wszyscy obarczaja mnie swoimi problemami w realu wszyscy sie ze mna pszyjaznią aja nie uwarzam ich za swoich pszyjaciół czy wy tez pszechodzicie takie osobliwe znecanie sie osób to ze nie mam duzych problemow to nie znaczy ze mam rozwiazywac wciaż u innych ich problemy
teresa
19.01.2015 r. 20:07:49
juz jestem jedna noga za granica i dobrze bo ci ludzie w kraju mnie wykonczą nim wyjde z domu ktos mi sie uzala na coś potem pszychodzi sasiad i tez jakies delematy koleznka tez swoje fanabele to jakas masakra i tak codziennie albo mi wydzwaniaja nie odbieram mam dosyć jade i mam swoje problemy jak tam bedziew wszystko pozalatwiac nawet nie wiem czy zarobie i na jkich debili trafię ale to juz nikogo nie obchodzi jakas masakra
de sade-markiz
20.01.2015 r. 13:12:23
...no widzisz Tercia...głupki jakieś...a Ty zamiast tę drugą nogę za granicą stawiać...otwórz sobie gabinet dobrych rad...wtedy za kaskę ich uszczęśliwisz...
teresa
20.01.2015 r. 15:52:26
moze to jest jakas rada
Isla
20.01.2015 r. 21:04:44
Ale się Skowroniasty daleko w paralelach posunąłeś
de sade-markiz
21.01.2015 r. 08:17:49
...co by nie robić...w tej kwestii...to zrobić coś trza...a tak na marginesie Tereso...nie bądź aspołeczna...ludki Ciebie potrzebują...wysłuchaj...i poradź...tylko rozważnie...
de sade-markiz
21.01.2015 r. 13:24:07
...bo boju...nijak nie da się zakończyć...póki sterczą piki...a ktoś śpiewał..."bój to jest nasz ostatni"...słaby z niego był bojownik...
Isla
21.01.2015 r. 17:16:26
"Stawać do boju" Mówili, że człowiek nie stanie na Księżycu a stanął. Mówili, że nie wynajdą leku na impotencję, a też stanął. Trochę wiary- wszystko jest możliwe
teresa
21.01.2015 r. 20:56:52
jedno mnie pociesza ze sluchają z czasem moich rad i wychodzi to im na dobre mimo ze sa czasami bardzo oporni na zmiany zyciowe to zajmuje sporo czasu ale zmiany sa potrzebne na lepsze a zycie pokazuje jak bedzie
de sade-markiz
22.01.2015 r. 09:10:15
...ciekaw jestem czy jak na tym księżycu stanął ten człowiek...to jemu też...jak wierzył...to na pewno...coś tam przecież zatknął...
de sade-markiz
23.01.2015 r. 09:00:01
...on się zmienia...co dziennie zaskakuje czymś ...ten świat...czasem paskudny...a czasem do zniesienia...taki jego...urok...
...a że ludzie mają kompleksy...zawsze mieli...nie potrafili jedynie nazwać tego stanu ducha... ...im człowiek starszy tym ma ich więcej...tak widać musi być...
Isla
23.01.2015 r. 15:00:41
A ja myślałam, że mądrzejąc z wiekiem, kompleksów się pozbywamy? Ale co ja tam mogę wiedzieć- stara nigdy nie będę
Isla
30.01.2015 r. 08:56:58
Ja podziwiam ludzi, którzy potrafią swoje kompleksy w atuty przemienić. Nie rozumiem za to takich, którzy je złośliwością maskują, a takich niestety coraz więcej
de sade-markiz
30.01.2015 r. 10:07:55
....no dobra panie...może i rację macie...nie mniej jak ich z wiekiem nie mieć...gdy lustro nie kłamie...jak udawać że jego odbity obraz rzeczywisty jest rzeczywiście milszym dla oka niż kiedyś...kompleksy są...byle tylko nie popadać w paranoję...z wiekiem wiadomo...smak na pewno staje się bardziej wyrafinowany...zatem markiz de sade...rocznik....?...jest trunkiem z górnej półki... ...
Isla
30.01.2015 r. 10:52:37
Ja bym się bardziej ubytków w myśleniu obawiała, niż w urodzie
de sade-markiz
30.01.2015 r. 10:57:06
...no wiem...od jakiegoś czasu goszczę tego Niemca...staram się go polubić...nie jest łatwo...
Isla
30.01.2015 r. 10:58:32
Pozostaje cieszyć się, że tym Niemcem nie jest Tibi Też bym tego drugiego wolała
de sade-markiz
30.01.2015 r. 11:01:22
...do kiedyś...wyspo... ...czy bezludna...?...
Isla
30.01.2015 r. 13:36:22
Zdecydowanie jednoosobowa
Isla
30.01.2015 r. 14:35:44
Na mojej wyspie ja jestem prezesem
Isla
30.01.2015 r. 14:46:46
A słyszałeś o przypadkach ludożerstwa tak po dobroci mi się oddajesz?
Isla
30.01.2015 r. 15:06:37
Tak tylko mówię, żeby nie było ... Uważaj, żeby do kawy Ci ta perełka nie wpadła- nie dobiegnę, żeby uratować
Isla
30.01.2015 r. 15:19:18
W takim razie tylko zbierać i do skarbca chować, oko cieszyć i pamiętać, że nie wszystko złoto...
Isla
30.01.2015 r. 15:38:23
Ty to byś wszystko siłą brał No ja wiem, że teraz to na drwala podobno branie faceci mają, ale bez przesady, co z tymi co brody nie lubią?
Isla
30.01.2015 r. 15:59:26
Po jakimś czasie to nasze wyobrażenie rozczarowaniem się okazuje Jak zauroczenie mija, widać czarno na białym i pytanie: gdzie ja oczy miałam
Isla
30.01.2015 r. 16:24:16
Ale nie straszmy, nie zawsze tak być musi Jak szukają, może znajdą Gorączka nadciąga- uciekam, nie chcę zarazić
Isla
30.01.2015 r. 16:34:17
jak?
Beliver
30.01.2015 r. 19:10:39
Do autorki tematu : czytając Twoje wypowiedzi jestem podobnego zdania co do ludzi i ich urojeń ludzie narzekają i będą narzekać i innym będą wmawiać że to my narzekamy i pogrążamy się, najlepszym wyjściem jest izolacja jeżeli nie na stałem to przynajmniej na dłuższy okres czasu. Jak już ktoś kiedyś powiedział że cisza to najlepsza muzyka dla uszu, i to niezaprzeczalnie święta prawda bo przynajmniej nikt nie pier.... za uszami.
de sade-markiz
31.01.2015 r. 01:36:01
...całkowita racja...znaczy masz całkowitą rację...że i.z.o.l.a.c.j.a...jest najlepsza...jak końcówka nią zaizolowana...nie popieści...nie potrzepie...w kwestii narzekania...nie znam takich ludzi by nie narzekali...to taka nasza słabostka... ...całkiem niegroźna...izolacja posłużyć jeszcze może do zaklejenia pyszczyska...zaklejam swoje i spadam...
Isla
31.01.2015 r. 11:39:42
O, Panie Nawet w pijanym widzie, takiej frywolnej odpowiedzi bym się nie spodziewała. A co teraz zrobić, jak gorączka sama minęła? Taka kuracja przeszła bokiem
wszyscy obarczaja mnie swoimi problemami w realu wszyscy sie ze mna pszyjaznią aja nie uwarzam ich za swoich pszyjaciół czy wy tez pszechodzicie takie osobliwe znecanie sie osób to ze nie mam duzych problemow to nie znaczy ze mam rozwiazywac wciaż u innych ich problemy
juz jestem jedna noga za granica i dobrze bo ci ludzie w kraju mnie wykonczą nim wyjde z domu ktos mi sie uzala na coś potem pszychodzi sasiad i tez jakies delematy koleznka tez swoje fanabele to jakas masakra i tak codziennie albo mi wydzwaniaja nie odbieram mam dosyć jade i mam swoje problemy jak tam bedziew wszystko pozalatwiac nawet nie wiem czy zarobie i na jkich debili trafię ale to juz nikogo nie obchodzi jakas masakra
...no widzisz Tercia...głupki jakieś...a Ty zamiast tę drugą nogę za granicą stawiać...otwórz sobie gabinet dobrych rad...wtedy za kaskę ich uszczęśliwisz...
moze to jest jakas rada
Ale się Skowroniasty daleko w paralelach posunąłeś
...co by nie robić...w tej kwestii...to zrobić coś trza...a tak na marginesie Tereso...nie bądź aspołeczna...ludki Ciebie potrzebują...wysłuchaj...i poradź...tylko rozważnie...
...bo boju...nijak nie da się zakończyć...póki sterczą piki...a ktoś śpiewał..."bój to jest nasz ostatni"...słaby z niego był bojownik...
"Stawać do boju" Mówili, że człowiek nie stanie na Księżycu a stanął. Mówili, że nie wynajdą leku na impotencję, a też stanął. Trochę wiary- wszystko jest możliwe
jedno mnie pociesza ze sluchają z czasem moich rad i wychodzi to im na dobre mimo ze sa czasami bardzo oporni na zmiany zyciowe to zajmuje sporo czasu ale zmiany sa potrzebne na lepsze a zycie pokazuje jak bedzie
...ciekaw jestem czy jak na tym księżycu stanął ten człowiek...to jemu też...jak wierzył...to na pewno...coś tam przecież zatknął...
...on się zmienia...co dziennie zaskakuje czymś ...ten świat...czasem paskudny...a czasem do zniesienia...taki jego...urok...
...a że ludzie mają kompleksy...zawsze mieli...nie potrafili jedynie nazwać tego stanu ducha... ...im człowiek starszy tym ma ich więcej...tak widać musi być...
A ja myślałam, że mądrzejąc z wiekiem, kompleksów się pozbywamy? Ale co ja tam mogę wiedzieć- stara nigdy nie będę
Ja podziwiam ludzi, którzy potrafią swoje kompleksy w atuty przemienić. Nie rozumiem za to takich, którzy je złośliwością maskują, a takich niestety coraz więcej
....no dobra panie...może i rację macie...nie mniej jak ich z wiekiem nie mieć...gdy lustro nie kłamie...jak udawać że jego odbity obraz rzeczywisty jest rzeczywiście milszym dla oka niż kiedyś...kompleksy są...byle tylko nie popadać w paranoję...z wiekiem wiadomo...smak na pewno staje się bardziej wyrafinowany...zatem markiz de sade...rocznik....?...jest trunkiem z górnej półki... ...
Ja bym się bardziej ubytków w myśleniu obawiała, niż w urodzie
...no wiem...od jakiegoś czasu goszczę tego Niemca...staram się go polubić...nie jest łatwo...
Pozostaje cieszyć się, że tym Niemcem nie jest Tibi Też bym tego drugiego wolała
...do kiedyś...wyspo... ...czy bezludna...?...
Zdecydowanie jednoosobowa
Na mojej wyspie ja jestem prezesem
A słyszałeś o przypadkach ludożerstwa tak po dobroci mi się oddajesz?
Tak tylko mówię, żeby nie było ... Uważaj, żeby do kawy Ci ta perełka nie wpadła- nie dobiegnę, żeby uratować
W takim razie tylko zbierać i do skarbca chować, oko cieszyć i pamiętać, że nie wszystko złoto...
Ty to byś wszystko siłą brał No ja wiem, że teraz to na drwala podobno branie faceci mają, ale bez przesady, co z tymi co brody nie lubią?
Po jakimś czasie to nasze wyobrażenie rozczarowaniem się okazuje Jak zauroczenie mija, widać czarno na białym i pytanie: gdzie ja oczy miałam
Ale nie straszmy, nie zawsze tak być musi Jak szukają, może znajdą Gorączka nadciąga- uciekam, nie chcę zarazić
jak?
Do autorki tematu : czytając Twoje wypowiedzi jestem podobnego zdania co do ludzi i ich urojeń ludzie narzekają i będą narzekać i innym będą wmawiać że to my narzekamy i pogrążamy się, najlepszym wyjściem jest izolacja jeżeli nie na stałem to przynajmniej na dłuższy okres czasu. Jak już ktoś kiedyś powiedział że cisza to najlepsza muzyka dla uszu, i to niezaprzeczalnie święta prawda bo przynajmniej nikt nie pier.... za uszami.
...całkowita racja...znaczy masz całkowitą rację...że i.z.o.l.a.c.j.a...jest najlepsza...jak końcówka nią zaizolowana...nie popieści...nie potrzepie...w kwestii narzekania...nie znam takich ludzi by nie narzekali...to taka nasza słabostka... ...całkiem niegroźna...izolacja posłużyć jeszcze może do zaklejenia pyszczyska...zaklejam swoje i spadam...
O, Panie Nawet w pijanym widzie, takiej frywolnej odpowiedzi bym się nie spodziewała. A co teraz zrobić, jak gorączka sama minęła? Taka kuracja przeszła bokiem