Bo to tak jest jak ktoś jest ciągle nienasycony, albo tylko nasycony na chwilkę i już po chwili znowu     nienasycony!

To- do syta -tylko osiąga się na chwilę. Więc umiar w tym przypadku nie działa. Chcąc być ciągle nasyconym, trzeba     zachowywać umiaru    

jak za kwaśno to coś pędzie piekło    



podobno z Kasią się upiecze    

A bez Kasi to już nic z tego?     Ciacha     będzie?

będzie?     będzie? kto to wie    



przepis trza by znaleźć

A co takie oczy robi?

    na wszystko jest przepis. Czasami trzeba zaufać intuicji i instynktowi    

przed 22 było - znaczy brak świadomości czasu     stąd    



z instynktu i intuicji wybieram intuicję

- instynkt jest zbyt podatny na kolory    



ciastko trzeba upiec albo wziąć    

Czyli mimo wszystko, opierasz się na podświadomości a tak w ogóle to istnieje tzw. męska intuicja?    

A z tym ciastkiem to już bardziej jest skomplikowane    

bardzo to spłycę i uproszczę /z szowinistycznym akcentem     /



załóżmy, że widze kilka atrakcyjnych kobiet /obojętnie

czy świetnie ubranych czy ładnie rozebranych/.



Co innego niż intuicja podpowiada mi którą chciałbym

poznać bliżej?



jestem świadomy, że nieświadomość/podświadomość ułatwia/komplikuje moje wybory.



/ładnie ubrane są lub rozebrane - więc różnice

ubioru, coniektórych wielkości są pomijalne/



dla wyjaśnienia: instynkt podpowiada - wszystkie    

Łooo matuniu     , moja podświadomość, nieświadomie każe mi podejrzeć ktoś     Ty, bo jeszcze na Twoim profilu nie byłam, już to za chwilkę zrobię    

Dylematy mężczyzn od wieków!!! W gruncie rzeczy zdobywca – to stan umysłu a nie lista zdobyczy. Twoje wywody w mojej ocenie pochodzą od lansowanych wzorców samca Alfa, niestrudzonego zdobywcy kobiet. Na krótki czas jest to zrozumiałe, że ktoś chce się wyszaleć, ale w dłuższej perspektywie byłoby to zaprzeczeniem naturalnego dążenia żeby mieć przy sobie partnerkę, stworzyć coś z nią, być dla niej a ona dla niego    

       



lista zdobyczy znaczy kreseczki nad łóżkiem? - to głupota. Po co komu kreseczki jeśli nie ma pięknych wspomnień?



niestrudzony zdobywca - to chyba pajacyk, spełniacz nieswoich zachcianek, taki robaczek pływak kałużowy

(nigdy się nie zanuża pod powierzchnię     )



`naturalne dążenie`- myślisz o jakiś konwenansach?    

czy moralności dworskiej XVII wieku?    

Napiszę tak    

Jest czas na te kreseczki, a każda może być związana z przepięknym wspomnieniem. Jest czas na posmakowanie życia, jego uroków i poszukiwania    

Ale przychodzi czas, zaznaczam że nie u wszystkich, że chcą czegoś więcej niż skakania z kwiatka na kwiatek, to może ta dojrzałość już, a może to naturalne dążenie do czegoś więcej        

A gdzie to zakwalifikować czy to konwenans czy     grunt to wiedzieć czego się w życiu chce    

`grunt to wiedzieć czego się w życiu chce`



   



nie mam nic więcej do dodania    

Amen    

...to paciorek i...spać        

    Jeszcze siusiu i ząbki i …, a tak w ogóle to śpi się we dwoje a samemu to tylko wypoczywa        

...kobiety czasami lubią być     wyspane...     cóż tak mamy    

Oby był tylko tego powód    

    ...i to oby     nie bezsenność    

...zawsze    

    ...ale takie, niebo nocą     z serii zrób to sam

   

...to już niech... zawsze...będzie słońce    

...to ja idę robić wywar     ...a dziś zapowiada się pięknie

   

...te pogodowe kaprysy, tak dużo od nich zależy np. udany urlop    

   

udany urlop to taki z którego wraca się mniej zmęczonym niż się było przed wyjazdem    

...na pewno jest to ważne     a przeważnie rodzice podstosowują się z wyborem miejsca i atrakcji wakacyjnych właśnie pod najmłodszych    

Małe dzieci, duże dzieci, zastanawiam się nad tym urlopem, co teraz decyduje gdzie wyjeżdżamy na urlop    

Czy to jest sentyment-przyzwyczajenie, czy względy finansowe czy właśnie atrakcje np. dla dzieci     a może coś innego

    Atrakcja niezapomniana, przy temperaturze wody 16stopni    

...grunt to pozytywne nastawienie     ...chociaż ja twierdzę że nad Bałtykiem jest cudnie...mimo wszystko    

...i te cudne meduzy i zielenice..     ...ale gdzie tak pięknie?...no gdzie?przecież nie w Hiszpanii    

pod nazwą...boso po plażach Bałtyku