Każdy z nas szuka czegoś na kształt własnego spełnienia ,a gdy już znajduje substytut tego czegoś- magia znika,i wydaje się ze czas na oczekiwanie jest cenniejszym od całej reszty potem. czy aby tak musi być zawsze ?
Miłość ,miłość to słowo które zniesie z sobą nasze wspomnienia,smutki ,rozczarowania,i chwile w których czuliśmy się naprawde dobrze,niewątpliwie dla każdego znaczy to coś innego,ale ogólem to, to samo .Ta potrzeba spełnienia, zastanawiałem sie długi czas co zrobić aby nie skączyć po prostu jak zwykły człowiek , taki który czałe życie jest zagubiony ,skoncętrowany tylko na potrzebach ,taki który nie musi wybierać miedzy być a mieć,i taki który nie porywa się owczemu pędowi szarego życia ,a w końcu taki który kocha wiecznie ,nie za coś a poprostu ,ale to takie trudne do zrealizowania ,bo otoczenie ,bo całe zło tego swiata ,dotakowo stale trzeba pracować nad sobą by nie ulec ,i stać sie ksero kopia kolejnego kowalskiego.A wszystkie moje starania będa tylko po to by zobaczyć radość w oczach mojej ukochanej -jeśli ja znajdę a chyba nie prędko to się ziśći .A gdy już to się stanie cholernie boje się tego ze nie będę wstanie kochać wiecznie ,i idealnie ze to spiepszę,tylko że ja inaczej nie chce !bo nie pogodzę się z tym ze może być inaczej ,ze mogę być po prostu zwykły taki jak inni ,a też sadze że po to żyje by dać komuć wspaniale wspomnienia i sens który ja odnajduje w tym założeniu .
Jestem ciekaw ,jak to zostanie odebrane
-eeech trzeba bylo urodzić się jako komar,
bym bzyczał, w **cenzura** iał, i wykorzystywał panienki nocami.
W sumie na jedno by wyszło.
Dziekuje za przeczytanie,
Damira
02.03.2015 r. 21:31:08
witaj toś nam zapodał czytankę .. do poduszki.
Ja powiem krótko
żyjesz po to by kochać, kochasz po to by żyć.. i za chwilę a może jutro rano ruszy lawina mądrości, ale to już sam musisz ocenić i wybrać co z tego wszystkiego najważniejsze dla Ciebie.
Malwina
03.03.2015 r. 08:35:09
przemówił guru mk
schiza myślę, że nie odbiegasz od normy...zdecydowana większość ludzi chce kochać i być kochanym przez całe życie, najlepiej przez jedną i tą samą osobę...nie zawsze się to udaje ale na pewno trzeba próbować...jeśli nie wyjdzie - próbować jeszcze raz...powodzenia
de sade-markiz
03.03.2015 r. 13:43:58
...a ja powiem tak...kiedyś gdy średnia wieku była niższa...kiedyś kiedy ludzie bardziej liczyli się ze zdaniem najbliższego otoczenia...kiedyś kiedy życie było łatwiejsze...jednej miłości na ogół starczało... ...
...teraz nie...zbyt długo żyjemy...nie umiemy wybaczać...nie mamy czasu ze sobą rozmawiać...gonimy za lepszym autem...telewizorem...domem 450m2...to wszystko zabija...tę miłość...zatem jak...?...normalnie...a będzie jak ma być...
de sade-markiz
04.03.2015 r. 09:27:03
...wiem wiem...Twoja kobieta wybacza wszystko...a ma jakieś inne wyjście...
Nefretari
11.03.2015 r. 09:21:33
he,,he,,,ona jest pod rządami dyktatora,to nie ma wyboru
Damira
11.03.2015 r. 10:05:23
ten dyktator nazywa się... Money
de sade-markiz
12.03.2015 r. 07:32:27
... ...jak zwał tak zwał...niech tylko uważa by podczas pobytu w czarnych rodzinnych stronach...rodzinka żonki nie zszamała Go na obiad...potrawa jedno kotłowa...kotłujący się w kotle Tibi z papają...smacznego...
Nefretari
12.03.2015 r. 12:05:55
heheeheheheheh...
Nefretari
13.03.2015 r. 07:15:42
Koniecznie musisz mi o tym kanibaliźmie opowiedzieć
Malwina
13.03.2015 r. 13:58:00
W 1972 roku samolot wiozący grupę 40 rugbistów do Santiago w Chile rozbił się w Andach, na wysokości 3600 metrów nad poziomem morza. Prawie jedna czwarta z pasażerów zginęła na miejscu. Po dziesięciu dniach skończyło się jedzenie. Rozbitkowie musieli przełamać obrzydzenie i kawałkami szkła wykrawać mięso ze swych zmarłych przyjaciół, których ciała walały się w pobliżu wraku.
Przez następne dni i tygodnie, umierały kolejne osoby, a rozbitkowie musieli radzić sobie z paraliżującym mrozem, lawinami, depresją i myślami samobójczymi. Dopiero po dziesięciu tygodniach bezowocnego czekania na pomoc i tkwienia w warunkach, które zmusiły rozbitków do aktów kanibalizmu, mała grupa tych co pozostali przy życiu podjęła kolejną próbę poszukiwania pomocy. Udało się – półżywych rugbistów odnaleźli pasterze, a pozostałych sportowców znaleziono dwa dni później...
...straszne przeżycia i dylematy
Nefretari
13.03.2015 r. 16:27:41
Masakra,,,,
Damira
13.03.2015 r. 19:36:41
oj tam oj tam a jak Ramzes mówi mógłbym Ciebie zjeść.. to pewnie mówisz.... kiedy tylko zechcesz Wasza .....Żarłocznosć
Nefretari
13.03.2015 r. 20:39:40
nie Ja się pytam jakie mam mu przyprawy kupic,żeby nie miał niestrawności jak mnie będzie spozywał
Każdy z nas szuka czegoś na kształt własnego spełnienia ,a gdy już znajduje substytut tego czegoś- magia znika,i wydaje się ze czas na oczekiwanie jest cenniejszym od całej reszty potem. czy aby tak musi być zawsze ?
Miłość ,miłość to słowo które zniesie z sobą nasze wspomnienia,smutki ,rozczarowania,i chwile w których czuliśmy się naprawde dobrze,niewątpliwie dla każdego znaczy to coś innego,ale ogólem to, to samo .Ta potrzeba spełnienia, zastanawiałem sie długi czas co zrobić aby nie skączyć po prostu jak zwykły człowiek , taki który czałe życie jest zagubiony ,skoncętrowany tylko na potrzebach ,taki który nie musi wybierać miedzy być a mieć,i taki który nie porywa się owczemu pędowi szarego życia ,a w końcu taki który kocha wiecznie ,nie za coś a poprostu ,ale to takie trudne do zrealizowania ,bo otoczenie ,bo całe zło tego swiata ,dotakowo stale trzeba pracować nad sobą by nie ulec ,i stać sie ksero kopia kolejnego kowalskiego.A wszystkie moje starania będa tylko po to by zobaczyć radość w oczach mojej ukochanej -jeśli ja znajdę a chyba nie prędko to się ziśći .A gdy już to się stanie cholernie boje się tego ze nie będę wstanie kochać wiecznie ,i idealnie ze to spiepszę,tylko że ja inaczej nie chce !bo nie pogodzę się z tym ze może być inaczej ,ze mogę być po prostu zwykły taki jak inni ,a też sadze że po to żyje by dać komuć wspaniale wspomnienia i sens który ja odnajduje w tym założeniu .
Jestem ciekaw ,jak to zostanie odebrane
-eeech trzeba bylo urodzić się jako komar,
bym bzyczał, w **cenzura** iał, i wykorzystywał panienki nocami.
W sumie na jedno by wyszło.
Dziekuje za przeczytanie,
witaj
toś nam zapodał czytankę .. do poduszki.
i za chwilę a może jutro rano ruszy lawina mądrości, ale to już sam musisz ocenić i wybrać co z tego wszystkiego najważniejsze dla Ciebie. 
Ja powiem krótko
żyjesz po to by kochać, kochasz po to by żyć..
przemówił guru mk
myślę, że nie odbiegasz od normy...zdecydowana większość ludzi chce kochać i być kochanym przez całe życie, najlepiej przez jedną i tą samą osobę...nie zawsze się to udaje ale na pewno trzeba próbować...jeśli nie wyjdzie - próbować jeszcze raz...powodzenia 
schiza
...a ja powiem tak...kiedyś gdy średnia wieku była niższa...kiedyś kiedy ludzie bardziej liczyli się ze zdaniem najbliższego otoczenia...kiedyś kiedy życie było łatwiejsze...jednej miłości na ogół starczało...
...
...teraz nie...zbyt długo żyjemy...nie umiemy wybaczać...nie mamy czasu ze sobą rozmawiać...gonimy za lepszym autem...telewizorem...domem 450m2...to wszystko zabija...tę miłość...zatem jak...?...normalnie...a będzie jak ma być...
...wiem wiem...Twoja kobieta wybacza wszystko...a ma jakieś inne wyjście...
he,,he,,,ona jest pod rządami dyktatora,to nie ma wyboru
ten dyktator nazywa się... Money
...
...jak zwał tak zwał...niech tylko uważa by podczas pobytu w czarnych rodzinnych stronach...rodzinka żonki nie zszamała Go na obiad...potrawa jedno kotłowa...kotłujący się w kotle Tibi z papają...smacznego... 
heheeheheheheh...
Koniecznie musisz mi o tym kanibaliźmie opowiedzieć
W 1972 roku samolot wiozący grupę 40 rugbistów do Santiago w Chile rozbił się w Andach, na wysokości 3600 metrów nad poziomem morza. Prawie jedna czwarta z pasażerów zginęła na miejscu. Po dziesięciu dniach skończyło się jedzenie. Rozbitkowie musieli przełamać obrzydzenie i kawałkami szkła wykrawać mięso ze swych zmarłych przyjaciół, których ciała walały się w pobliżu wraku.
Przez następne dni i tygodnie, umierały kolejne osoby, a rozbitkowie musieli radzić sobie z paraliżującym mrozem, lawinami, depresją i myślami samobójczymi. Dopiero po dziesięciu tygodniach bezowocnego czekania na pomoc i tkwienia w warunkach, które zmusiły rozbitków do aktów kanibalizmu, mała grupa tych co pozostali przy życiu podjęła kolejną próbę poszukiwania pomocy. Udało się – półżywych rugbistów odnaleźli pasterze, a pozostałych sportowców znaleziono dwa dni później...
...straszne przeżycia i dylematy
Masakra,,,,
oj tam oj tam a jak Ramzes mówi mógłbym Ciebie zjeść.. to pewnie mówisz....
kiedy tylko zechcesz Wasza .....Żarłocznosć 
nie
Ja się pytam jakie mam mu przyprawy kupic,żeby nie miał niestrawności jak mnie będzie spozywał 
Dokladnie ,,,
Nie przyjmuję wiadomośći o wysokim priorytecie