludźmi. Niektórzy po prostu lubia sie dobrze zabawić.
dobrze powiedziane "ludzie sa tylko ludzmi"
Martulka, oczekiwania zależą od wielu spraw...
Ja jeśli chcę się z kimś spotkać, to tylko i wyłącznie z ciekawości co do osoby... Bez planów, zamierzeń... Nie zakładam przed pierwszym spotkaniem z kobietą nie wiadomo czego, ale też nie wykluczam... W ogóle się nad tym nie zastanawiam... Zwyczajnie chcę poznać człowieka, a co z tego wyniknie...
Czasem się śmieję, mówiąc sam o sobie:
Na kobiety to ja się nie rzucam, ale bronić się też nie mam zamiaru... I chyba to ogólnie oddaje moją osobowość...
Nie tylko Twoja, jesli tak mozna powiedziec
ja mowie na to nic na sile samo przyjdzie
znaczy nie ze specjalnie szukam i adoruje kazda...
ale jesli jakas kobietka naprawde mnie zaciekawi to czemu nie
A POCO KLAMAC I TAK POTEM REAL ZWERYWIKUJE
Colletterose bo niektorzy maja chyba problem ze soba, z akceptacja siebie i tak chac "poprawic siebie" we wlasnych oczach ulegaja pokusie wirtuala i pozwalaja sobie na koloryzowanie.
Martulka w swoim czasie wszystko
Sorki, ale trochę nie nadążam, net mi jakby zwalnia
RaFaŁ oczywistym jest to, że w necie można spotkać jakby odzwierciedlenie społeczeństwa realnego, tylko pozorna anonimowość w sieci co niektórym przestawia klepki w głowie
Iwona - zgadzam się z Tobą. Tylko jeszcze kwestia dla czego mamy pozwalać innym zabawiać się swoim kosztem? Mam nadzieję, że nikt tego nie spróbuje wobec mnie
Ludzie są tylko ludźmi, ale my mamy prawo wyboru kim się otaczamy
Inną kwestią jest to, o czym już nie raz pisałem, że na ponad 70000 użytkowników online rzadko kiedy jest powyżej 500, na forum wypowiada się już garstka... I myślę że niestety znaczna część osób i wypowiedzi nie przyciąga nowych osób do włączania się w życie... A myślę że rozmowa nawet na forum/czacie jest bardziej naturalnym sposobem na zawiązanie znajomości, niż wpisywanie "marketingowych sloganów" czy "parametrów technicznych" w wyszukiwarkę... Prawdę pisząc - może nawet z przesadą - ale mam awersję do przeglądania profili i szpiegowania ludzi... I raczej nie bez powodu...
Michał pisz ciut krucej proszę